{"vars":{{"pageTitle":"Po co Putinowi samoloty bez serwisowania? Ekspert: Ukradzione maszyny nie wylecą poza Rosję","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["eryk-klopotowski","inwazja-rosji-na-ukraine","lotnictwo","main","nacjonalizacja-samolotow","rosja","transport","ukraina","wladimir-putin"],"pagePostAuthor":"Emilia Derewienko","pagePostDate":"16 marca 2022","pagePostDateYear":"2022","pagePostDateMonth":"03","pagePostDateDay":"16","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":276668}} }
300Gospodarka.pl

Po co Putinowi samoloty bez serwisowania? Ekspert: Ukradzione maszyny nie wylecą poza Rosję

W mojej ocenie samoloty będą wykorzystywane w ruchu wewnętrznym, przy czym część z nich zostanie przeznaczona na części – mówi Eryk Kłopotowski, niezależny ekspert rynku lotniczego, o maszynach przejętych w poniedziałek przez Rosję.

Prezydent Rosji Władimir Putin dokonał w poniedziałek „nacjonalizacji” zagranicznych samolotów na mocy nowej ustawy. Rosja była zobowiązana zwrócić maszyny do leasingodawców z Zachodu do 28 marca w ramach sankcji po inwazji tego kraju na Ukrainę.

Ten ruch Putina – jak podkreślał wiceprezes IATA, Sebastian Mikosz, w rozmowie z 300Gospodarką – jest kompletnie nieprzemyślany i nieekonomiczny, nastawiony wyłącznie na polityczny odwet.

Dlaczego? Samoloty, które postanowiono „znacjonalizować” to głównie Airbusy i Boeingi produkcji zachodnioeuropejskiej i amerykańskiej. Są pozbawione dostępu do serwisowania, i w praktyce, za chwilę mogą stać się bezwartościowe.

Znacjonalizowane, a mówiąc wprost, ukradzione samoloty będą mogły obsługiwać tylko trasy wewnętrzne lub takie, które nie obejmują terytoriów, na których obowiązuje prawo międzynarodowe – mówi 300Gospodarce Eryk Kłopotowski, niezależny ekspert rynku lotniczego. W innym wypadku takie samoloty zostałyby zatrzymane.

Jak dodaje, Rosja to ogromny kraj, dlatego loty wewnątrz niego są konieczne. – W mojej ocenie samoloty te będą wykorzystywane w ruchu wewnętrznym, przy czym część z nich będzie przeznaczona na części – dodaje.

Kłopotowski podkreśla, że każdy samolot musi przejść przegląd co 50, 100 lub 1000 wylatanych
godzin w certyfikowanym centrum, aby obowiazywało ubezpieczenie i żeby w ogóle mógł wystartować. W przypadku Rosji będzie to niewykonalne.

Oczywiście będzie to zrobione dekretem, urząd lotnictwa wyda rozporządzenie, że dany samolot „jest sprawny” i już… naraża to jednak życie pasażerów – dodaje ekspert.

Eryk Kłopotowski przewiduje, że Rosja będzie aktywnie poszukiwać sojuszników, którzy mogliby zapewniać jej ruch międzynarodowy. Jego zdaniem mogą to być Chiny lub Serbia. Istotne jednak będzie, jak na te porozumienia zareagują USA i Unia Europejska.

Wiceprezes IATA o nacjonalizacji samolotów: Putin działa metodą odwetową