{"vars":{{"pageTitle":"Prawie 50 mld zł wydatków poza budżetem. Znamy finanse funduszu covidowego","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news","tylko-w-300gospodarce"],"pageAttributes":["bank-gospodarstwa-krajowego","bgk","budzet","budzet-2021","covid","covid-19","deficyt","deficyt-budzetowy","dlug-publiczny","fundusz","main","obligacje"],"pagePostAuthor":"Marek Chądzyński","pagePostDate":"3 grudnia 2021","pagePostDateYear":"2021","pagePostDateMonth":"12","pagePostDateDay":"03","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":226308}} }
300Gospodarka.pl

Prawie 50 mld zł wydatków poza budżetem. Znamy finanse funduszu covidowego

Ponad 45,7 mld zł wydał do końca października Fundusz Przeciwdziałania Covid-19 – wynika z informacji przesłanych 300Gospodarce przez Kancelarię Premiera. To niemal tyle, co cała nadwyżka w budżecie państwa.

Tzw. fundusz covidowy to specjalny rządowy wehikuł, stworzony na początku pandemii, by łatwiej było finansować walkę z jej skutkami, bez naruszania konstytucyjnych progów dla długu publicznego.

Jego istnienie od początku budzi kontrowersje. Zgodnie z konstytucją państwowy dług publiczny nie może przekraczać wartości 3/5 PKB (czyli 60 proc. PKB). Obligacje, jakie na rzecz funduszu emituje i sprzedaje Bank Gospodarstwa Krajowego, są wyłączone z państwowego długu publicznego (według metodologii krajowej) – więc nie uwzględnia się ich przy wyliczaniu wielkości długi.

Podobnie jest z wydatkami. Są one poza budżetem państwa. To właśnie działanie funduszu covidowego jest wskazywane – m.in. przez Najwyższą Izbę Kontroli – jako przykład tzw. wyprowadzania wydatków poza budżet centralny.

Według sprawozdania funduszu, jakie przekazała nam Kancelaria Premiera, tegoroczne wydatki funduszu – według stanu na koniec października – to już ponad 45,7 mld zł. W całym roku ma to być 57,1 mld zł.

Papierowa nadwyżka

Dla porównania wynik budżetu państwa po dziesięciu miesiącach roku to prawie 52 mld zł nadwyżki.

Powód? Po pierwsze, dużo lepiej od planu przebiega realizacja założonych dochodów: znacznie wyższa od spodziewanej inflacja napędza dochody z podatków pośrednich (samo Ministerstwo Finansów szacuje, że to dodatkowe 8-9 mld zł), rekordowo wysoka rentowność firm dochody z CIT, a historycznie drogie uprawnienia do emisji CO2 wpływy niepodatkowe.

Po drugie, wydatki budżetowe idą zgodnie z harmonogramem. I wiele wskazuje na to, że mogą być nawet niższe, niż zapisano w ustawie budżetowej. Wiadomo już, że pełnej dotacji nie wykorzysta Fundusz Ubezpieczeń Społecznych. Do tego resorty realizowały dopiero teraz tzw. wydatki niewygasające z poprzedniego roku. To w sumie ponad 11 mld zł. Wykorzystywanie tej kwoty oznacza, że jest mniejsze zapotrzebowanie na wydatki z tegorocznego planu budżetowego.

Skutek złożenia tych dwóch czynników – wyższych dochodów i niższych wydatków – to właśnie nadwyżka w budżecie.

Gdyby jednak do tego, co wydaje budżet, zaliczyć też fundusz covidowy, to nadwyżka byłaby o wiele mniejsza. To i tak byłby niezły wynik – około 4,5 mld zł – ale nie tak imponujący, jak to wygląda dziś w zestawieniach Ministerstwa Finansów.

Najwięcej dostaje minister zdrowia

Drugi zarzut, jaki stawiają przeciwnicy powołania funduszu covidowego w pozabudżetowej formule, to mała przejrzystość i brak parlamentarnej kontroli nad nim. Sprawozdania funduszu nie są publikowane regularnie.

To, które opisujemy, otrzymaliśmy z Kancelarii Premiera. Wynika z niego, że niemal połowa puli, jaką dysponuje fundusz covidowy, trafia do resortu zdrowia. Do końca października minister zdrowia otrzymał ponad 20 mld zł, najwięcej – 12,3 mld zł – na bliżej niesprecyzowane „inne zadania”. W całym roku ma to być 23,1 mld zł.

Na drugim miejscu znalazł się minister pracy z kwotą ponad 12,6 mld zł. Z tego 8,6 mld zł to dofinansowanie Funduszu Pracy. Roczny plan w tym przypadku został już wykonany w 100 procentach. To pieniądze, które były potrzebne na tarczę antykryzysową w związku z drugą i trzecią falą z wiosny tego roku.

Stosunkowo dużą pulą – 4,2 mld zł – dysponuje też szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Większość to pieniądze, które szef KPRM przekazał na Rządowy Fundusz Inwestycji Lokalnych (ponad 2,9 mld zł). W całym roku do szefa KPRM ma trafić 4,9 mld zł.

Ale uwaga: RFIL to co innego, niż Rządowy Fundusz Polski Ład: Program Inwestycji Strategicznych. Ten pierwszy wzbudzał i nadal wzbudza dużo kontrowersji, zarzucano m.in. rządowi, że za jego pośrednictwem finansuje wybrane samorządy. Finansowanie RF Polski Ład też ma pochodzić z funduszu covidowego – na razie ustalono w nim rezerwę na 20 mld zł, którą będzie dysponował bezpośrednio premier. Ale zasady przyznawania tych środków są inne, niż w przypadku RFIL.

Premier ma do dyspozycji dodatkowo 2,3 mld zł, które może wydać na wybrany przez siebie cel (plan finansowy nie określa, jaki). Na razie jednak nie spożytkował z tej kwoty ani grosza.

Prawie 38,5 mld zł nowego długu poza limitem

Fundusz Przeciwdziałania Covid-19 jest zasilany wyłącznie z emisji obligacji, jakie cyklicznie przeprowadza BGK. W tym roku do końca października bank sprzedał papiery o łącznej wartości niemal 38,5 mld zł.

Skąd zatem różnica między kwotą wydatków, a wielkością nowego długu? W funduszu zostały niewykorzystane pieniądze z poprzedniego roku. I to nie mało, ponad 17,6 mld zł. Zgodnie z planem finansowym funduszu, na koniec tego roku w kasie też powinna zostać gotówka – około 10,5 mld zł.

Nowy dług wyemitowany przez BGK na rzecz funduszu nie powiększa państwowego długu publicznego (PDP), ale widać go, gdy zastosować metodologię unijną. Różnicę między PDP, a długiem według unijnego standardu ESA-2010 (EDP) najlepiej pokazuje ten wykres od Ministerstwa Finansów:

W sumie różnica na koniec II kwartału tego roku wynosiła już 260,3 mld zł. Niemal połowa to dług Funduszu Przeciwdziałania Covid-19.