{"vars":{{"pageTitle":"Kłopoty producentów aut będą ciągnąć europejskie gospodarki w dół. Ale Polska jest bardziej odporna","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["grupa-wyszechradzka","pandemia","produkcja","produkcja-samochodow","przemysl","przemysl-motoryzacyjny","recesja","wzrost-gospodarczy"],"pagePostAuthor":"Hubert Bigdowski","pagePostDate":"3 sierpnia 2020","pagePostDateYear":"2020","pagePostDateMonth":"08","pagePostDateDay":"03","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":59402}} }
300Gospodarka.pl

Kłopoty producentów aut będą ciągnąć europejskie gospodarki w dół. Ale Polska jest bardziej odporna

Węgry, Czechy i Słowacja z racji znacznego uzależnienia gospodarki od sektora motoryzacyjnego są narażone na głębszą zapaść w przemyśle niż Polska.

Gdy w 2011 roku z taśmy produkcyjnej Fabryki Samochodów Osobowych na warszawskim Żeraniu zjeżdżał ostatni wyprodukowany – już na licencji General Motors – model Chevroleta Aveo, wielu ludzi nie mogło uwierzyć, że ikona przemysłu samochodowego w Polsce, jaką była FSO, bezpowrotnie znika.

Po ponad dekadzie okazuje się, że w obliczu zapaści w sektorze motoryzacyjnym, za który odpowiada pandemia, brak silnie rozwiniętego przemysłu motoryzacyjnego w Polsce może się okazać błogosławieństwem.

Produkcja samochodów prawdopodobnie będzie bowiem jednym z głównych sektorów poszkodowanych przez pandemię.

W Polsce istnieją oczywiście zakłady produkujące auta (m.in. fabryka Opla w Gliwicach, Fiata w Tychach i VW w Poznaniu), podzespoły i części samochodowe (m.in. fabryka Toyoty w Wałbrzychu), jednak w porównaniu do pozostałych państw regionu Grupy Wyszehradzkiej, udział sektora w gospodarce jest niewielki.

Grupa Wyszehradzka uzależniona od produkcji samochodów

Wbrew pozorom nie mówimy tu o małym rynku w skali Europy, mimo że dotyczy to zaledwie czterech gospodarek. Jak podaje Reuters, przed wybuchem pandemii Polska, Czechy, Węgry i Słowacja zatrudniały w branży samochodowej około 1,3 miliona osób i odpowiadały za prawie jedną piątą produkcji pojazdów w całej Unii Europejskiej.

Od początku lat 90 ubiegłego stulecia zagraniczni producenci samochodów inwestowali w infrastrukturę produkcyjną w regionie Europy Środkowo-Wschodniej, którego główną przewagą była relatywnie tania i wydajna siła robocza. Sektor samochodowy stał się tym samym istotnym źródłem inwestycji zagranicznych, zatrudnienia i wzrostu gospodarczego – zauważa Reuters.

Ale z powodu przestoju w produkcji samochodów spowodowanego pandemią branża zostanie prawdopodobnie bardziej dotknięta przez COVID-19 niż wiele innych sektorów w regionie. Jednocześnie ożywienie będzie tam najwolniejsze.

To zła wiadomość dla Czech, Węgier i Słowacji, które są szczególnie uzależnione od przemysłu samochodowego. W tych trzech krajach fabryki posiadają Volkswagen, PSA (Peugeot i Citroen), KIA, Hyundai, Skoda, Suzuki czy Jaguar Land Rover.

Jak podaje Reuters, sektor motoryzacyjny generuje 4-6 proc. PKB Węgier i jedną dziesiątą czeskiego PKB. Na Słowacji stanowi 13 proc. PKB.

Komisja Europejska prognozuje w tym roku spadek PKB na Węgrzech o 7 proc., w Czechach o 7,8 proc., a na Słowacji o 9 proc. Dla porównania gospodarka Polski, najmniej zależna od sektora motoryzacyjnego w Grupie Wyszehradzkiej, ma się skurczyć o 4,6 proc.

Po częściowym lub całkowitym zawieszeniu produkcji na początku pandemii większość zakładów wróciła do pracy, jednak wciąż w ograniczonym wymiarze.


Czytaj więcej: Komisja Europejska spodziewa się głębszego kryzysu w strefie euro, ale Polska wciąż z „najpłytszą” recesją w UE


Czeskie Stowarzyszenie Przemysłu Motoryzacyjnego prognozuje, że produkcja samochodów w kraju spadnie w bieżącym roku o jedną piątą, a przychody sektora motoryzacyjnego spadną o prawie 10 miliardów dolarów.

Przedstawiciele branży motoryzacyjnej regionu wskazują, że gospodarka europejska nie odradza się tak szybko, jak się spodziewano. Dodatkowo istnieją poważne obawy dotyczące pojawienia się drugiej fali pandemii koronawirusa, które również hamują tempo i skalę ożywienia.

Czytaj także:

Polska, Czechy, Słowacja, czy Węgry? Ten kryzys ostatecznie rozstrzygnie, który kraj regionu jest najsilniejszy gospodarczo