Najnowsze prognozy OECD dla polskiej gospodarki nie są najlepsze. Inflacja ma być wysoka, gospodarka ma hamować, a stopy procentowe będą rosły do połowy 2023 r.
Swoje prognozy dla krajów członkowskich organizacja przedstawiła w ostatniej edycji „Economic Outlook”, cyklicznego raportu, w którym ekonomiści OECD prezentują swoje analizy. Dla Polski nie są one najlepsze.
Według OECD w tym roku średnia inflacja wyniesie 14,2 proc., by w 2023 r. nieco spaść. Ale nadal będzie wysoka, na poziomie 10,8 proc.
Równolegle polską gospodarkę czeka ostre hamowanie. O ile w tym roku wzrost gospodarczy ma wynieść 4,5 proc. PKB, to już w przyszłym zwolni do 0,9 proc. PKB. Stopniowe przyspieszanie zacznie się dopiero w 2024 r., kiedy wzrost PKB ma wynieść 2,4 proc. Ale inflacja nadal będzie podwyższona, choć już jednocyfrowa i wyniesie 6,6 proc.
– Wysoka niepewność oraz niższe zaufanie konsumentów i przedsiębiorstw będą hamować popyt krajowy w 2023 roku. Jednocześnie słabszy wzrost gospodarczy u głównych partnerów handlowych Polski spowolni wzrost eksportu – napisano w raporcie.
Eksperci OECD zwracają jednocześnie uwagę, że inflacja będzie się utrzymywać powyżej górnej granicy odchyleń od celu inflacyjnego NBP. Wynosi on 2,5 proc. z możliwością odchylenia o 1 pkt proc. w górę lub w dół.
– Rosnące, wolne moce produkcyjne będą wywierać presję na spadek inflacji, podczas gdy gospodarka będzie odbudowywać się, częściowo dzięki funduszom UE – dodano.
Jak zaznaczają ekonomiści OECD, w warunkach wysokiej niepewności ryzyka dla prognoz wzrostu gospodarczego pozostają przechylone w dół.
Dalsza eskalacja wojny zwiększyłaby niepewność, pogorszyła perspektywy dla inflacji i nadwyrężyła finanse publiczne. Dodatkowe zakłócenia w dostawach energii mogą wpłynąć na produkcję i handel. Ponadto ciągłe nieporozumienia w sprawie reformy sądownictwa mogą opóźnić wypłatę środków UE z Funduszu Odbudowy – napisano.
Eksperci stwierdzają, że z drugiej strony ekspansywna polityka fiskalna może utrzymywać na wysokim poziomie inflację i wymagać dodatkowego zacieśnienia monetarnego. Szybkie rozwiązanie wojny pobudziłoby wzrost i zmniejszyło presję inflacyjną – dodano.
Podatki wrócą do normy w 2024 roku
Ekonomiści OECD prognozują, że deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych Polski w 2023 r. wyniesie 4,9 proc. PKB, a w 2024 r. sięgnie 4,0 proc.
W 2024 roku czeka nas zaostrzenie polityki fiskalnej. Wcześniej jednak rozluźni się, by chronić gospodarstwa domowe i firmy przed skutkami wojny. Jak napisano w raporcie, przedłużono istniejące środki wsparcia, takie jak Tarcza Antyinflacyjna, i zapewne podobne środki zaistnieją w przyszłym roku. Według ekonomistów utrzymają się także dopłaty do ogrzewania i maksymalne ceny prądu.
OECD prognozuje, że stopy procentowe w Polsce będą rosnąć do połowy 2023 roku i osiągną poziom 8 proc.
Polityka fiskalna powinna nadal chronić przed inflacją najbardziej wrażliwe gospodarstwa domowe. Działania powinny być bardziej celowane i projektowane tak, żeby zachęcać do oszczędzania energii i nie wzbudzać presji inflacyjnych w gospodarce – napisano w raporcie.
Dalsza dywersyfikacja źródeł importowanej energii oraz zwiększenie inwestycji w źródła odnawialne poprawiłoby bezpieczeństwo energetyczne i zapewniłoby bardziej zielony wzrost.
Ważne jest także wspieranie zielonej oraz cyfrowej transformacji i uzupełnienie niedoborów siły roboczej. Dlatego działania w obszarze rynku pracy powinny być nakierowane na poprawę słabych umiejętności podstawowych i dostępu do kształcenia ustawicznego dla osób starszych, bezrobotnych oraz nisko wykwalifikowanych.
Powinno się kontynuować także integrację uchodźców na rynku pracy. Jest to możliwe poprzez zapewnienie możliwości opieki nad dziećmi i szkolenia językowe.
opracowanie własne/PAP