{"vars":{{"pageTitle":"Polacy rzadko szukają informacji na stronach rządowych. Pod tym względem jesteśmy wśród najgorszych w UE","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news","wykres-dnia"],"pageAttributes":["dane","europa","eurostat","informacje","internet","media","polska","statystyki","ue","unia-europejska"],"pagePostAuthor":"Jacek Rosa","pagePostDate":"10 marca 2021","pagePostDateYear":"2021","pagePostDateMonth":"03","pagePostDateDay":"10","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":101765}} }
300Gospodarka.pl

Polacy rzadko szukają informacji na stronach rządowych. Pod tym względem jesteśmy wśród najgorszych w UE

W 2019 roku Polska znalazła się na dole rankingu państw UE, których obywatele poszukują informacji na rządowych stronach internetowych. Jak podaje Eurostat, rządowe strony były wówczas źródłem informacji jedynie dla 27 proc. naszych obywateli.

Wiarygodność i rzetelność źródeł, z których czerpiemy informacje jest jedną z kluczowych kwestii, na których powinno zależeć każdemu rządowi – w tym z pewnością także polskiemu.

Ta kwestia powinna interesować jednak także samych obywateli, którzy zasypywani są w dobie tzw. fake newsów niepewnymi i niesprawdzonymi danymi.

Przy założeniu, że do grona tych pierwszych źródeł należą internetowe strony rządu należy oczekiwać, że będą one cieszyły się duży zainteresowaniem osób poszukujących podstawowych informacji nt. obowiązującego prawa i funkcjonowania życia publicznego.

Jednak jak wynika z danych podanych przez Eurostat, jedynie 27 proc. Polaków poszukiwało jakichkolwiek informacji w internetowych serwisach rządu w 2019 roku. To jeden ze zdecydowanie najgorszych wyników w całej Unii Europejskiej. Za Polską uplasowały się jedynie Bułgaria (19 proc.), Włochy (19 proc.) i Rumunia (10 proc.).

Z kolei najlepsze wyniki uzyskano w Danii (89 proc.), Finlandii (85 proc.) i Holandii (81 proc.). Spośród państw, które do Unii przystąpiły w 2004 roku lub później najlepsze wyniki odnotowała Łotwa (68 proc.) i Estonia (67 proc.). Średni wynik dla UE wyniósł 47 proc.

Warto w tym miejscu raz jeszcze przypomnieć, że powyższe dane dotyczą okresu do momentu wybuchu pandemii, trudno więc określić skuteczność działań państw w zachęcaniu do korzystania z ich stron internetowych w kluczowym czasie pandemii.

Analizując powyższe dane pamiętać należy także o tym, że internetowe strony rządu nie są jedynym rzetelnym źródłem informacji. Sprawdzone informacje na dany temat, w tym te płynące z komunikatów i konferencji rządowych, można czerpać także z mediów.

Tak niski wynik zainteresowania obywateli państwowymi serwisami internetowymi stanowi jednak ostrzeżenie i świadczy o, do pewnego stopnia, utracie szansy na wykorzystanie powszechnie dostępnego kanału informacyjnego, jakim jest internet, do rozpowszechniania ważnych, rzetelnych i pełnych informacji i ograniczenia oddziaływania coraz powszechniejszej dezinformacji na społeczeństwo.

Facebook będzie walczyć z dezinformacją na temat zmian klimatu