Komisja Europejska może postawić tamę zalewowi tanich, niskiej jakości produktów sprowadzanych do UE z Chin. Prace nad nowymi przepisami celnymi są już w toku, wynika z nieoficjalnych informacji.
Unia Europejska przygotowuje plany objęcia cłem tanich towarów kupowanych od chińskich firm e-commerce, takich jak AliExpress Temu i Shein. Chodzi o zahamowanie napływu do UE towarów niskiej jakości. Informacje te podaje Financial Times, powołując się na osoby zaznajomione ze sprawą.
Propozycja nowych przepisów
Komisja Europejska ma jeszcze w tym miesiącu przedstawić propozycję zniesienia obecnego progu 150 euro, poniżej którego towary mogą być kupowane bez cła, podaje gazeta. Jak wynika z danych komisji, w zeszłym roku do UE importowano 2,3 miliarda produktów poniżej progu 150 euro. Import e-commerce podwoił się z roku na rok, osiągając w kwietniu ponad 350 tysięcy przesyłek — co odpowiada prawie dwóm dostawom na gospodarstwo domowe.
Czytaj też: UE nakłada cła na chińskie elektryki. Szykuje się wojna handlowa?
Chiny korzystają z dotowanych kosztów przesyłki, co sprawia, że opłacalne jest wysyłanie tanich towarów drogą lotniczą. Nowe przepisy miałyby zastosowanie do każdego sprzedawcy internetowego wysyłającego towary bezpośrednio do klientów z UE spoza bloku. Amazon z USA zazwyczaj korzysta z sprzedawców z siedzibą w Europie.
Kolejnym możliwym środkiem byłoby wprowadzenie obowiązku rejestracji płatności VAT dla dużych platform internetowych, niezależnie od wartości transakcji. Od 2021 roku paczki wysyłane do firm w UE już są objęte podatkiem VAT, bez względu na ich wartość. Nie są jednak zwolnione z cła.
Co dalej z propozycją zmian?
Propozycje będą przedstawione w ramach przygotowań do nowej kadencji Komisji Europejskiej. KE już w zeszłym roku zaproponowała zniesienie progu celnego, ale teraz może dążyć do przyspieszenia jego przyjęcia, aby przeciwdziałać napływowi tanich towarów, twierdzi FT.
Jeden z urzędników UE, z którym rozmawiali dziennikarze, ostrzegł, że uzyskanie zgody krajów członkowskich może być trudne. To dlatego, że nowy system zwiększyłby obciążenie już i tak przeciążonych urzędników celnych. Liczba zgłoszonych niebezpiecznych produktów w krajach UE wzrosła do 3,4 tys. w 2023 roku, to o ponad 50 proc. więcej niż rok wcześniej. Wśród grup produktów z największymi problemami bezpieczeństwa były kosmetyki, zabawki, urządzenia elektryczne i odzież.
– Chcemy równego pola gry w handlu internetowym na poziomie UE dla wszystkich graczy, niezależnie od tego, gdzie są zlokalizowani – skomentowała Christel Delberghe, dyrektorka generalna EuroCommerce, cytowana przez FT.
Chińskie firmy e-commerce także odniosły się do propozycji. Temu deklaruje otwartość na „wszelkie zmiany polityki dokonane przez ustawodawców, które są zgodne z interesami konsumentów”. Natomiast AliExpress stwierdził, że „pracuje z ustawodawcami”.
Polecamy także:
- Pekin bierze pod lupę europejską wieprzowinę. To odwet za unijne cła na chińskie elektryki
- Co ma import z Chin do sukcesu skrajnych partii europejskich? Niemieccy badacze widzą związek
- Wojna cenowa chińskich firm technologicznych. Chodzi o sztuczną inteligencję
- Europa potrzebuje baterii, ale sprowadza je z Chin. Lokalne fabryki byłyby bardziej zielone