{"vars":{{"pageTitle":"Stopy procentowe bez zmian. RPP nie wystraszyła się wysokiej inflacji","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["inflacja","main","makroekonomia","najnowsze","narodowy-bank-polski","nbp","pkb","polityka-monetarna","rada-polityki-pienieznej","stopy-procentowe"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"9 listopada 2022","pagePostDateYear":"2022","pagePostDateMonth":"11","pagePostDateDay":"09","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":396551}} }
300Gospodarka.pl

Stopy procentowe bez zmian. RPP nie wystraszyła się wysokiej inflacji

Stopy procentowe bez zmian. Rada Polityki Pieniężnej nie wystraszyła się wysokiej bieżącej inflacji i drugi miesiąc z rzędu utrzymała wysokość stóp na niezmienionym poziomie.

Główna stopa NBP stopa referencyjna wynosi zatem 6,75 proc. To i tak poziom najwyższy od listopada 2002 roku. I znacznie większy, niż w momencie rozpoczęcia obecnego cyklu podwyżek. Jeszcze we wrześniu ubiegłego roku było to 0,1 proc.

Rada podejmując swoją decyzję kierowała się m.in. najnowszą projekcją inflacji i PKB. Z wcześniejszych wypowiedzi przedstawicieli NBP, w tym wiceprezes Marty Kigtley wynikało, że projekcja ma pokazać duży spadek inflacji w przyszłym roku.

Inflacja w górę, wzrost PKB w dół

Ale listopadowa projekcja podwyższyła tzw. ścieżkę inflacji. Według niej w przyszłym roku wskaźnik wzrostu cen powinien wynieść około 13,2 proc. (to środek przedziału z projekcji), a w marcu eksperci NBP zakładali 12,5 proc. Z kolei w 2024 r. środek przedziału to 5,9 proc. (było 4,1 proc.).

Jednocześnie jednak skorygowano w dół ścieżkę wzrostu PKB. Niepokojąco wygląda zwłaszcza projekcja na przyszły rok: NBP zakłada, że z 50-proc. prawdopodobieństwem wzrost zmieści się w przedziale -0,3 proc. – 1,6 proc. Co oznacza, że środek przedziału to zaledwie 0,7 proc. (w marcowej projekcji było to 1,3 proc.). Dla 2024 r. prognoza wynosi teraz 2,1 proc. wobec 2,2 proc. w projekcji marcowej. Projekcja wzrostu PKB w 2025 r to 3,1 proc.

– Rada ocenia, że spodziewane osłabienie koniunktury w otoczeniu polskiej gospodarki wraz z zacieśnieniem polityki pieniężnej przez główne banki centralne będzie wpływać ograniczająco na globalną inflację i ceny surowców. Osłabienie koniunktury światowej będzie także obniżać dynamikę wzrostu gospodarczego w Polsce. W takich warunkach dotychczasowe istotne zacieśnienie polityki pieniężnej NBP będzie sprzyjać obniżaniu się inflacji w Polsce w kierunku celu inflacyjnego NBP – napisała RPP w komunikacie po listopadowej decyzji.


Zobacz: Ta decyzja w sprawie stóp procentowych będzie wyjątkowo trudna. RPP ma poważny dylemat


Ekonomiści do końca nie byli pewni dzisiejszej decyzji. Głosy podzieliły się niemal pół na pół: połowa obstawiała utrzymanie stóp bez zmian i niemal tylu samo ekspertów zakładało przynajmniej 25-punktową podwyżkę. Według ankiety agencji Bloomberg 16 ekspertów obstawiało podwyżkę o 25 pb, jeden o 50 pb, 15 uważało, że stopy pozostaną bez zmian.

Kredyty i tak zdrożały

Choć RPP nie zmieniła poziomu stóp procentowych, to i tak kredytobiorcy zapłacą więcej. To przez wzrost stawek WIBOR, jaki nastąpił w ostatnich dniach. WIBOR trzymiesięczny wynosi obecnie 7,59 proc., a stawka sześciomiesięczna WIBOR 6M wzrosła do 7,80 proc.

To właśnie na nich opiera się oprocentowanie większości kredytów udzielanych przez polskie banki.

– Oznacza to, że po najbliższej aktualizacji, oprocentowanie wielu kredytów udzielonych w ostatnich latach przekroczy 10 proc. – uważa Jarosław Sadowski, analityk firmy doradczej Expander.

Jakie raty płacą obecnie klienci banków? Pokazuje to nasza symulacja.

Jak widać, rata kredytu hipotecznego, wziętego we wrześniu ubiegłego roku na 25 lat, praktycznie się podwoiła od dnia podpisania umowy. Wzrost raty na każde 100 tys. zł kredytu wynosi już prawie 470 zł.

Jeszcze lepiej wzrost pokazuje wykres poniżej. To symulacja kosztów obsługi kredytu na 350 tys. zł (mniej więcej średniej wartości kredytu mieszkaniowego).

Jarosław Sadowski podkreśla, że wzrost stawek WIBOR to także jeszcze większy spadek dostępności kredytów hipotecznych.

– Już w październiku dostępna kwota kredytu dla rodziny z 2 dzieci i dochodem 8000 zł spadła do 264 tys. zł, czyli najniższego poziomu odkąd zbieramy takie dane (od 2010 r.). Po listopadowej podwyżce stóp ta kwota spadnie zapewne jeszcze bardziej, do około 256 tys. zł. Dla porównania jeszcze w czerwcu ubiegłego roku mogli liczyć na 655 tys. zł – mówi analityk.

oprac. Marek Chądzyński


Polecamy także: