Program „Tarcza Wschód” ma być realizowany do 2028 r., z pierwszymi inwestycjami w przyszłym roku. Pochłonie ok. 10 mld zł. Powstaną m.in.: sieć masztów wzdłuż granicy, rowy przeciwczołgowe, ukrycia dla żołnierzy i ludności cywilnej oraz bunkry/systemy na środki rażenia.
Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział podczas konferencji prasowej złożenie w Sejmie ustawy dotyczącej inwestycji związanych z budową „Tarczy Wschód”. Wraz z szefem Sztabu Generalnego WP przedstawił założenia programu.
Tarcza kosztowała będzie ok. 10 mld zł
– Operacja ma utrudnić przemieszczanie się wojsk obcych, ułatwiać działania wojsk własnych oraz zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom obszarów przygranicznych. To będzie połączenie warunków terenowych z najnowocześniejszymi technologiami – stwierdził wicepremier, szef MON.
Jak dodał, mają to być działania „zgodne z planami odstraszania i obrony NATO oraz Unii Europejskiej”.
Wzmocnienie obrony granicy wschodniej i północnej w latach 2024-28 pochłonie ok. 10 mld zł. Pierwsze inwestycje infrastrukturalne mają pojawić się w pierwszym kwartale przyszłego roku.
– Program „Tarcza Wschód” obejmie odcinek granicy niemalże 700 km., z czego pomiędzy 400-500 km. będzie dot. rozwoju różnego typu infrastruktury fortyfikacyjnej o różnym zaawansowaniu – powiedział gen. Wiesław Kukuła, szef Sztabu Generalnego WP.
Tarcza Wschód – co powstanie?
W ramach Tarczy wzdłuż granicy rozmieszczone zostaną centra operacyjne oraz powstanie sieć stacji bazowych (masztów). Stacje bazowe mają być punktami dostępowymi bezpiecznej łączności wojskowej. Mają też chronić przed atakami dronów.
Zaplanowano także działania, które mają przeciwdziałać mobilności przeciwnika. Tu wymienione zostały: rowy przeciwczołgowe, „jeże” żelbetonowe, kamuflety do wysadzania, studzienkowanie dróg, pogłębianie rowów melioracyjnych.
Będą też działania zwiększające bezpieczeństwo wojsk i ochronę ludności. Powstaną ukrycia dla żołnierzy i ludności cywilnej oraz ukrycia/bunkry na środki rażenia i środki bojowe.
Czytaj także:
- Ile będzie kosztować zwiększenie wydatków na wojsko. Rządy Europy stają przed dylematem
- Młodzi z pokolenia Z nie garną się do wojska. Niemcy zastanawiają się jak to zmienić
- UE chce wzmocnić wojskowy potencjał. Jest plan dla przemysłu obronnego
- Rynek obronności potrzebuje nowych firm. Są fundusze unijne dla startupów [WIDEO]