{"vars":{{"pageTitle":"UE ma plan na redukcję emisji metanu. Przed polskim górnictwem kolejne wyzwanie","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["300klimat","news"],"pageAttributes":["300klimat","emisje-gazow-cieplarnianych","gazy-cieplarniane","gornictwo","klimat","kopalnie","main","metan","najnowsze","transformacja-energetyczna","unia-europejska"],"pagePostAuthor":"Kamila Wajszczuk","pagePostDate":"17 listopada 2023","pagePostDateYear":"2023","pagePostDateMonth":"11","pagePostDateDay":"17","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":627724}} }
300Gospodarka.pl

UE ma plan na redukcję emisji metanu. Przed polskim górnictwem kolejne wyzwanie

Unijne instytucje uzgodniły nową wersję rozporządzenia w sprawie ograniczenia emisji metanu z kopalń. Polskie górnictwo odpowiada za prawie dwie trzecie emisji metanu z tego sektora w UE i wkrótce będzie musiało zająć się wdrażaniem nowych przepisów. Zmiany w projekcie pozwolą mu jednak uniknąć sporych kłopotów.

Metan to jeden z czterech głównych gazów cieplarnianych. W Unii Europejskiej jego roczna emisja to 378,8 kiloton ekwiwalentu CO2. To mniej niż 2 559,7 kiloton samego dwutlenku węgla. Jednak metan ma na ocieplenie dużo większy wpływ.

Państwa UE są sygnatariuszami Global Methane Pledge. To inicjatywa z konferencji COP26, której celem jest zmniejszenie emisji metanu na świecie do 2030 roku o co najmniej 30 proc.wobec roku 2020.

Z tych powodów ograniczenie emisji metanu wpisano jako jeden z celów do pakietu Fit for 55. Narzędziem redukcji ma stać się rozporządzenie dotyczące śledzenia i ograniczania emisji metanu w sektorze energetycznym. To właśnie sektor energetyczny – rozumiany szeroko, razem z pozyskaniem paliw – odpowiada za 19 proc. unijnych emisji metanu.

Co znajdzie się w rozporządzeniu?

Najnowsza wersja rozporządzenia to ta, którą 15 listopada uzgodniły Parlament Europejski i Rada Unii Europejskiej. Porozumienie w tej sprawie będzie musiało być jeszcze zatwierdzone formalnie.


Czytaj też: Tyle będzie kosztować odejście od węgla. Eksperci liczą straty górniczych gmin


Projekt przewiduje szereg obowiązków dotyczących pomiaru emisji metanu i raportowania ich wielkości przez operatorów kopalń. Właściwe organy będą przeprowadzać okresowe kontrole przestrzegania tych wymogów.

Osobna część przepisów poświęcono wykrywaniu wycieków metanu i naprawie instalacji, w których wystąpią nieszczelności. W ciągu 12 miesięcy od wejścia przepisów w życie, Komisja Europejska ma określić minimalne granice wykrywalności wycieków w standardowej temperaturze i ciśnieniu.

Od 2027 roku ma obowiązywać limit emisji metanu w kopalniach na poziomie 5 ton na każde 1000 ton wydobytego węgla. Projekt rozporządzenia przewiduje opłaty za przekraczającą limity emisję metanu. Pozyskane w ten sposób środki mają jednak wracać do operatorów kopalń – jako fundusze na obniżenie emisyjności.

Do 1 stycznia 2027 r., eksporterzy do UE powinni również zacząć stosować równoważne środki monitorowania, raportowania i weryfikacji. Natomiast do 2030 r. będą oni musieli uwzględnić maksymalne normy intensywności metanu.

Polska zadowolona z kompromisu

Za sukces uznała wynegocjowanie nowej wersji przepisów minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. W pierwotnej, proponowanej przez Komisję Europejską, wersji, właściciele kopalń mieli płacić za emisje powyżej 0,5 tony metanu na 1000 ton węgla. Ponieważ miały mieć one formę kar, pieniądze nie wracałyby do operatorów.

Utrzymaliśmy progi emisyjności uzgodnione z polskim sektorem górniczym – 10-krotnie wyższych niż w pierwotnej propozycji KE! Dzięki wynegocjowanym przez Polskę przepisom, będzie możliwe zmniejszenie emisji metanu w kopalniach poprzez mechanizm zamiany kar na opłaty oraz stworzenie programu wsparcia dla polskich kopalń – napisała Anna Moskwa w serwisie X.

Ze zmian w projekcie zadowolony był także Jerzy Buzek – były premier a dziś deputowany do Parlamentu Europejskiego.

Dobry poranek dla klimatu, ale i sprawiedliwej transformacji np. Śląska: mamy kompromis między #PE i Radą ws. regulacji metanowej. Udało się obronić korzystne zapisy z PE-m. in. możliwość przeznaczania przez Polskę opłat za emisję metanu na inwestycje w jej ograniczanie. Róbmy to! – napisał.

Polskie kopalnie na celowniku

W skali Unii Europejskiej Polska jest głównym państwem odpowiedzialnym za emisje metanu z kopalń węglowych. W 2021 roku z Polski pochodziło aż 62 proc. emisji z tego sektora w UE. Dlatego ostateczny kształt unijnych przepisów ma dla polskiego górnictwa szczególne znaczenie. I nie tylko dla górnictwa – metanowe kopalnie to przede wszystkim państwowe podmioty.


Interesuje cię energetyka i ochrona klimatu? Zapisz się na 300Klimat, nasz cotygodniowy newsletter


Za czynności wymagane rozporządzeniem będą odpowiadali operatorzy, czyli właściciele kopalń. W Polsce to spółki górnicze – przede wszystkim Jastrzębska Spółka Węglowa i Polska Grupa Górnicza, które mają najwięcej czynnych, metanowych kopalń.

Zestawienie polskich kopalń emitujących metan pokazuje poniższa grafika.

Obok PGG i JSW wdrażaniem przepisów będą musiały się też zająć Tauron Wydobycie czy Bumech. Regulacja mówi też o emisjach z nieczynnych wyrobisk, więc część odpowiedzialności spadnie też na Spółkę Restrukturyzacji Kopalń. To powołany w 2000 roku państwowy podmiot, który zajmuje się likwidacją wyłączonych z eksploatacji kopalń i zarządzaniem ich majątkiem.

Polecamy także: