{"vars":{{"pageTitle":"Wzrost zatrudnienia w lutym zgodny z prognozami, płace zdecydowanie wyższe, niż oczekiwał rynek","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["glowny-urzad-statystyczny","inflacja","makroekonomia","praca","rynek-pracy","zatrudnienie"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"18 marca 2022","pagePostDateYear":"2022","pagePostDateMonth":"03","pagePostDateDay":"18","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":277872}} }
300Gospodarka.pl

Wzrost zatrudnienia w lutym zgodny z prognozami, płace zdecydowanie wyższe, niż oczekiwał rynek

Przeciętne zatrudnienie w zeszłym miesiącu w porównaniu ubiegłym rokiem było wyższe o 2,2 procent. W stosunku do poprzedniego miesiąca przeciętne zatrudnienie także wzrosło, ale minimalnie – podał dziś Główny Urząd Statystyczny (GUS).

W lutym 2022 roku przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw w porównaniu z lutym 2021 roku było wyższe o 2,2 proc. i wyniosło 6,47 mln etatów. W stosunku do poprzedniego miesiąca przeciętne zatrudnienie minimalnie wzrosło (o 0,2 proc.) – podał GUS.

Jeśli chodzi o wynagrodzenie, to w lutym 2022 w porównaniu z lutym 2021 roku było wyższe o 11,7 proc. i wyniosło 6220,04 zł (brutto). Względem stycznia 2022 roku przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto wzrosło o 2,6 procent.

Analitycy spodziewali się właśnie takiego wzrostu zatrudnienia w lutym. Prognozowali jednak niższy wzrost płac – o 10 procent.

Nasza prognoza wzrostu przeciętnego wynagrodzenia to 10,2 proc. w ujęciu rocznym (…). Taki wynik płac byłby zgodny z trendem, który zakładamy na ten rok. Niewiele się tu na razie dzieje, nie zakładamy skokowych wzrostów wynagrodzeń w związku ze zmianami podatkowymi – wskazywał w swojej prognozie mBank.

Jak wskazywał z kolei bank ING, presję na wzrost płac generuje fakt, że „rynek pracy pozostaje napięty”. To efekt tego, że pracodawcy od dłuższego czasu wskazują na niedobory pracowników na rynku.

Jednak także ING nie doszacował wzrostu płac. Bank prognozował wzrost o 10 procent.

– Oprócz braków pracowników, presji płacowej sprzyjał także wysoki wzrost cen, zwłaszcza w zakresie dóbr pierwszej potrzeby (żywność, koszty utrzymania mieszkania, paliwa) – wskazywali analitycy ING.

Zdaniem ekonomistów Pekao, tak znacząco wyższy niż prognozy rynku wzrost płac oznacza, że Polska doświadcza początku spirali cenowo-płacowej:


Mechanizm działania tego zjawiska tłumaczyliśmy m. in. w tym artykule: Spirala inflacyjna w Polsce. PIE: Firmy podnosiły ceny ze względu na wzrost płac


Przemysł nadal rozpędzony. Produkcja energii znów sprawcą niespodzianki