W pobliżu norweskich pól naftowych i gazowych pływają rosyjskie statki naukowe, które prowadzą działalność szpiegowską – donoszą norweskie media.
Według gazety „Aftenposten” od czerwca na Bałtyku i Morzu Północnym obecnych było dziewięć takich jednostek.
Jak podaje norweski nadawca publiczny NRK w środę rosyjski statek Akademik Borys Pietrow minął pole Gjoa na Morzu Północnym.
– Zarejestrowany jest jako jednostka badawcza, ale działa jako statek szpiegowski – twierdzi wykładowca Norweskiej Akademii Marynarki Wojennej Stale Ulriksen.
Ekspert zaznacza, że statek różni się od statków naukowych.
– Akademik Borys Pietrow ma więcej anten niż zwykłe statki, wydaje się, że ma dużą pojemność sensorów oraz wciągarki. Ma sprzęt, który świadczy o tym, że jest przystosowany do innej działalności niż naukowa – uważa Ulriksen.
Jak pisze dziennik „Dagbladet”, norweskie władze udzieliły zgody na prowadzenie badań na Norweskim Szelfie Kontynentalnym rosyjskiemu statkowi Akademik Siergiej Wawiłow od 26 sierpnia do 22 października.
Naukowiec z Norweskiej Akademii Marynarki Wojennej Ina Holst Pedersen Kvam zauważyła, że ta sama jednostka w czerwcu realizowała misję badawczą na Morzu Bałtyckim.
– Wówczas rozpoczęła się tymczasowa „konserwacja” przez Rosję gazociągu Nord Stream. W kontekście późniejszych eksplozji jest to zbieg okoliczności, który nie budzi zaufania – podkreśliła.
Według niej Akademik Siergiej Wawiłow przewozi m.in. pojazdy podwodne mogące umieszczać na dnie sprzęt służący do podsłuchów lub sabotażu.
Z analizy dziennika „Aftenposten” wynika, że od czerwca na Morzu Bałtyckim oraz Morzu Północnym obecnych było dziewięć rosyjskich statków naukowych. Jednym z nich był Akademik Triosznikow, który w czerwcu i wrześniu pływał w pobliżu Bornholmu, zawinął również do Kaliningradu.
Norweski rząd po wyciekach z gazociągów Nord Stream, spowodowanych prawdopodobnie sabotażem, doprowadził do podniesienia alertu bezpieczeństwa wokół infrastruktury energetycznej. Do ochrony platform naftowych i gazowych zaangażowano m.in. wojsko.
Po wybuchach na gazociągach Nord Stream. Jaką infrastrukturę Polska musi chronić na Bałtyku?