Prognoza wskaźnika inflacji w 2021 roku jest utrudniona ze względu na efekt bazy z jednej strony i niecodzienne zwyczaje zakupowe spowodowane pandemią.
Analitycy Credit Agricole zwracają uwagę na fakt, że wpływ na wyniki inflacji w kolejnych miesiącach 2021 roku będzie miał tzw. efekt bazy odnotowywany w poszczególnych miesiącach roku poprzedniego.
Czym jest efekt bazy?
Efekty bazy to odchylenia od notowanych zazwyczaj w tych samych miesiącach kolejnych lat (a zatem uwzględniających efekty sezonowe) zmianach cen. W przypadku wzrostów powyżej zazwyczaj obserwowanych w danym okresie mamy do czynienia z „wysoką bazą”, a w przypadku zmian poniżej normy z „niską bazą”.
Problem w tym, że poprzedni rok był bardzo specyficzny i generalnie nie pasował do notowanej regularnie przez lata normy.
„Inflacja w 2020 r. znajdowała się pod znacznym wpływem pandemii COVID-19. Tym samym ceny niektórych towarów i usług kształtowały się inaczej niż w ubiegłych latach, co znalazło odzwierciedlenie w dużych zmianach rocznej dynamiki cen w wielu kategoriach” – pisze Credit Agricole.
Z kolei te zmiany będą miały w naturalny sposób wpływ na odczyty „rok do roku” w 2021.
Jak będzie kształtować się inflacja w 2021?
Na przygotowanym przez analityków banku wykresie widać występujące w poszczególnych miesiącach 2020 roku efekty bazy – wysokiej w przypadku wskazań powyżej zera na osi y i niskiej w przypadku niższych od zera.
Jak piszą ekonomiści, efekt wysokiej bazy w poprzednim roku może skutkować spadkiem inflacji rok do roku w poszczególnych miesiącach tego roku. Skoro bowiem przed rokiem odnotowano wynik powyżej „normy”, to teraz, po powrocie do trendu, powinniśmy zaobserwować spadek rok do roku.
Ta sama zasada obowiązuje także w przypadku miesięcy z efektem niskiej bazy w poprzednim roku. Najsilniejsze efekty bazy były zauważalne w pierwszym półroczu 2020.
„Analizując profil nietypowych zmian cenowych odnotowanych w 2020 r. można powiedzieć, że gdyby ceny ogółem w 2020 r. ewoluowały zgodnie wzorcem sezonowym, to na początku 2021 r. będziemy obserwowali spadek rocznej dynamiki inflacji z uwagi na efekty wysokiej bazy. Następnie w kwietniu i maju inflacja będzie podbijana przez efekty niskiej bazy na paliwach, z kolei w czerwcu ponownie się ona obniży. W drugiej połowie roku 2021 r. wpływ efektów bazy z 2020 r. będzie ograniczony. Tylko w październiku można z ich powodu spodziewać się wzrostu rocznej dynamiki cen o ok. 0,2 pkt.” – piszą ekonomiści.
Według Credit Agricole szczególnie duży wpływ na wyniki inflacji w tym roku będą miały paliwa – mają się one przyczynić do jej wzrostu średniorocznie o 0,6-0,7 proc.
Nie bez znaczenia pozostaną również decyzje administracyjne wpływające na wzrosty cen – wprowadzenie podatku cukrowego, podatku handlowego, podwyżek cen prądu, wyższe opłaty za wywóz śmieci, a także proinflacyjny wpływ ożywienia gospodarczego i podwyżki cen rekompensujące zmniejszone obroty w 2020 r. spowodowane rządowymi obostrzeniami.
Z drugiej strony działanie efektów wysokiej bazy w zeszłym roku, może średniorocznie obniżyć inflację w 2021 o 0,2-0,3 proc.
„Dodatkowym czynnikiem niepewności dla kształtowania się dynamiki cen w 2021 r. będzie coroczna rewizja wag w koszyku inflacji przez GUS, odzwierciedlająca wyraźnie inną niż w poprzednich latach strukturę wydatków z budżetów gospodarstw domowych 2020 r.” – czytamy w opracowaniu.
„Biorąc pod uwagę zarysowane powyżej czynniki prognozujemy, że inflacja CPI ogółem wyniesie 2,6 proc. rok do roku średniorocznie w 2021 r. wobec 3,4 proc. w 2020. Bardziej precyzyjna ocena trendów inflacyjnych będzie możliwa po zapoznaniu się ze zrewidowanym systemem wag koszyka inflacyjnego, który GUS opublikuje w marcu br.” – podsumowują analitycy banku.
Inflacja na razie w ryzach, ale nowe podatki i podwyższa pensji minimalnej ją znów przyspieszą