{"vars":{{"pageTitle":"Prezes Agencji Rezerw Materiałowych: będzie więcej szczepień przeciw COVID-19","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["live","news"],"pageAttributes":["arm","covid-19","polska","szczepienia","szczepionki","walka-z-pandemia"],"pagePostAuthor":"Barbara Rogala","pagePostDate":"4 stycznia 2021","pagePostDateYear":"2021","pagePostDateMonth":"01","pagePostDateDay":"04","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":74206}} }
300Gospodarka.pl

Prezes Agencji Rezerw Materiałowych: będzie więcej szczepień przeciw COVID-19

Ten tydzień przyniesie bardzo duże przyspieszenie szczepień przeciw COVID-19, bo szpitale zapoznały się z tym procesem – ocenił w poniedziałek prezes Agencji Rezerw Materiałowych Michał Kuczmierowski.

W poniedziałek rano w Warszawie wylądowało 360 tys. dawek szczepionki przeciw koronawirusowi. Prezes ARM, który był gościem w TVN24, potwierdził, że wyższa liczba dawek wynika z tego, że z jednej fiolki będzie pobierane sześć dawek, a nie jak dotąd pięć.

„Ta zmiana zwiększa pulę dostępnych dla nas szczepionek” – powiedział.

„Zależy nam na jak najszybszym wyszczepieniu grupy 0, czyli personelu medycznego” – podkreślił.


Czytaj także: Szef KPRM: rząd będzie informował o dziennej liczbie zaszczepionych osób w Polsce


Jak podał Kuczmierowski, szczepionki, które w poniedziałek trafiły do Polski, pojadą teraz do magazynu ARM i tam zostaną zweryfikowane parametry, w jakich przyleciały.

„Połowa z nich zostanie zamrożona na takiej rezerwie na drugą dawkę szczepionki po 21 dniach, a reszta będzie sukcesywnie przekazywana do szpitali węzłowych, które zaczynają już na bardzo szeroką skalę to szczepienie personelu medycznego” – poinformował.

Pytany, czy jest już stanowisko Europejskiej Agencji Leków ws. dawek z poszczególnych fiolek, odpowiedział, że spodziewa się jej dzisiaj.

„Już na podstawie rekomendacji zatwierdzonej przez krajowego konsultanta i pana ministra zdrowia Adama Niedzielskiego już dzisiaj medycy mogą wykorzystywać pełne sześć dawek – tak jak robią to medycy w innych krajach” – mówił i dodał, że zwiększenie dawek z jednej fiolki wydaje się racjonalne.

Prezes ARM poinformował, że poniedziałkowa dostawa, która została przekazana do szpitali, jest liczona już w oparciu o sześć dawek. To jest – jak podał – 152 tys. dawek szczepionki, które od wczesnych godzin porannych trafiają do szpitali.


Czytaj też: Rząd Indii czasowo zakazał eksportu szczepionek AstraZeneca i Oxfordu ich największemu producentowi na świecie


Dopytywany, czy obecnie łącznie w Polsce jest ponad 600 tys. dawek szczepionki, odpowiedział, że realnie możemy mówić o 300 tys. szczepionek, bo 52 tys. dawek zostało rozdysponowane w ubiegłym tygodniu, a połowa dawek czeka na drugie szczepienie.

Kuczmierowski wyliczał, licząc te dawki, które zostały w poniedziałek przekazane do szpitali i te, które w ubiegłym tygodniu już zostały rozdysponowane, to zostało ok. 100 tys., które można planować na kolejne dni.

Nie wykluczył także „krótkoterminowej pożyczki” z obecnej puli, która mogłaby być uzupełniona w kolejny poniedziałek.

„To wszystko będą decyzje, które będziemy podejmować na bieżąco w najbliższych dniach” – mówił.

Pytany, czy nie obawia się, że proces szczepień idzie zbyt wolno i czy nie istnieje niebezpieczeństwo, że jakaś część szczepionki zostanie zmarnowana, prezes ARM odpowiedział, że się tego nie obawia.

„Rekomendowałbym zobaczyć jak wygląda ten proces w innych krajach. Oczywiście nie powinniśmy się tutaj porównywać do Izraela, ale już na podstawie tej prędkości szczepień z ubiegłego tygodnia, który należy pamiętać, że był specyficznym tygodniem, bo tygodniem między Świętami a Nowym Rokiem, to jesteśmy w średniej światowej” – mówił.


Przeczytaj też: Szczepionka na Covid-19 powstała w niecały rok. Oto dlaczego to bardzo dobra wiadomość


Jak dodał Kuczmierowski, „pod tym względem ten tydzień przyniesie bardzo duże przyspieszenie, bo szpitale zapoznały się z tym procesem, zobaczyły, że to nie jest nic wyjątkowego, że to jest standardowa procedura – bardzo podobna do szczepień grypowych”.

„Widzimy ponadtrzykrotny wzrost zamówień. Niektóre szpitale zamawiają nawet 3,5 tys. dawek, które wyszczepią w ciągu najbliższych dni. Już rozmawiają o tym, aby tę dostawę do nich zwiększyć, bo widząc, że to jest bardzo przyjazny proces, proces dość prosty, a jednocześnie jest bardzo duża grupa chętnych medyków, którzy czekają w kolejce – także absolutnie się o to nie obawiam. Raczej mamy tutaj większe potrzeby i ta możliwość szczepienia jest większa niż dostawy, których się spodziewamy. Pracujemy nad tym, żeby jeszcze je, być może, w przyszłości najbliższej, zwiększyć” – powiedział prezes ARM.

27 grudnia rozpoczęły się w Polsce szczepienia przeciw COVID-19. W pierwszej kolejności szczepieni są pracownicy sektora ochrony zdrowia. Termin zapisów na szczepienia w grupie zero został przedłużony do 14 stycznia. Następnie szczepionkę otrzymają m.in. seniorzy, służby mundurowe, nauczyciele. Według zapowiedzi przedstawicieli rządu zapisy na szczepienie dla osób spoza priorytetowych grup ruszą 15 stycznia.

7 wykresów, które pokazują, jak polska gospodarka będzie sobie radzić w 2021 roku