{"vars":{{"pageTitle":"Recesja w Polsce? Przemysł w kraju ostro hamuje","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["inflacja","makroekonomia","pmi","przemysl","recesja","wzrost-gospodarczy"],"pagePostAuthor":"Martyna Maciuch","pagePostDate":"1 lipca 2022","pagePostDateYear":"2022","pagePostDateMonth":"07","pagePostDateDay":"01","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":320203}} }
300Gospodarka.pl

Recesja w Polsce? Przemysł w kraju ostro hamuje

Kondycja polskiego przemysłu w czerwcu znów się pogorszyła. Mierzący ją Indeks Menadżerów Zakupów PMI dla polskiego sektora przemysłowego spadł w ubiegłym miesiącu do 44,4 pkt. Czerwcowy odczyt był więc najniższy od 25 miesięcy.

Aktywność przemysłowa w zeszłym miesiącu była też sporo słabsza, niż oczekiwali analitycy. Konsensus rynkowy wynosił 48 pkt.

Słabe dane oznaczają, że okres nieustannego wzrostu w polskim sektorze wytwórczym, trwający od połowy 2020, naprawdę dobiegł końca – uważa główny analityk S&P, Paul Smith.

PMI najniżej od 2 lat

Wskaźnik S&P Global PMI Polski Sektor Przemysłowy to złożony indeks obrazujący kondycję przemysłu. Jest kalkulowany na podstawie pięciu subindeksów: nowych zamówień, produkcji, zatrudnienia, czasu dostaw i zapasów pozycji zakupionych.

Wartość wskaźnika wynosząca ponad 50 pkt oznacza wzrost aktywności przemysłowej, a poniżej tego progu – spadek aktywności.

W ubiegłym miesiącu indeks ten zanotował wartość najniższą od 25 miesięcy, a więc od pierwszych miesięcy pandemii z 2020 roku.

Wyniósł 44,4 pkt i spadł z poziomu z maja, gdy wynosił 48,5 pkt, sygnalizując pogorszenie warunków gospodarczych w sektorze drugi miesiąc z rzędu.

Jeszcze rok temu indeks osiągnął rekordowo wysoki poziom 59,4 pkt.

Niski odczyt głównego Wskaźnika PMI odzwierciedlał spadek zarówno produkcji, jak i nowych zamówień. Ponadto oba spadki były silne na tle badań historycznych (badania przeprowadzane są od 24 lat).

Większe spadki odnotowano jedynie w szczycie kryzysu finansowego oraz w czasie pandemii. Według badanych firm, spadek nowych zamówień wynikał z niestabilnych warunków gospodarczych zakłóconych wojną w Ukrainie oraz galopującą inflacją. Szybki wzrost cen znacznie osłabił popyt, obciążając budżety zarówno klientów krajowych jak i zagranicznych (nowe zamówienia eksportowe odnotowały najsilniejszy spadek od maja 2020) – podała w komunikacie firma S&P Global.

S&P Global wskazał, ze wysokie ceny energii oraz surowców wciąż napędzały inflację kosztową. Niedobory podaży materiałów produkcyjnych spowodowane problemami transportowymi u dostawców, jak i ogólnym brakiem towarów na rynkach, także windowały ceny w górę.

Pojawiły się jednak sygnały sugerujące, że presje na dostawców mogą słabnąć – opóźnienia w dostawach były najmniejsze od października 2020, kiedy inflacja kosztów odnotowała najniższy poziom od ponad półtora roku. Podobne trendy zaobserwowano dla cen wyrobów gotowych, które nadal rosły w zauważalnym tempie, choć w najmniejszym stopniu od początku 2021 roku – napisano w informacji.

Firmy kupują coraz mniej

Także popyt na środki produkcji znacznie osłabł – aktywność zakupowa polskich producentów odnotowała największy spadek od dwóch lat.

Firmy uzasadniały ograniczenie zakupów brakiem nowych zamówień oraz mniejszymi potrzebami produkcyjnymi. Przedsiębiorcy starali się też w miarę możliwości czerpać z istniejących zapasów. W efekcie zapasy pozycji zakupionych spadły po raz pierwszy od marca 2021.

Tymczasem znaczny spadek sprzedaży oraz produkcji, wywołany trudną sytuacja rynkową, zaważył na nastrojach producentów. W efekcie optymizm biznesowy spadł do najniższego poziomu od 25 miesięcy. Osłabienie prognoz dotyczących przyszłej produkcji oraz spadek sprzedaży wypłynęły na aktywność rekrutacyjną w sektorze. Wśród doniesień o braku zastępowania osób odchodzących i przymusowych zwolnień ze względu na cięcia kosztów, zatrudnienie spadło po raz pierwszy od listopada 2021 roku – dodaje firma w komunikacie.

Komentując najnowsze wyniki badań ekonomista S&P Global Market Intelligence Paul Smith stwierdził, że czerwcowe wyniki badań potwierdzają, iż okres nieustannego wzrostu w polskim sektorze wytwórczym trwający od połowy 2020 naprawdę dobiegł końca.

Po majowym spadku PMI poniżej neutralnego progu 50, najnowsze dane wykazały zapierające dech w piersiach spadki zamówień i produkcji oraz niespotykane wcześniej (poza przestojami związanymi z pandemią w 2020 roku oraz szczytem światowego kryzysu finansowego w 2008 roku) tempa spadków. Wskazuje to na gwałtowne wyhamowanie ekspansji w sektorze i, jak można się spodziewać, skłania firmy do ograniczania działalności z powodu coraz bardziej niepewnych prognoz na przyszłość – wskazuje ekspert.