{"vars":{{"pageTitle":"Tam elektryczne hulajnogi są najbardziej popularne. Trzy polskie miasta w europejskim rankingu","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["300klimat","news"],"pageAttributes":["300klimat","elektromobilnosc","europa","klimat","main","miasta","mobilnosc","najnowsze","polska-w-rankingach","ranking","transport"],"pagePostAuthor":"Emilia Derewienko","pagePostDate":"28 lipca 2023","pagePostDateYear":"2023","pagePostDateMonth":"07","pagePostDateDay":"28","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":598473}} }
300Gospodarka.pl

Tam elektryczne hulajnogi są najbardziej popularne. Trzy polskie miasta w europejskim rankingu

Trójmiasto, Kraków i Warszawa znalazły się w rankingu badającym postęp mobilności miejskiej, czyli m.in. dostęp do rowerów miejskich czy elektrycznych hulajnóg. Na 42 europejskie metropolie, polskie miasta plasują się w środku zestawienia.

Raport o postępie w rozwoju zrównoważonej mobilności miejskiej „Stan współdzielonej i bezemisyjnej mobilności w europejskich miastach” został przeprowadzony przez Clean Cities Campaign.

W zestawieniu zbadano 42 europejskie miasta, a pod lupę wzięto m.in. dostęp do współdzielonej mikromobilności, czyli rowerów miejskich i e-hulajnóg czy wykorzystanie autobusów elektrycznych. Wynik? Daleko nam do liderów, którymi okazała się Kopenhaga, a zaraz za nią Oslo. Ale nie jesteśmy też na szarym końcu.


Czytaj także: Koniec z wymówkami. Oto 5 rozwiązań dla czystego transportu miejskiego


W rankingu znalazły się bowiem trzy polskie miasta: Trójmiasto, Kraków i Warszawa – właśnie w takiej kolejności, z pomorską aglomeracją na czele. Trójmiasto, bo o nim mowa, zajęło w rankingu najwyższe, 23. miejsce. Kraków i Warszawa – kolejno 26. i 27.

W Warszawie na 1000 mieszkańców przypada 12,7 współdzielonych rowerów (w tym elektrycznych) i e-hulajnóg, w Krakowie – 11,4, a w Trójmieście 9,9. We wszystkich miastach liczba tych urządzeń wzrośnie w przyszłości – wynika z badań Clean Cities Campaign.

Wynik polskich miast jest przeciętny na tle pozostałych z 42 badanych metropolii europejskich. Helsinki i Lizbona, które znalazły się odpowiednio na 6. i 10. miejscu, mają ich odpowiednio 31,3 i 29,7 na 1000 mieszkańców. Wiele więc jeszcze do zrobienia przed polskimi włodarzami.

Dlaczego to istotne?

Obecnie w miastach mieszka trzy czwarte Europejczyków. Z kolei miasta i ich mieszkańcy stoją w obliczu potrójnego zagrożenia: ze strony zmian klimatycznych, zanieczyszczenia powietrza i kosztów życia. Rozwój współdzielonej mobilności może być więc istotną częścią odpowiedzi na te problemy.

Transport jest też jedynym sektorem gospodarki europejskiej, w którym emisje gazów cieplarnianych wzrosły względem 1990 roku. Dodatkowo, około jedna czwarta gazów cieplarnianych pochodzi z transportu. To właśnie z powodu zanieczyszczenia powietrza co roku przedwcześnie umiera 275 tys. mieszkańców Europy, podaje Clean Cities Campaign.

A mikromobilność? Opiera się na bezspalinowych pojazdach, co sprzyja zmniejszeniu zanieczyszczenia powietrza i ograniczeniu emisji. Ponadto, hulajnogi czy rowery mogą być ekologiczną alternatywą dla posiadania własnego auta.

Mała mobilność to również wybór lifestylowy – szansa na uniknięcie stania w korkach czy poszukiwania miejsc parkingowych w ciasnych centrach miast. I dodatkowo (zwłaszcza w wypadku rowerów) wybór korzystny dla zdrowia i kondycji.

Czego wciąż brakuje?

Według autorów rankingu potencjał zrównoważonej mobilności nie jest w pełni dostrzegany przez władze miast. Brakuje monitorowania i zarządzania popytem na współdzielone pojazdy, planowania stacji i – co szczególnie istotne – przejrzystych regulacji. A te są ważne, by zapewnić bezpieczeństwo korzystania z e-hulajnóg i rowerów miejskich.

Bez odpowiednich regulacji hulajnogi w mieście mogą być dodatkowym problemem: rośnie bowiem liczba wypadków w miastach z tymi pojazdami w roli głównej. Europa zdaje się rozumieć tę konieczność.

Dla przykładu, we Florencji na e-hulajnogę mogą wsiąść tylko pełnoletnie osoby w kasku. W Mediolanie od 2019 roku pojazdy muszą być wyposażone w prędkościomierze i nie mogą jeździć szybciej niż 6 km/h na obszarach dla pieszych. Ich silniki również nie mogą przekraczać mocy 500W, mimo że większość dostępnych na rynku pojazdów ma już silniki o większej mocy.

Z kolei w Oslo środowisko medyczne doprowadziło do zakazania korzystania z hulajnóg między 1.00 a 5.00 rano, gdy do wypadków dochodzi częściej pod wpływem alkoholu.

Tak wygląda europejska flota

Współdzielona mobilność stała się coraz bardziej popularna w ciągu ostatnich kilku lat. W 191 miastach w Europie, portal gromadzący dane Fluctuo wyliczył średnio około 150 tys. współdzielonych rowerów i 480 tys. współdzielonych
hulajnóg elektrycznych w 2022 r.

W swoim barometrze mobilności INVERS szacuje, że w pierwszym kwartale 2023 r. w Europie było dostępnych ponad 50 tys. bezpłatnych samochodów współdzielonych. Także liczba autobusów elektrycznych zarejestrowanych w Europie wzrosła sześciokrotnie od 2016 roku do ponad 9 tys. sztuk. Przy czym autobusy elektryczne stanowiły 30 proc. rynku autobusów miejskich w Europie w pierwszej połowie 2022 r.

W imponującym tempie zwiększa się także infrastruktura ładowania pojazdów elektrycznych: ze 127 tys. punktów ładowania w pierwszym kwartale 2020 r. do 512 tys. w drugim kwartale 2023 r. Postęp trwa.

Więcej o mobilności piszemy tutaj: