Używanie smartfonów w szkołach może mieć znaczący wpływ na wyniki edukacyjne. Uczniowie korzystający w nauce z elektroniki osiągają wyższe wyniki w teście PISA z matematyki. Jednak psychologicznie smartfony obciążają młodzież, wynika z najnowszego raportu OECD.
Dane w tej sprawie przytacza Polski Instytut Ekonomiczny. Nawet ci, którzy używają smartfonów w szkole w celach innych niż nauka, osiągają lepsze wyniki niż ich koledzy, którzy są pozbawieni kontaktu z elektroniką w placówce edukacyjnej.
Autorzy raportu zwracają jednak uwagę również na negatywne konsekwencje korzystania z urządzeń elektronicznych w szkole. Głównym problemem jest rozkojarzenie i rozpraszanie uwagi. Używanie laptopów czy smartfonów może przeszkadzać innym uczniom w klasie, a sygnały powiadomień z aplikacji mogą dodatkowo utrudniać skupienie się na lekcji.
Badacze podkreślają, że uczniowie mający dostęp do urządzeń elektronicznych mają większą skłonność do dzielenia uwagi między treścią lekcji a ekranami swoich urządzeń.
Największe problemy z rozpraszaniem uwagi związane z korzystaniem z elektroniki w szkołach stwierdzono w Ameryce Południowej, szczególnie w Argentynie i Urugwaju, gdzie ponad połowa uczniów deklaruje, że korzystanie z urządzeń elektronicznych wpływa na utratę przez nich koncentracji podczas większości lekcji matematyki. Podobne tendencje obserwowane są także w Chile, Bułgarii, Nowej Zelandii, Brazylii oraz Kanadzie.
Bądź na bieżąco z najważniejszymi informacjami subskrybując nasz codzienny newsletter 300Sekund! Obserwuj nas również w Wiadomościach Google.
Zachód zakazuje telefonów
Czy wobec tego należy wprowadzić zakaz korzystania ze smartfonów w szkołach? Niektóre kraje, takie jak Francja i Norwegia, już to zrobiły, a pierwsze badania sugerują, że takie regulacje mogą przynosić pozytywne efekty. Uczniowie, a zwłaszcza dziewczęta z uboższych rodzin, zgłaszają poprawę zdrowia psychicznego oraz lepsze wyniki w nauce po wprowadzeniu zakazu korzystania z elektroniki w szkole, wynika z badań.