Banki zagraniczne mogą wycofać się z rynku polskiego, by sprostać podwyższonym wymogom kapitałowym wprowadzonym przez nową regulację o nazwie Bazylea IV, uważa Zbigniew Jagiełło, prezes PKO Banku Polskiego.
„Standardy Bazylea IV zmuszą europejskie banki do podwyższenia kapitału. Tego będzie można dokonać na dwa sposoby – po pierwsze poprzez emisję akcji, a po drugie poprzez delewaryzację, czyli zmniejszenie aktywów ważonych ryzykiem, w tym również tych ulokowanych na rynkach zagranicznych, np. w Polsce. Emisja akcji będzie jednak bardzo trudna i skomplikowana w warunkach ujemnych stóp procentowych oraz wyceny banków poniżej ich wartości księgowej” – powiedział Zbigniew Jagiełło.
Według Jagiełły banki zagraniczne nie będą się więc decydować na emisję nowych akcji, a raczej na wycofanie się z rynków zagranicznych, w tym polskiego, by sprostać standardom Bazylea IV.
„Jeżeli mamy do czynienia z bankiem funkcjonującym na wielu rynkach, a którego stopa zwrotu w Polsce zaniża poziom stopy z całej działalności i bank ten nie widzi szans na zmianę tej sytuacji w krótkim i średnim terminie, to zapewne zdecyduje się on na sprzedaż aktywów w Polsce” – dodał Jagiełło.
Zdaniem prezesa PKO Banku Polskiego w całym procesie istotną rolę odegra wycena mBanku, którego sprzedaż zapowiedział już wcześniej niemiecki Commerzbank – ma ona stanowić wyznacznik dla wyceny innych działających w Polsce banków, które w przyszłości mogą zmienić właścicieli.
Jednocześnie Zbigniew Jagiełło nie wykluczył możliwości przejęcia mBanku przez PKO Bank Polski, jeśli zostanie on oficjalnie wystawiony na sprzedaż.
Ustalone przez Komitet Bazylejski w grudniu 2017 roku standardy regulacji Bazylea IV zaczną obowiązywać od 1 stycznia 2022 roku.
W ich ramach Komitet sfinalizował reformy w zakresie standardowego podejścia do ryzyka kredytowego (CR-SA) i metody wewnętrznych ratingów ryzyka kredytowego (CR-IRB) w celu obliczenia aktywów ważonych ryzykiem dla ryzyka kredytowego.
Przewiduje się, że ich wprowadzenie w istotny sposób wpłynie na wymogi kapitałowe banków z tytułu ryzyka kredytowego.
>> PKO BP już w tym roku może stać się największym bankiem mobilnym w tym regionie Europy
>> Commerzbank będzie musiał ponieść koszty kredytów walutowych, nawet jak sprzeda mBank – mówi KNF