{"vars":{{"pageTitle":"Spadek w 2020 to nie koniec. Recesja w Polsce utrzyma się co najmniej do marca 2021","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["ekonomisci","main","makroekonomia","opinie","pkb","polska","recesja","wzrost-gospodarczy"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"29 stycznia 2021","pagePostDateYear":"2021","pagePostDateMonth":"01","pagePostDateDay":"29","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":86379}} }
300Gospodarka.pl

Spadek w 2020 to nie koniec. Recesja w Polsce utrzyma się co najmniej do marca 2021

Dynamika PKB Polski w pierwszych trzech miesiącach bieżącego roku będzie słabsza od oczekiwań i bardzo prawdopodobne jest, że polska gospodarka skurczy się w ujęciu rocznym także w pierwszym kwartale 2021 roku – twierdzą ekonomiści.

PKB Polski w 2020 roku spadł o 2,8 proc. w ujęciu rocznym, po wzroście o 4,5 proc. w 2019 roku – podał w szacunkowym odczycie GUS. Inwestycje spadły o 8,4 proc., a konsumpcja prywatna spadła o 3 proc.

Ekonomiści szacują, że w samym czwartym kwartale 2020 roku spadek PKB wyniósł ok. 3 proc. rok do roku. Potwierdza to, że wpływ drugiej fali pandemii miał znacznie mniejszy wpływ na polską gospodarkę niż pierwsza fala (w drugim kwartale PKB spadł o ponad 8 proc.).

Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego uważa, że przedłużająca się druga fala pandemii i zła sytuacja w wielu krajach Europy, w tym u naszego głównego partnera handlowego, czyli w Niemczech, nie napawa optymizmem.

PKB zapewne znowu będzie ujemne, pytanie dotyczy tylko tego jak głęboki to będzie spadek, a to z kolei zależy od tego jak długo jeszcze utrzymywane będą restrykcje u nas i twarde lockdowny w wielu europejskich krajach. Dodatnia dynamika PKB w 2021 roku jest cały czas realna, przy założeniu że nastąpi odbicie aktywności gospodarczej w drugim kwartale br., niemniej jednak trudno będzie – w mojej opinii – osiągnąć tempo wzrostu wyższe niż 3 proc.” – wskazuje ekonomistka.

Również w opinii ekonomistów Banku Millennium z powodu ograniczeń w działalności gospodarczej i lockdownów u naszych głównych partnerów handlowych, początek nowego roku może być słabszy od pierwotnych oczekiwań.

„Sugerują to także dane wysokiej częstotliwości, w tym zużycie prądu i ruch drogowy. Utrzymująca się wciąż pandemia stanowi ryzyko dla gospodarki, choć w naszej ocenie jego wpływ skoncentruje się w pierwszej połowie roku – komentują piątkowe dane.

Nie zmienili oni natomiast oczekiwań na cały 2021 rok. Wskazują tu na kilka istotnych czynników warunkujących proces odbudowy koniunktury gospodarczej:

Czytaj także:

Polska może mieć nawet 100% długu w relacji do PKB i nie będzie to problemem – uważa były główny ekonomista MFW