{"vars":{{"pageTitle":"Sprzedaż detaliczna rozczarowała. "Gospodarstwa domowe bardziej rozważnie wydają pieniądze"","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["branza-motoryzacyjna","konsumenci","konsumpcja","main","najnowsze","oszczednosci","sklepy","sprzedaz-detaliczna","wynagrodzenia","zywnosc"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"24 marca 2025","pagePostDateYear":"2025","pagePostDateMonth":"03","pagePostDateDay":"24","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":738441}} }
300Gospodarka.pl

Sprzedaż detaliczna rozczarowała. „Gospodarstwa domowe bardziej rozważnie wydają pieniądze”

Sprzedaż detaliczna w cenach stałych w lutym 2025 r. była niższa niż przed rokiem o 0,5 proc., poinformował Główny Urząd Statystyczny.

W lutym 2025 r. spadek sprzedaży detalicznej (w cenach stałych), w porównaniu z analogicznym okresem 2024 r., spośród prezentowanych kategorii towarów odnotowano w grupach o wysokim udziale w sprzedaży detalicznej „ogółem”: „pozostałe” (o 8,7 proc.), „paliwa stałe, ciekłe i gazowe” (o 3 proc.), „żywność, napoje i wyroby tytoniowe” (o 2,2 proc.) – wylicza Główny Urząd Statystyczny.

Departament Analiz Ekonomicznych Banku Santader zwraca uwagę, że osłabienie wzrostu sprzedaży było szeroko zakrojone i dotyczyło niemal wszystkich kategorii, z wyjątkiem książek i prasy. Największe spowolnienie odnotowano w przypadku sprzedaży motoryzacyjnej i sklepów niewyspecjalizowanych.

Trudno przypisać rozczarowujący wynik efektom kalendarzowym – o ile liczba dni roboczych była o jeden mniejsza niż w lutym 2024 r., o tyle liczba piątków i sobót, kiedy dokonywana jest większość wydatków detalicznych, była dokładnie taka sama jak przed rokiem – podkreślają analitycy.

Natomiast Jakub Borowski, główny ekonomista Banku Credit Agricole zauważa, że lutowa sprzedaż detaliczna ukształtowała się na poziomie najniższym od września 2024 r.

Do obniżenia rocznej dynamiki sprzedaży przyczyniły się wysoka ubiegłoroczna baza, niekorzystne efekty kalendarzowe oraz zaskakująco głębokie obniżenie dynamiki płac w sektorze przedsiębiorstw w lutym br. i związany z tym spadek realnej dynamiki funduszu płac w ujęciu rocznym do poziomu najniższego od września 2023 r. – tłumaczy Jakub Borowski.

Boomu konsumpcyjnego nie będzie?

A co pokażą kolejne miesiące? Czego spodziewają się ekonomiści?

Konsumpcja pozostaje ważnym filarem gospodarki, czemu sprzyja korzystna sytuacja dochodowa gospodarstw domowych. Biorąc jednak pod uwagę wyhamowanie dynamiki wynagrodzeń, mniejszą skalę waloryzacji świadczeń społecznych, a także mniejsze niż w latach poprzednich podwyżki w sektorze publicznym oraz nieznaczne przyspieszenie inflacji nie spodziewamy się wyraźnego przyspieszenia konsumpcji prywatnej. Szczególnie, że wciąż na podwyższonym poziomie kształtuje się skłonność do oszczędzania – przewiduje Biuro Analiz Makroekonomicznych Banku Millennium.

Z kolei w ocenie Moniki Kurtek, głównej ekonomistki Banku Pocztowego, słabe wyniki sprzedaży detalicznej w lutym nie świadczą o pogarszającej się sytuacji finansowej gospodarstw domowych, ale raczej o rosnącej ich rozwadze w podejmowaniu decyzji zakupowych.

Lutowe dane dotyczące sprzedaży detalicznej studzą oczekiwania co do boomu konsumpcyjnego. Gospodarstwa domowe bardziej rozważnie i bardziej oszczędnie wydają pieniądze, korzystając z okresów promocji i wyprzedaży. Oznacza to, że konsumpcja będzie rosła nadal w stabilnym, umiarkowanym tempie, przy czym wraz z przyspieszającymi jednocześnie inwestycjami przyczyni się do wzrostu PKB w tym roku o około 3,7 proc. – podsumowuje ekonomistka.

Polecamy też: