W sierpniu udział rosyjskiego LPG w polskim imporcie spadł do 37,5 proc., z około 50 proc. w lipcu. Jest to efekt zbliżających się sankcji na import tego paliwa z Rosji – podała Polska Organizacja Gazu Płynnego (POGP).
POGP przekazała, że w sierpniu przedsiębiorcy sprowadzili do Polski 75 tys. ton LPG pochodzenia rosyjskiego. To najmniej od maja 2022 r., bezpośrednio po rozpoczęciu pełnoskalowej inwazji rosyjskiej na Ukrainę, i o 1/4 mniej, niż w lipcu bieżącego roku. Przy czym spadek rosyjskiego importu został zdyskontowany w cenach detalicznych LPG w Polsce, które od lipca wzrosły o ok. 15 groszy na litrze.
Zdywersyfikowane dostawy
Drugim największym dostawcą na rynek polski pozostaje od 2020 r. niezmiennie Szwecja (w sierpniu – 19,5 proc. udziału), a na trzecim miejscu z rekordowo wysokim udziałem 10 proc. umocniła się Norwegia, która rozbudowuje aktualnie swoje zdolności eksportowe.
– Sierpniowe dane dowodzą, że rosyjskiego gazu nie zastąpi na polskim rynku jeden dostawca, a raczej zdywersyfikowane dostawy z Norwegii, Wielkiej Brytanii, Niemiec, USA i innych kierunków. Zwłaszcza Stany Zjednoczone, zdecydowanie największy producent na świecie, dysponują obecnie nadwyżką gazu płynnego LPG, a w toku są nowe inwestycje, które umożliwią zwiększenie eksportu tego surowca od 2026 r. – uważają eksperci z Polskiej Organizacji Gazu Płynnego.
Gaz przyjeżdża głównie koleją
Jak dodała POGP, niezmiennie największa ilość gazu płynnego przyjeżdża do Polski koleją – w sierpniu było to 53 proc. dostaw. Natomiast 35 proc. LPG przypłynęło do krajowych terminali drogą morską, co odzwierciedla wzrost dostaw z Norwegii i innych krajów Zachodniej Europy, a 11 proc. przekroczyło granicę autocysternami.
Polska Organizacja Gazu Płynnego poinformowała również, że w sierpniu zmieniły się kierunki dostaw i klasyfikacja celna importowanych produktów. Udział mieszanki propan-butan, najważniejszego produktu sprowadzanego dotąd z Rosji spadł, a udział butanów wzrósł z 7-8 proc. w ostanim roky do blisko 15 proc. Największy udział w imporcie miał propan (42,4 proc.).
Natomiast nasycone węglowodory alifatyczne, takie jak izobutan i n-butan, stanowią 8 proc. importu i są wyłączone z sankcji, co pozwala na ich dalszy import z Rosji po wprowadzeniu sankcji na LPG.
Unijne sankcje na rosyjski gaz LPG wejdą w życie 20 grudnia.
Polecamy:
- Od przyszłego roku zabraknie tyle LPG. Polska potrzebuje pilnych inwestycji
- Rosyjski gaz LPG wciąż płynie do Polski. Branża: Embargo? Tak, ale nie z dnia na dzień
- Niemcy ogłaszają koniec kryzysu gazowego. Habeck: Nie ma już niedoboru gazu
- Coraz więcej OZE, ale import gazu wciąż konieczny. Komisja Europejska oceniła stan unijnej energetyki