Jeśli do porozumienia z kontrolerami nie dojdzie, w Modlinie zostaniemy z 8 lotami dziennie z 57 kierunków, które mieliśmy do tej pory. Rozporządzenie pokazuje stosunek władz do Ryanaira – mówi w rozmowie z 300Gospodarką prezes linii Buzz, czyli Ryanaira w Polsce, Michał Kaczmarzyk.
Trwa strajk kontrolerów, który po 1 maja może całkowicie sparaliżować ruch lotniczy na Mazowszu. Urząd Lotnictwa Cywilnego (ULC) we wtorek opublikował rozporządzenie, zgodnie z którym warszawskie porty lotnicze, czyli Lotnisko Chopina i Port Lotniczy Modlin, będą działać w ograniczonym zakresie. Łącznie te dwa lotniska będą w stanie obsłużyć jedynie 90 połączeń jednego dnia. Modlin, zgodnie z przedstawionym we wtorek algorytmem ULC, otrzyma 10 proc. tej puli.
Rozmowy kontrolerów ruchu lotniczego z Polską Agencją Żeglugi Powietrznej na razie nie przynoszą rozstrzygnięcia, choć odbywają się od ubiegłego czwartku codziennie.
Ryanair: straty w dziesiątkach milionów euro
– Mamy nadzieję, że do porozumienia dojdzie i trzymamy kciuki, żeby się dogadali. Jednak jeśli nie stanie się to dzisiaj (w środę – przyp. red.), to marne są szanse na powodzenie, bo do 30 kwietnia zostało już coraz mniej czasu – mówi w rozmowie z 300Gospodarką prezes linii Buzz, czyli spółki-córki Ryanaira w Polsce.
Buzz (wcześniej: Ryanair Sun) to zarejestrowana w Polsce jedna z czterech linii lotniczych należąca do grupy Ryanair. specjalizuje się w wakacyjnych lotach czarterowych, ale jej samoloty obsługują także regularne rejsy Ryanaira, największego przewoźnika lotniczego w Europie i w Polsce.
Jeśli faktycznie do porozumienia nie dojdzie w terminie do 30 kwietnia, tajemnicą nie jest, że lotnisko w Modlinie i stacjonujący w niej Ryanair – jedyna linia, która oferuje stamtąd regularne połączenia – będą w złej sytuacji.
– Jeśli rzeczywiście do porozumienia nie dojdzie, w Modlinie zostaniemy z ośmioma lotami dziennie z 57 kierunków, które mieliśmy do tej pory – mówi Kaczmarzyk.
Chodzi o dwa kierunki, które znalazły się na liście 32 preferowanych połączeń – do Londynu-Stansted i Dublina – oraz 6 kierunków, które zostaną dopiero wyłonione z dodatkowej puli, przedstawionej przez ULC. Niestety, nie wiadomo na razie, które dodatkowe kierunki obsługiwałby Ryanair poza Londynem i Dublinem.
– Pracujemy nad tym, jak i nad rozkładem lotów, ale najpierw wszystko musi przejść przez komitet koordynacyjny w Warszawie. Wiemy natomiast, że redukcje połączeń są ogromne. Wiemy też, że w portach regionalnych tego zagrożenia co w Warszawie nie ma – mówi.
Po publikacji rozporządzenia ULC, Ryanair złożył skargę do Komisji Europejskiej na polski rząd, argumentując, że ten faworyzuje LOT, przyznając przewoźnikowi większość priorytetowych połączeń. Czy skarga będzie wciąż aktualna, jeśli kontrolerzy porozumieją się z centralą PAŻP?
– Trudno na ten moment powiedzieć, czy skarga będzie w toku, czy zostanie wycofana, jeśli dojdzie do porozumienia z kontrolerami. Jeśli faktycznie związki zawodowe dogadają się z PAŻP-em, skarga będzie nieco bezzasadna, mimo to, rozporządzenie przedstawione przez ULC pokazuje tok myślenia względem Ryanaira – dodaje Kaczmarzyk.
I mówi: – Trudno również oszacować straty, jakich dozna Ryanair na ten moment. Myślę, że będą szły w dziesiątki milionów euro.
Więcej o strajku kontrolerów pisaliśmy w tych artykułach:
- Po 1 maja Ryanair poleci z Modlina zaledwie w kilka miejsc dziennie. Mazowsze: To kolejny cios w to lotnisko [Aktualizacja]
- Dokąd polecimy po 1 maja? Mamy wykaz konkretnych połączeń – w większości należą do LOT-u
- Strajk kontrolerów. Bez porozumienia Okęcie czeka paraliż. Znamy szczegóły
- Czy kontrolerów lotów można zastąpić wojskiem i zagranicą? Wyjaśniamy
- Wciąż bez porozumienia z kontrolerami. Minister: Są bardzo dobrze wynagradzani
- Ile zarabiają kontrolerzy ruchu lotniczego i dlaczego protestują? Wyjaśniamy