{"vars":{{"pageTitle":"Spowolnienie gospodarcze w Polsce: przedstawiamy najnowsze prognozy","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["budownictwo","gus","inflacja","konsumpcja","makroekonomia","najnowsze","produkcja","przemysl","recesja","stopy-procentowe","wzrost-cen"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"23 stycznia 2023","pagePostDateYear":"2023","pagePostDateMonth":"01","pagePostDateDay":"23","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":468320}} }
300Gospodarka.pl

Spowolnienie gospodarcze w Polsce: przedstawiamy najnowsze prognozy

Grudniowy zestaw danych płynący z polskiej gospodarki wskazuje na dalsze hamowanie aktywności gospodarczej w kierunku słabszego wzrostu PKB na poziomie ok. 0,9-2,7 proc. rok do roku w IV kw. 2022 r.

Produkcja przemysłowa wykazała największą odporność w pogłębiającym się procesie słabnącej gospodarki, zaś w kierunku recesyjnym podąża konsumpcja oraz produkcja budowlano-montażowa, którą ogranicza silnie spadający popyt na budynki mieszkalne.

Gospodarka hamuje, ale recesji nie będzie?

Jak podał dziś Główny Urząd Statystyczny (GUS), sprzedaż detaliczna (w cenach stałych) wzrosła o 0,2 proc. rok do roku w grudniu 2022 r., (wzrost o 13,1 proc. miesiąc do miesiąca). Natomiast produkcja sprzedana przedsiębiorstw przemysłowych wzrosła o 1 proc. rok do roku w grudniu 2022 r. (spadek o 6,4 proc. miesiąc do miesiąca).

Produkcja budowlano-montażowa spadła w grudniu ub.r. o 0,8 proc. rok do roku, (wzrost o 17,3 proc. miesiąc do miesiąca), a ceny producentów wzrosły w grudniu ub.r. o 20,4 proc. rok do roku, (wzrost o 0,5 proc. miesiąc do miesiąca), podał Urząd.

Eksperci spodziewali się 1,4 proc. rok do roku wzrostu w przypadku produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej (sprzedaż w cenach stałych) oraz 2,7 proc. rok do roku wzrostu produkcji budowlano-montażowej w grudniu. Przewidywania co do dynamiki cen producentów wyniosły 19,4 proc. w grudniu.

Zdaniem ekspertów, mimo osłabienia sprzedana produkcja przemysłowa w grudniu znajduje się w powolnym procesie hamowania, bez sygnałów recesyjnych. Wskazuje na to m.in. wynik odsezonowany produkcji przemysłowej. Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym, w grudniu 2022 r. produkcja sprzedana przemysłu ukształtowała się na poziomie o 5,6 proc. rok do roku wyższym i o 0,7 proc. miesiąc do miesiąca.

Analitycy wskazują na stabilny wynik w przemyśle o wysokim udziale produkcji eksportowej. Nastąpił wzrost dynamiki produkcji w motoryzacji do 18,2 proc. z 17,4 proc. pomimo niekorzystnych efektów kalendarzowych. Natomiast przemysł ciężki (energia, metalurgia, chemia) wypadł słabo.

Ekonomiści szacują, że w kolejnych miesiącach „utrzymanie dynamiki produkcji przemysłowej powyżej zera będzie ekstremalnie trudne”. Dynamika produkcji – zdaniem analityków – będzie obniżała się do 0 proc. rok do roku na przestrzeni kolejnych miesięcy.

– Dzisiejsze dane o produkcji przemysłowej, budowlano-montażowej i sprzedaży detalicznej stanowią wsparcie dla naszej prognozy wzrostu PKB w IV kw. (1,1 proc. rok do roku wobec 3,6 proc. w III kw.). Niwelują one bowiem ryzyko w górę dla tej prognozy, które dostrzegaliśmy po publikacji danych o aktywności gospodarczej w listopadzie. Materializacja naszej prognozy PKB w IV kw. będzie spójna ze scenariuszem „miękkiego lądowania” polskiej gospodarki. Zgodnie z tym scenariuszem dynamika polskiego PKB w 2023 r. wyraźnie obniży się, jednak pozostanie ona dodatnia (1,2 proc. wobec 4,5 proc. w 2022 r.) – główny ekonomista Credit Agricole Bank Polska Jakub Borowski.

Budownictwo mieszkaniowe załamuje się coraz bardziej z powodu nurkującego popytu. Analitycy Banku Pekao wskazują, że „oprócz spadku w produkcji budynków (-3,7 proc. rok do roku), w grudniu mieliśmy też najniższą liczbę rozpoczętych budów mieszkań od 2016 roku (oraz o połowę niższą od szczytu w maju 2021). W najbliższym czasie tendencje te będą kontynuowane”.

Ekonomiści podkreślają, że zjawisko ma miejsce również w innych częściach Europy.

–Aktywność w przemyśle spowolniła. (..) Taka tendencja ma jednak charakter ogólnoeuropejski – osłabienie widoczne jest też w Niemczech i pozostałych krajach regionu Europy Środkowej – zauważa analityk, zespół makroekonomii PIE Jakub Rybacki.

Dalszy spadek konsumpcji

Analitycy PKO Banku Polskiego oceniają, że grudniowe dane zwiastują na przełomie 2022/2023 recesję konsumencką. Ich zdaniem spadek realnych dochodów ludności połączony z prawdopodobnym wykorzystaniem popandemicznej poduszki oszczędnościowej przełoży się na spadki konsumpcji.

Analitycy Banku Pekao stwierdzili, że „przełom 2022 i 2023 okaże się dla polskiego konsumenta najdotkliwszym okresem od dekady, choć relatywnie lepszy stan rynku pracy daje nadzieje na jej szybsze rozpędzanie się w fazie ożywienia”.

Tempo wzrostu cen producentów w grudniu ub.r. spowolniło do 20,4 proc. rok do roku z 21,1 proc. Ekonomiści spodziewają się, że tempo to może dynamicznie hamować w II kw. do poziomów jednocyfrowych z uwagi na zmiany na rynkach surowców energetycznych i rolnych, co przełoży się na dezinflację cen konsumenckich.

Inflacja i stopy procentowe nie będą już rosnąć

Powyższe dane grudniowe składają się na dalsze hamowanie polskiej gospodarki w IV kw. do ok. 0,9-2,7 proc. wobec notowanego wzrostu PKB 3,6 proc. rok do roku w III kw. 2022 r. Gasnący wzrost gospodarczy, recesyjny trend konsumpcji prywatnej – zdaniem analityków – skłoni Radę Polityki Pieniężnej (RPP) do pozostawienia stóp procentowych na niezmienionym poziomie na najbliższym posiedzeniu w lutym. Najniższy punkt aktywności – zdaniem większości ekonomistów – polska gospodarka zanotuje w I kw. br.

– Dane są neutralne z punktu widzenia RPP. Słabszy wzrost gospodarczy i mniej inflacjogenna struktura wzrostu, a także początek dezinflacji sugerują, że przerwa w cyklu zacieśniania polityki pieniężnej przejdzie „płynnie” w jego definitywne zakończenie, z szansą na niewielkie obniżki stóp w 2023 – uważają analitycy PKO Banku Polskiego.

Ponadto, mamy do czynienia z hamowaniem tempa wzrostu cen.

– Badania koniunktury PIE i BGK wskazują, że tylko 11 proc. przedsiębiorstw otrzymało więcej zleceń niż przed miesiącem. Inflacja PPI w grudniu spadła nieznacznie z 20,5 proc. do 20,4 proc. To czwarty miesiąc z rzędu, w którym obserwujemy wyhamowanie tempa wzrostu cen. Spodziewamy się kontynuacji tego trendu – w kwietniu wyniki powinny być już jednocyfrowe z uwagi na zmiany na rynkach surowców energetycznych i rolnych. Wolniejszy wzrost kosztów produkcji przełoży się na mniejszy wzrost cen na półkach w sklepie w drugiej połowie roku. Podobne trendy widzimy również w państwach regionu – dodaje analityk PIE.

Gospodarka hamuje, ale ceny gazu powinny odblokować produkcję. Nowa prognoza ING