{"vars":{{"pageTitle":"Sprzedaż detaliczna rośnie wolniej niż oczekiwano. Konsumenci są ostrożni w wydatkach","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["gospodarka","gus","handel","inflacja","koniunktura-gospodarcza","konsumpcja","main","makroekonomia","najnowsze","rpp","sprzedaz","sprzedaz-detaliczna"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"22 sierpnia 2024","pagePostDateYear":"2024","pagePostDateMonth":"08","pagePostDateDay":"22","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":722407}} }
300Gospodarka.pl

Sprzedaż detaliczna rośnie wolniej niż oczekiwano. Konsumenci są ostrożni w wydatkach

Sprzedaż detaliczna w Polsce w lipcu 2024 r. wzrosła w ujęciu realnym o 4,4 proc. w porównaniu do tego samego miesiąca rok wcześniej, wynika z danych GUS.

Najnowszy odczyt GUS o sprzedaży detalicznej jest gorszy, niż spodziewali się ekonomiści. Według raportu w ujęciu realnym zmiana sprzedaży detalicznej w lipcu 2024 r. wyniosła 4,4 proc. rok do roku. Eksperci przewidywali, że sprzedaż detaliczna wzrośnie o 5,4 proc. rok do roku.

Natomiast nominalnie sprzedaż detaliczna wzrosła w lipcu o 5,0 proc. rok do roku wobec wzrostu o 4,7 proc. rok do roku w poprzednim miesiącu. I tu ponownie dynamika sprzedaży detalicznej okazała się niższa od średnich oczekiwań rynkowych. Te były na poziomie 6,0 proc. rok do roku.

Ostrożne wydatki gospodarstw domowych

– Lipcowa dynamika sprzedaży detalicznej towarów okazała się niższa od średnich oczekiwań rynkowych, zarówno w ujęciu nominalnym, jak i realnym. Kolejny miesiąc z rzędu zresztą. Nie są to jednak złe dane, a raczej potwierdzające – w mojej ocenie – umiarkowany wzrost skłonności gospodarstw domowych do konsumpcji. Wydatki gospodarstw domowych rosną, ale bardzo ostrożnie w porównaniu do notowanego wzrostu wynagrodzeń, co świadczy właśnie o pewnej powściągliwości oraz nastawieniu obecnie na zwiększanie oszczędności. Część gospodarstw domowych ponadto obciążona jest spłacanymi ratami kredytów, przy relatywnie wysokich stopach procentowych, co także nie pozostaje bez znaczenia tłumaczy Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego.

Jak dodaje, lipiec był miesiącem odmrożenia cen energii i gazu, a zatem gospodarstwa domowe w obliczu niepewności jak wysokie rachunki przyjdzie im płacić, także mogły konsumpcję ograniczyć. Zdaniem Moniki Kurtek potwierdza to chociażby wskaźnik obecnych nastrojów konsumenckich, który w lipcu spadł, a przyczyniło się do tego w największym stopniu „pogorszenie oceny obecnej możliwości dokonywania ważnych zakupów”.

Według ekspertki nadal jednak perspektywy są dość optymistyczne.

– Sytuacja finansowa społeczeństwa cały czas poprawia się. Rynek pracy jest „mocny”, a stopa bezrobocia rekordowo niska. Wydatki gospodarstw domowych powinny zatem w kolejnych miesiącach nadal rosnąć, choć zapewne wciąż będą to wzrosty umiarkowane. Jest to dobra wiadomość dla RPP, gdyż taki rozwój sytuacji nie będzie generował presji inflacyjnej – wskazuje Monika Kurtek.

Podwyższona skłonność do oszczędzania

Natomiast ekonomiści z Banku Millennium oceniają, że dane dotyczące sprzedaży detalicznej należy uznać za rozczarowujące, biorąc pod uwagę większą niż przed rokiem liczbę dni handlowych, wysoką dynamikę realnych dochodów rozporządzalnych, a także nastroje konsumentów.

Lipiec to czwarty miesiąc z rzędu, kiedy odczyt sprzedaży detalicznej jest niższy od konsensusu ekonomistów. Początek trzeciego kwartału w przypadku konsumpcji towarów rozpoczyna się negatywnym akcentem. Nieco lepsza wydaje się sytuacja w zakresie konsumpcji usług, w wyniku czego całość popytu konsumpcyjnego gospodarstw domowych pozostaje mocnym filarem gospodarki wskazują ekonomiści z Banku Millennium. 

I przewidują, że konsumpcja pozostanie solidnym filarem gospodarki, choć jej odbudowa następuje wolniej niż wydawało się na początku roku: Gospodarstwa domowe wciąż odbudowują oszczędności, co widoczne jest w utrzymującej się wciąż na wysokim poziomie dynamice depozytów bankowych, a także silnym wzroście sprzedaży detalicznych obligacji skarbowych. Utrzymaniu podwyższonej skłonności do oszczędzania sprzyjają niewątpliwie wysokie realne stopy procentowe podkreślają eksperci.

Podobnego zdania są ekonomiści z Banku ING.

– Konsumpcja pozostaje głównym motorem napędowym polskiej gospodarki. Chociaż gospodarstwa domowe ostrożnie otwierają swoje portfele, a skłonność do oszczędzania pozostaje podwyższona, to dynamiczny wzrost realnych dochodów daje przestrzeń do wzrostu wydatków – oceniają z kolei analitycy z Banku ING.

Jak dodają, nastroje konsumentów pogorszyły się ostatnio, a wyższe rachunki za energię w drugiej połowie 2024 r. mogą ograniczać wydatki na inne cele, ale nie powinno to istotnie ograniczyć tempa wzrostu konsumpcji w najbliższych kwartałach.

Sytuacja w poszczególnych branżach

Jak wynika z danych GUS, w zestawieniu z czerwcem 2024 r. odnotowano wzrost sprzedaży detalicznej o 1,9 proc.

– Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym sprzedaż detaliczna w cenach stałych w lipcu 2024 r. była o 2,7 proc. niższa w porównaniu z czerwcem 2024 r. – podał jednocześnie GUS.

Dane o sprzedaży detalicznej w poprzednim miesiącu w podziale na branże przedstawiają się następująco. Prezentujemy zmiany wartości sprzedaży rok do roku:

Natomiast w porównaniu do stanu miesiąc wcześniej dynamika sprzedaży detalicznej w rozbiciu na sektory kształtowała się tak:

Dane GUS obejmują sprzedaż prowadzoną przez handlowe i niehandlowe podmioty gospodarcze o liczbie pracujących powyżej 9 osób.

Według oficjalnej definicji GUS sprzedaż detaliczna to sprzedaż towarów własnych i komisowych (nowych i używanych) w punktach sprzedaży detalicznej, placówkach gastronomicznych oraz innych punktach sprzedaży (np. składy, magazyny) w ilościach wskazujących na zakup dla potrzeb indywidualnych nabywców.

Ekonomiści analizują dane o sprzedaży detalicznej, bo mogą być one być zwiastunem trendów w konsumpcji prywatnej. Konsumpcja to jeden z najważniejszych motorów wzrostu PKB w Polsce w ostatnich latach.

Oprac. Dorota Mariańska

Nasze inne teksty o bieżących danych z gospodarki: