6 stycznia premier Mateusz Morawiecki zdecydował o rozpoczęciu procedury odwołania Mirosława Jasińskiego z funkcji ambasadora Polski w Republice Czeskiej po wywiadzie, którego ten udzielił Deutsche Welle.
Jak powiedział na Twitterze rzecznik rządu Piotr Müller, „nie ma zgody na skrajnie nieodpowiedzialne wypowiedzi ws. kopalni w Turowie”.
Ambasador Mirosław Jasiński został powołany na swoje stanowisko zaledwie 20 grudnia 2021 roku. Jak donosi Polska Agencja Prasowa, „w placówce dyplomatycznej RP w Pradze nie było ambasadora od czerwca 2020 r., gdy prezydent Andrzej Duda odwołał ze stanowiska, w związku z zarzutami o mobbing pracowników, Barbarę Ćwioro”.
Procedura została uruchomiona wobec ambasadora po publikacji wywiadu dla Deutsche Welle, w którym mówił o swoich celach jako ambasador Czech. O konflikcie dot. Elektrowni i Kopalni Turów powiedział tam m.in. takie słowa:
„To był brak empatii, brak zrozumienia i brak chęci podjęcia dialogu – i to w pierwszym rzędzie z polskiej strony. W końcu podobne rzeczy zdarzały się i w Bełchatowie czy Koninie i nikt tam z tego nie robił afery”.
Czytaj też: Spór o Turów w polskich i czeskich mediach. Czesi martwią się o wodę, Polacy – o pracę
O działaniach PGE mających zaspokoić żądania zagwarantowania dostępu do wody mieszkających w pobliżu kopalni Czechów, Jasiński mówił:
„Ta wielka bariera głęboko w ziemi, która była propagandowo prezentowana jako dodatkowe zabezpieczenie przed odpływem wód gruntowych, tak naprawdę ma chronić kopalnię przed zalaniem przez wody trzeciorzędowe, czyli głębsze, i w ogóle nie ma żadnego znaczenia tam, gdzie są studnie. Bądźmy więc uczciwi i przyznajmy, że powodem sporu była jednak arogancja pewnych ludzi.
Z PGE?
„Tak. Przede wszystkim z dyrekcji kopalni. Potem jest dyrekcja PGE, a całe lata świetlne dalej ministerstwa i premier. Trzeba te szkody naprawić natychmiast, bo jeśli ktoś sobie kopie dół, to nie znaczy, że ludzie z sąsiedztwa mają zostać bez wody. Nie wierzę w to, żeby wielkiej kopalni nie było stać na zrobienie wodociągu dla kilkudziesięciu gospodarstw”.
Jak powiedział rzecznik rządu Piotr Müller, informując o procedurze odwoływania ambasadora, „nie ma zgody na skrajnie nieodpowiedzialne wypowiedzi ws. kopalni w Turowie”.
Premier @MorawieckiM zdecydował o rozpoczęciu procedury odwołania ambasadora Polski w Republice Czeskiej. Nie ma zgody na skrajnie nieodpowiedzialne wypowiedzi ws. kopalni w Turowie. Każdy polski dyplomata ma obowiązek dbać o polskie interesy.
— Piotr Müller (@PiotrMuller) January 6, 2022
Turów – o co chodzi
Kompleks w Turowie to trzeci po Bełchatowie i Koninie producent węgla brunatnego w kraju. Konflikt wokół wydobycia węgla brunatnego w Turowie sięga wielu miesięcy wstecz. Kluczowe etapy konfliktu:
- Październik 2019: burmistrzowie miast w Niemczech i Czechach sąsiadujących z kopalnią w Turowie zaapelowali do Komisji Europejskiej w sprawie ochrony okolicznych wód przed wpływem działania kopalni.
- Marzec 2020: Polski rząd przedłużył koncesję na działanie KBW Turów do 2026 roku.
- Kwiecień 2020: Minister Kurtyka przedłuża koncesję dla kopalni w Turowie do 2044 roku.
- Wrzesień 2020: Czesi skarżą do Komisji Europejskiej decyzję o wydaniu koncesji, twierdząc, że , że tą decyzją Polska złamała cztery dyrektywy UE oraz zasadę lojalnej współpracy między państwami członkowskimi z Traktatu o Unii Europejskiej.
- Grudzień 2020: Komisja Europejska ogłosiła opinię w ramach postępowania wszczętego przez Czechy przeciwko Polsce w
- sprawie kopalni węgla brunatnego w Turowie. Według niej Polska popełniła pewne naruszenia prawa UE, które Czechy podnosiły w swojej skardze.
Czytaj również: PGE kontra TSUE. Czy wyrok ws. Turowa jest „niesolidarny” wobec Polski?
- Luty 2021: Na tej podstawie Czesi pozywają Polskę przed Trybunałem Sprawiedliwości UE w związku z rozbudową kopalni węgla brunatnego Turów oraz przedłużeniem koncesji na jej działanie do 2026 roku.
- Maj 2021: oddano do użytku “ostatni w PGE” blok energetyczny opalany węglem brunatnym w Turowie.
- TSUE wezwał Polskę do natychmiastowego zaprzestania wydobywania węgla brunatnego w kopalni Turów. To środek tymczasowy, którego Polska nie zastosowała.
- Czerwiec 2021: Komisja Europejska dołączyła do pozwu przeciwko Polsce jako strona.
- Czechy złożyły do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) wniosek o zasądzeniu zapłaty przez Polskę 5 mln euro kary dhttps://300gospodarka.pl/news/sejm-zdecydowal-nie-mozna-juz-wydluzac-koncesji-na-wydobycie-wegla-bez-decyzji-srodowiskowej?amp?amp?ampziennie za niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów
- Polski Sejm przyjął poprawki, które zabraniają wydłużania koncesji na wydobycie węgla brunatnego, kamiennego oraz siarki bez decyzji środowiskowej. Nowelizacja usuwa także przepisy umożliwiające przedłużenie jednorazowo koncesji na wydobycie bez takiej decyzji.
- Rozpoczynają się polsko-czeskie negocjacje ws. porozumienia.
- Wrzesień 2021: Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej zobowiązał Polskę do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej kary pieniężnej w wysokości 500 tysięcy euro dziennie. To kara za na niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów. Negocjacje trwają.
Obecnie wskutek niezakończonych negocjacji i naliczania kary za działanie Elektrowni i Kopalni Turów, kara nałożona na Polskę przez TSUE wynosi już ponad 250 mln złotych. Niedawno pojawiły się nieoficjalne doniesienia, że polski rząd jest gotowy zapłacić za działanie elektrowni ponad 200 mln, ale niedługo potem zostały zdementowane. Piszemy o tym tutaj: