Wydatki związane z edukacją w Polsce są zbyt wysokie, uważa ponad połowa ankietowanych przez firmę Revolut. To głównie koszty nauki są główną bariera w powakacyjnej odbudowie oszczędności.
Revolut, jedna z bardziej znanych aplikacji finansowych, w lipcu przepytał 11 tysięcy osób w Europie, jak widzą swoje wydatki, oszczędności i inwestycje po powrocie z wakacji. W Polsce na to pytanie odpowiedziało 1000 osób.
Ogólny wniosek z ankiety? Koniec wakacji to dobry moment na odbudowę swoich finansów po letnich szaleństwach. Taki plan ma jedna czwarta respondentów z Polski, co piąty uważa nawet, że to niezbędne. Ale jest jedna poważna przeszkoda w zrealizowaniu tych zamierzeń: wydatki związane z edukacją.
Drogie wakacje
Eksperci Revoluta, którzy opracowywali dane stawiają tezę, że tegoroczne wakacje były dużym wyzwaniem dla portfelu.
– Od maja do lipca bieżącego roku polscy klienci Revolut wydali za granicą średnio 2130 zł na osobę (o 6 proc. więcej niż rok temu i o 43 proc. więcej niż w 2020 r.) Mimo to, co czwarty respondent w Polsce nie planuje nic zmieniać, bo ma już ustalony sposób zarządzania pieniędzmi (11 proc.), regularnie oszczędza lub inwestuje (14 proc.) – czytamy w komunikacie firmy.
Dominuje jednak pogląd, że oszczędzanie będzie potrzebne. Aż 26 proc. spośród pytanych uważa, że wrzesień to dobry czas by włączyć oszczędny styl życia. Według 19 proc. polskich ankietowanych włączenie trybu oszczędnościowego jest niezbędne po dużych wydatkach wakacyjnych. To najwyższy odsetek spośród wszystkich 11 krajów, w których Revolut przeprowadził swoją ankietę.
Edukacja w Polsce jest zbyt droga
Na przeszkodzie mogą jednak stanąć wydatki, z których trudno będzie zrezygnować po 1 września. Chodzi o edukację.
Choć teoretycznie edukacja jest w Polsce darmowa to jednak, jak zwracają uwagę eksperci Revoluta, obrosła ona w koszty dodatkowe, które w związku z nią trzeba ponieść. Pierwszy z brzegu przykład to szkolna wyprawka, jaką rodzice muszą kupować dzieciom co roku.
300Sekund od września w nowej odsłonie. Zapisz się już dziś na nasz codzienny newsletter.
Barierą dla powakacyjnych postanowień w zakresie oszczędzania mogą być wydatki związane z powrotem do szkoły, na studia i do pracy. Kumulują się we wrześniu. Edukacja w Polsce jest darmowa, ale w praktyce wiąże się z wieloma składkami, opłatami, zakupami.
– 59 proc. badanych uważa, że koszty edukacji w Polsce są za wysokie, a 36 proc. postuluje ich obniżenie. 23% jest zdania, że dobre szkoły i uniwersytety są na ogół prywatne i zbyt drogie (drugi najwyższy odsetek w 11 krajach). 24 proc. widzi to w lepszych barwach, wskazują, że w Polsce są tanie i dobre szkoły publiczne. Tylko 3 proc. uważa, że gdyby edukacja byłaby tania to jakość kształcenia by spadła – podsumowuje wyniki Revolut.
oprac. Marek Chądzyński
Polecamy także:
- Młodzi ludzie ze szkół branżowych zarobią więcej. Od września
- LOT idzie po finansowy rekord. Wątpliwości? Ma je rozwiać nowa strategia
- Pekin próbuje pobudzić giełdę. Sięga po narzędzie z czasów finansowego krachu
- System pieniężny na wzór sieci wodociągowej. Czyli walka z finansowym analfabetyzmem
- Owocowe poniedziałki nie wszystkim w smak. Pracownicy chcieliby dofinansowania wypoczynku