Bruksela ściągnie należności z tytułu kar nałożonych na Polskę za działanie elektrowni i kopalni w Turowie z funduszy unijnych przeznaczonych dla naszego kraju.
W maju TSUE zobowiązał Polskę do natychmiastowego zaprzestania wydobycia węgla w Turowie jako środka tymczasowego do czasu rozstrzygnięcia skargi, złożonej przez Czechy.
W czerwcu Czechy złożyły do TSUE wniosek o zasądzeniu zapłaty przez Polskę 5 mln euro kary dziennie za niezaprzestanie wydobycia. We wrześniu TSUE nałożył na Polskę 500 tys. euro kary.
Dziś Polska z tytułu niezapłaconych kar jest winna Komisji Europejskiej już ponad 300 mln zł. KE dziś zapowiedziała, że zacznie odliczać pieniądze na poczet kar od funduszy europejskich dla naszego kraju. To pierwsza taka decyzja w historii Unii Europejskiej.
#BREAKING Brussels to take Poland fine out of EU funds: European Commission pic.twitter.com/sUC2t8cS0m
— AFP News Agency (@AFP) February 8, 2022
Dziś rzecznik Komisji Europejskiej Balazs Ujvari przekazał, że Polska otrzymała z KE informację o tym, że przystąpi ona do potrącenia kar ws. kopalni węgla w Turowie za okres od 20 września 2021 do 19 października 2021 roku. Komisja zapowiedziała, że zrobi to po upływie 10 dni roboczych od powiadomienia.
Polska nie chce zapłacić kary
W odpowiedzi na te doniesienia rzecznik rządu Piotr Muller powiedział Polskiej Agencji Prasowej, że Polska nadal stoi na stanowisku, że decyzja TSUE nie miała podstaw prawnych i faktycznych. Z kolei decyzja rządu była według niego podyktowana troską o bezpieczeństwo energetyczne Polski.
– Polska skorzysta z możliwych środków prawnych, aby odwołać się od tych planów Komisji Europejskiej. Tym bardziej, że doszło do porozumienia między rządem Polski i Czech – powiedział.
Jednak Komisja Europejska podała uzasadnienie prawne decyzji o potrąceniu należności:
– Dokonując potrącenia, Komisja wypełnia swój prawny obowiązek pobierania kar finansowych nałożonych przez Trybunał zgodnie z jego postanowieniem z dnia 20 września 2021 r. W tym zakresie Komisja postępuje zgodnie z zasadami określonymi w rozporządzeniu finansowym, w przypadku braku płatności przez Państwo Członkowskie – informuje Komisja.
Wcześniej wysocy rangą polscy politycy zapowiadali, że Polska dobrowolnie nie zapłaci kar za Turów.
– Kary za Turów są bezprawne i nie będziemy ich płacić – mówił w sobotę w Polskim Radiu 24 Michał Woś, wiceminister sprawiedliwości w kontekście kopalni w Turowie.
– Problem kar finansowych naliczonych przez TSUE znika wraz z wycofaniem przez stronę czeską skargi – wskazywał Mateusz Morawiecki podczas podpisywania porozumienia z Czechami.
W zeszłym tygodniu Polska zawarła porozumienie z Czechami wobec kopalni Turów, na mocy którego Polska zapłaciła już 45 mln euro (w tym 10 mln euro za Polską Grupę Energetyczną).
Turów – na czym polegał spór?
Spór polsko-czeski dotyczy wydania przez polskiego ministra klimatu w marcu 2020 roku sześcioletniej koncesji na wydobycie węgla w kopalni odkrywkowej w Turowie bez przeprowadzania oceny oddziaływania na środowisko (zgodnie z obowiązującymi wówczas w Polsce przepisami ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie możliwe było wydanie takiej koncesji jednorazowo, maksymalnie na sześć lat).
Czechy uznały, że nie przeprowadzając oceny oddziaływania na środowisko, Polska naruszyła prawo Unii i we wrześniu 2020 roku wniosły sprawę do Komisji Europejskiej. Komisja po wydaniu uzasadnionej opinii, w lutym 2021 roku, skierowała sprawę do Trybunału Sprawiedliwości.
Polska i Czechy w umowie ws. Turowa zawartej w miniony czwartek zakończyły spór i zadeklarowały zrzeczenie się roszczeń w sprawie. Kraje poinformowały też TSUE o ugodzie. W efekcie prezes Trybunału decyduje o wykreśleniu sprawy z rejestru – wynika z innych informacji PAP.
Polska naruszyła prawo, przedłużając bez oceny koncesję Turowa – opinia Rzecznika TSUE