{"vars":{{"pageTitle":"Polskie firmy też chcą budować elektrownię jądrową. Liczą na państwowe wsparcie","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["300klimat","news"],"pageAttributes":["branza-budowlana","budimex","elektrownia-atomowa","elektrownia-jadrowa","energetyka","izba-gospodarcza-energetyki-i-ochrony-srodowiska","main","najnowsze","polskie-elektrownie-jadrowe","powen-wafapomp"],"pagePostAuthor":"Kamila Wajszczuk","pagePostDate":"8 maja 2024","pagePostDateYear":"2024","pagePostDateMonth":"05","pagePostDateDay":"08","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":708350}} }
300Gospodarka.pl

Polskie firmy też chcą budować elektrownię jądrową. Liczą na państwowe wsparcie

Polskie firmy liczą na udział w projekcie budowy pierwszej polskiej elektrowni jądrowej. Ich zdaniem do maksymalizacji udziału polskich przedsiębiorstw konieczne jest wsparcie ze strony polskiego rządu, w tym finansowe.

Projekt budowy elektrowni realizują Polskie Elektrownie Jądrowe (PEJ) we współpracy z dostawcą technologii, amerykańską grupą Westinghouse i jej partnerem, firmą Bechtel.

Jaki będzie udział polskich firm?

Jeżeli chodzi o udział polskich firm, to mówi się o 40 do 50 proc. przy realizacji pierwszego bloku. Wydaje mi się, że jest to jak najbardziej realny poziom – mówił dyrektor dyrektor generalny Izby Gospodarczej Energetyki i Ochrony Środowiska Bogdan Pilch podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.

Zwrócił uwagę, że polskie firmy mają wystarczające doświadczenie i kompetencje, by wykonywać prace przygotowawcze, zanim zacznie się budowa samego reaktora.


Czytaj też: Zamieszanie wokół polskiej elektrowni jądrowej. Z rządu płyną sprzeczne komunikaty


Również przy budowie wyspy jądrowej istnieje prawdopodobieństwo udziału polskich firm. Już siedem firm zostało wybranych przez Westinghouse do uczestnictwa w budowie pierwszego bloku jądrowego. Myślę, że udział tych firm będzie bardzo znaczący – dodał dyrektor Izby.

Pierwsze firmy już biorą udział

Westinghouse podał w kwietniu, że wybrał do tego celu firmy Polimex Mostostal Siedlce, Baltic Operator z Grupy Przemysłowej Baltic, Mostostal Kielce, Mostostal Kraków z grupy Budimex, ZKS Ferrum, Famak i Energomontaż-Północ Gdynia.

Wcześniej Bechtel zawarł pierwsze kontrakty z polskimi firmami, które wezmą udział w projekcie. Są to Energoprojekt-Katowice, Prochem i Summa Linguae

Mamy spory apetyt na udział w tym projekcie w każdym wymiarze, gdzie to będzie tylko możliwe – mówił Maciej Olek, członek zarządu Budimeksu.

Grupa liczy na to, że jeśli Mostostal Kraków sprawdzi się w polskim projekcie jądrowym, będzie mógł realizować tego typu zlecenia także w innych krajach.

Kompetencje związane z energetyką jądrową ma już Grupa Powen-Wafapomp. Dysponuje nawet zapleczem laboratoryjnym do badania pomp potrzebnych w elektrowniach jądrowych.

Brakuje promocji projektu jądrowego

Uczestniczymy w polskim projekcie jądrowym, rozmawiamy ze wszystkimi graczami, również z potencjalnymi podwykonawcami Westinghouse i Bechtela, składamy oferty. Nie mamy jednak poczucia, że łatwo nas będzie wybrać. Nie wszyscy są zainteresowani współpracą – mówił dyrektor ds. rozwoju Powen-Wafapomp Piotr Kańtoch.

Jego zdaniem polskie władze niedostatecznie promują program energetyki jądrowej. Niektórzy poddostawcy Powen-Wafapomp nie są przekonani, czy budowa elektrowni w ogóle będzie realizowana.


Interesuje cię energetyka i ochrona klimatu? Zapisz się na 300Klimat, nasz cotygodniowy newsletter


Moim zdaniem nie ma na poziomie rządu i PEJ pomysłu, jak to wypromować. Przeczytałem polski program jądrowy i tam jest element wsparcia polskiego przemysłu. Na ten cel przewidziano 25 milionów złotych na 12 lat. Tyle my wydaliśmy na zbudowanie laboratorium badawczego – mówił Piotr Kańtoch.

Jeśli jest 150 miliardów do wydania [na projekt jądrowy], to niech rząd przewidzi 1,5 miliarda na programy wsparcia polskich firm. Na to liczę, a PEJ namawiam do tego, by już teraz myślał, co wpisać w umowy z wykonawcami, by mieć wpływ na to, kto będzie w poszczególnych “warstwach” wykonawców – dodał.

Potrzebne większe zaangażowanie

Zdaniem Bogdana Pilcha wskazane jest większe zaangażowanie w ten proces. Ma oczekiwania szczególnie wobec PEJ. Zadania promocyjne realizuje już Departament Energetyki Jądrowej w Ministerstwie Klimatu i Środowiska.

Uważam, że w stosunku do potencjału tego projektu, który jest ogromny, zainteresowanie jest minimalne – mówił dyrektor.

Ze strony rządu należy oczekiwać wsparcia firm, tworzenia mechanizmów. Ale również dla potencjalnych inwestorów zagranicznych wymogów tworzenia na przykład joint venture, które miałyby jakieś ulgi podatkowe, żeby jak największa wartość została w Polsce. Firmy potrzebują wsparcia, również finansowego, na przygotowanie do tego projektu pod kątem uzyskania niezbędnych certyfikacji – dodał Bogdan Pilch

Jego zdaniem mógłby na przykład powstać fundusz wsparcia takich firm, choćby z udziałem Polskiego Funduszu Rozwoju.

Polecamy także: