Polityka pieniężna Rezerwy Federalnej (Fed) prowadzi do zmniejszenia wartości pieniądza na rynku. To przekłada się na straty na kryptowalutach, m.in. Bitcoina.
Kurs Bitcoina (BTC) zaczął gwałtownie spadać 4 maja, tuż po ogłoszeniu decyzji o podwyżce stóp procentowych i deklaracji o kontynuowaniu zacieśniania polityki pieniężnej.
W ciągu miesiąca cena aktywa spadły o 20 proc., a rynki finansowe oczekują kontynuacji spadków. Cena Bitcoina jest znacznie bardziej wrażliwa na zmiany w polityce pieniężnej niż akcje na giełdzie Nasdaq.
Straty związane z kryptowalutami mają coraz silniejsze konsekwencje w gospodarkach rozwiniętych. W czasach podwyższonej inflacji ludzie inwestują w bardziej ryzykowne przedsięwzięcia dla uzyskania wyższej stopy zwrotu, m.in. w Bitcoina.
Według Gemini, aż 23 proc. Amerykanów posiadało kryptowaluty w 2021 r. Odsetek ten w 2018 r. wynosił 8 proc.
Rosnący udział kryptowalut w aktywach finansowych gospodarstw domowych oznacza spadek ich konsumpcji w momencie załamania.
W amerykańskim społeczeństwie pojawiły się osoby, które zaciągnęły kredyty w celu inwestycji w kryptowaluty. Takie osoby będą zagrożone niewypłacalnością w momencie wzrostu stóp procentowych.
Wysokie wahania cen Bitcoina sprawiają, że pieniądz cyfrowy nie jest bezpieczną alternatywą dla oszczędności. Kryptowaluty miały być powszechnym środkiem płatniczym w internecie. Obecnie BTC jest dalekie od tej funkcji, ponieważ pełni głównie formę inwestycji spekulacyjnej.
Spadek ceny Bitcoina przełoży się na zmniejszenie zapotrzebowania na elektronikę oraz energię. Spowoduje to spadek cen komponentów wykorzystywanych w koparkach internetowych, na przykład kart graficznych, które szczególnie mocno reagują na wahania cen kryptowalut.