{"vars":{{"pageTitle":"Pomoc dla kredytobiorców poprawi dostępność kredytów? Eksperci mają wątpliwości","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["hipoteki","kredyty","kredyty-wibor","mieszkalnictwo","mieszkania","nieruchomosci","oprocentowanie","otodom","polonia","rynek-mieszkaniowy","rynek-nieruchomosci","wibor"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"26 kwietnia 2022","pagePostDateYear":"2022","pagePostDateMonth":"04","pagePostDateDay":"26","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":296895}} }
300Gospodarka.pl

Pomoc dla kredytobiorców poprawi dostępność kredytów? Eksperci mają wątpliwości

Pomoc dla kredytobiorców, którą szykuje rząd, prawdopodobnie nie będzie miała wpływu na poprawę dostępności kredytów mieszkaniowych dla osób, które będą chciały w ten sposób sfinansować zakup własnego mieszkania, oceniają eksperci portalu Otodom. Może to wpływać na rynek mieszkań na wynajem.

Wsparcie dla spłacających kredyty hipoteczne ma polegać m.in. na tzw. wakacjach kredytowych i dofinansowaniu Funduszu Wsparcia Kredytobiorców, który funkcjonuje już w systemie bankowym.

Ale punktem, który budzi największe kontrowersje jest zastąpienie wskaźnika WIBOR wykorzystywanego w umowach kredytowych do ustalania oprocentowania nowym wskaźnikiem opartym na oprocentowaniu jednodniowych depozytów, jakich udzielają sobie wzajemnie banki. Sam wskaźnik ma zostać opracowany przez sektor bankowy do końca roku, a jeśli tak się nie stanie, wówczas WIBOR zostanie zastąpiony przez stopę Polonia, publikowaną codziennie przez Narodowy Bank Polski.


Polecamy także: Będzie pomoc dla kredytobiorców: wakacje kredytowe i nowy wskaźnik w miejsce WIBOR


Stawka Polonia dziś wynosi 4,12 proc. w porównaniu do 6,01 proc. stawki sześciomiesięcznego WIBOR-u, wykorzystywanej w ustalaniu oprocentowania kredytów hipotecznych przez największe polskie banki.

Według Pawła Onycha, eksperta portalu Otodom, tak duże obniżenie oprocentowania powinno teoretycznie wpłynąć na poprawę zdolności kredytowej, jaką banki wyliczają dla nowych klientów ubiegających się o kredyty. Ale ekspert zwraca uwagę, że zmiany zapowiadane przez rząd wejdą w życie dopiero od 2023 r.

– Do tego czasu kluczowe będzie to, jakie decyzje w zakresie stóp procentowych podejmie RPP. Zgodnie z wypowiedziami jej członków należy spodziewać się dalszych podwyżek. Być może po kolejnych wzrostach stóp procentowych i zniknięciu WIBOR z umów kredytowych, kryteria dochodowe niezbędne do otrzymania kredytu będą nawet bardziej restrykcyjne niż dzisiaj. I to pomimo zamiany WIBOR na korzystniejszy wskaźnik – mówi Paweł Onych.

Dodaje, że zgodnie z zapowiedziami premiera, koszt całej operacji poniosą banki. Rząd oczekuje też od banków zwiększenia oprocentowania depozytów, co w efekcie może doprowadzić do zmniejszenia tzw. marży odsetkowej, na której zarabiają banki.

– To wszystko może spowodować, że banki będą szukały przestrzeni do odrobienia utraconych zysków np. poprzez zwiększenie marż na kredytach hipotecznych – ocenia Paweł Onych.

Zdaniem ekspertów spadek dostępności kredytów, jaki nastąpił w wyniku podwyżek stóp procentowych może być jednym z czynników generujących wzrost popytu na wynajem. Z danych udostępnianych wcześniej przez ekonomistów banku PKO BP wynika, że wraz z napływem uchodźców z Ukrainy do Polski liczba ofert z mieszkaniami na wynajem drastycznie spadła.

Jednocześnie z badań, jakie zlecał portal razem z Polityką Insight wynika, że 79 proc. najemców w Polsce korzysta z najmu bo jest do tego zmuszona ze względów finansowych – nie stać ich na zakup własnego mieszkania.

To przymus, a nie wybór. Polacy decydują się na wynajem, bo nie stać ich na zakup mieszkania