{"vars":{{"pageTitle":"Smog wciąż dusi europejskie miasta. W Polsce powietrze ma szczególnie złą jakość","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["300klimat","news"],"pageAttributes":["europa","europejska-agencja-ds-srodowiska","main","najnowsze","ochrona-srodowiska","pyly-zawieszone","smog","unia-europejska","zanieczyszczenie-powietrza"],"pagePostAuthor":"Kamila Wajszczuk","pagePostDate":"10 czerwca 2024","pagePostDateYear":"2024","pagePostDateMonth":"06","pagePostDateDay":"10","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":713499}} }
300Gospodarka.pl

Smog wciąż dusi europejskie miasta. W Polsce powietrze ma szczególnie złą jakość

Unia Europejska stawia sobie za cel walkę ze smogiem. Ale jakość powietrza w państwach członkowskich wciąż pozostawia wiele do życzenia, szczególnie w miastach. Polska należy do krajów, w których przekroczenia norm są najwyższe.

Redukcja zanieczyszczenia powietrza jest jednym z celów Europejskiego Zielonego Ładu. Celem jest zmniejszenie liczby przedwczesnych zgonów spowodowanych drobnym pyłem zawieszonym (PM2,5) o co najmniej 55 proc. w porównaniu z 2005 r. Docelowo, do 2050 r. zanieczyszczenie powietrza nie powinno mieć znaczącego wpływu na zdrowie w UE.

By przybliżyć realizację tych celów, w lutym 2024 r. UE uzgodniła bardziej ambitne unijne normy jakości powietrza, które wejdą w życie od 2030 roku. Są one jednak nadal mniej rygorystyczne od tych określonych przez Światową Organizację Zdrowia (WHO).

Zanieczyszczone miasta

Europejska Agencja do spraw Środowiska (EEA) przyjrzała się poziomom zanieczyszczeń nie tylko PM 2,5, ale i innymi składnikami smogu, w całej Europie. Wciąż są one niepokojące. Na niebezpiecznie wysoki poziom PM 2,5 narażone jest aż 96 proc. populacji miast na terenie UE.

W 2022 r., pomimo trwającej redukcji emisji, większość ludności miejskiej w UE nadal była narażona na poziomy kluczowych zanieczyszczeń powietrza, które są szkodliwe dla zdrowia. W szczególności prawie cała populacja miejska była narażona na stężenia PM2,5 powyżej rocznego poziomu zalecanego przez WHO na 2021 r. wynoszącego 5 µg/m3 oraz na stężenia ozonu (O3) powyżej krótkoterminowego poziomu zalecanego wynoszącego 100 µg/m3 – czytamy w opracowanie EEA.

Polska i Włochy w smogowej czołówce

Najwyższe stężenia pyłów zawieszonych PM2,5 i PM10 zaobserwowano we Włoszech i “niektórych krajach Europy Wschodniej”, w tym w Polsce.

Głównym powodem takiej sytuacji w Europie Środkowej i Wschodniej jest stosowanie paliw stałych oraz starsza flota pojazdów. W północnych Włoszech wysokie stężenia wynikają z połączenia wysokiej gęstości emisji antropogenicznych, a także warunków meteorologicznych i geograficznych, które sprzyjają gromadzeniu się zanieczyszczeń powietrza w atmosferze i tworzeniu się cząstek wtórnych – tłumaczy EEA.


Czytaj też: Ludzkość żyje na kredyt od Ziemi. Dzień długu ekologicznego w tym roku wypada wcześniej


Wstępne dane za 2023 rok pokazują podobny obraz jak te za rok 2022. Przestrzenny rozkład rocznego stężenia PM 2,5 widać na mapie. W większości punktów pomiaru jest ono wyższe niż norma WHO, czyli 5 mikrogramów na metr sześcienny.

Jeśli chodzi o dwutlenek azotu, zanieczyszczenie pochodzące głównie ze spalania paliw w transporcie, jest nieco lepiej. Ale i w tym przypadku unijne normy przekroczono w 2023 roku w ośmiu państwach członkowskich – w tym w Polsce. Natomiast normy WHO przekroczono w całej Unii.


Interesuje cię energetyka i ochrona klimatu? Zapisz się na 300Klimat, nasz cotygodniowy newsletter


Polska, obok Czech i Słowacji, należy do państw UE, w których notuje się wyjątkowo wysokie stężenia rakotwórczego benzo(a)pirenu. To zanieczyszczenie emitowane głównie podczas spalania węgla i drewna do ogrzewania. W tym wypadku EEA przedstawiła dane za 2022 rok.

W większych państwach UE dochodzi też do przekroczenia norm ozonu w powietrzu. Problem dotyczy w największym stopniu północnych Włoch, ale także Europy Środkowej. Wartości wyższe od unijnych norm notuje się także w Polsce.

Polecamy także: