{"vars":{{"pageTitle":"Polska gospodarka złapała zadyszkę. Konsumpcja prywatna i inwestycje kuleją","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["gospodarstwa-domowe","gus","inwestycje","konsumpcja","konsumpcja-prywatna","main","najnowsze","pkb","saldo-zagraniczne","wzrost-gospodarczy"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"28 listopada 2024","pagePostDateYear":"2024","pagePostDateMonth":"11","pagePostDateDay":"28","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":731542}} }
300Gospodarka.pl

Polska gospodarka złapała zadyszkę. Konsumpcja prywatna i inwestycje kuleją

W trzecim kwartale 2024 r. PKB, niewyrównany sezonowo, zwiększył się realnie o 2,7 proc. rok do roku, wynika z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego.

Jak podaje GUS, w porównaniu z poprzednim kwartałem, w trzecim kwartale 2024 r. PKB, wyrównany sezonowo, zmniejszył się realnie o 0,1 proc. W ocenie Moniki Kurtek, głównej ekonomistki Banku Pocztowego, polska gospodarka złapała w trzecim kwartale wyraźną zadyszkę.

– W trzecim kwartale br. największy wkład we wzrost PKB miały zapasy, bo aż 3,2 punktu procentowego. To dzięki nim dynamika PKB nie znalazła się na jeszcze niższym poziomie niż zaraportował GUS – wskazuje Monika Kurtek.

Część firm błędnie oszacowała zapotrzebowanie na swoje produkty, przez co wyprodukowała lub zamówiła zbyt dużą ilość dóbr finalnych (gotowych produktów przeznaczonych do sprzedaży). W efekcie powstały nieplanowane zapasy, które nie zostały sprzedane w przewidywanym czasie.

Wyhamowanie konsumpcji prywatnej i inwestycji

Jednocześnie dane GUS pokazały drastyczne wyhamowanie konsumpcji prywatnej do 0,3 proc. rok do roku z 4,6 proc. rok do roku w drugim kwartale.

To jednak nie koniec złych wiadomości. Również dynamika nakładów inwestycyjnych na środki trwałe w trzecim kwartale tego roku praktycznie zanikła. Wyniosła jedynie 0,1 proc. rok do roku w porównaniu do 3,2 proc. rok do roku odnotowanych kwartał wcześniej.

Dodatkowo w trzecim kwartale doszło do obniżenia dynamiki eksportu (-0,7 proc. rok do roku wobec 2,9 proc. w II kwartale) oraz dynamiki importu (1,9 proc. w porównaniu do 5,7 proc. w II kwartale).

– W naszej ocenie zmniejszenie dynamiki eksportu jest w znacznym stopniu związane z utrzymującymi się tendencjami recesyjnymi w światowym przetwórstwie. Oddziałują one w kierunku obniżenia popytu na dobra pośrednie wytwarzane w Polsce w ramach międzynarodowych łańcuchów dostaw. Z kolei spadek dynamiki importu odzwierciedla spowolnienie popytu krajowego obrazowane silnym wyhamowaniem wzrostu konsumpcji oraz inwestycji – uważają analitycy z Credit Agricole Bank Polska.

Niewielkie przyspieszenie w czwartym kwartale?

Czy następne miesiące będą łaskawsze dla polskiej gospodarki? Tu ekonomiści są ostrożni w swoich prognozach.

– O wyraźne odbicie koniunktury w kolejnych kwartałach może być trudniej niż wydawało się wcześniej. Niezłe dane za październik o produkcji przemysłowej oraz sprzedaży detalicznej, naszym zdaniem, dają szansę, na niewielkie przyspieszenie wzrostu PKB w czwartym kwartale 2024 – przewiduje Biuro Analiz Makroekonomicznych Banku Millennium.

Podobnego zdania są analitycy z Santander Bank Polska: – Szczegółowe dane o PKB nie napawają optymizmem co krajowych perspektyw gospodarczych. Oceniamy, że osiągnięcie średniego wzrostu w tym roku na poziomie 3,0 proc. może być wyzwaniem, choć warto pamiętać, że pierwsze dane z czwartego kwartału dotyczące produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej były lepsze od oczekiwań, więc ostatni kwartał roku może pokazać pewne przyśpieszenie.

Polecamy też: