Od rozpoczęcia pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę państwa Zachodu zadeklarowały łącznie ponad 250 miliardów euro pomocy dla Ukrainy. Jednak opóźnienia w dostarczaniu wsparcia, szczególnie wojskowego, i wahania ze strony USA mogą negatywnie wpłynąć na przebieg wojny.
– W tych dniach, w tych tygodniach ważą się losy Ukrainy. Nie muszę nikogo przekonywać, że to znaczy, że także nasze losy się ważą – mówił premier Donald Tusk podczas czwartkowej konferencji prasowej. Premier nawiązywał w ten sposób do antyukraińskich haseł, jakie pojawiały się na rolniczych protestach. Ale losy Ukrainy rzeczywiście są dziś na szali. Równo dwa lata po wybuchu wojny międzynarodowa pomoc, jaką dostawała Ukraina, właśnie wytraca impet.
UE i USA grzęzną w politycznych sporach
Dobitnie widać to na przykładzie ostatnich decyzji w sprawie kolejnych pakietów wsparcia, a konkretnie trybu ich podejmowania.
Na początku lutego pakiet pomocy dla Ukrainy uchwaliła Unia Europejska. Fundusz o wartości 50 miliardów euro ma zapewnić dotacje i pożyczki na utrzymanie usług publicznych i administracji państwowej. Środki mogą być rozdysponowane do 2027 roku.
Decyzje UE o wsparciu Ukrainy wymagają jednomyślności. W sprawie finansowania pomocy wojskowej tej zgody na razie brakuje. Negocjacje w sprawie funduszu wsparcia wojskowego ciągle trwają. Nie wiadomo jeszcze, na jak duże środki będzie mogła liczyć Ukraina.
Do impasu w sprawie dalszego finansowego wsparcie dla Ukrainy doszło także w Stanach Zjednoczonych. Proponowany w ubiegłym roku pakiet wsparcia nie uzyskał akceptacji Kongresu.
W połowie lutego Senat USA uchwalił nową propozycję, zakładającą 60 miliardów dolarów środków dla Ukrainy. Projekt czeka na przegłosowanie w Izbie Reprezentantów. Kluczowe będą głosy członków Partii Republikańskiej, które zdecydowały o odrzuceniu poprzedniego projektu.
Pilna potrzeba pomocy
O pilnej potrzebie zapewniania Ukrainie dalszego wsparcia finasowego przypomina regularnie prezydent Wołodymyr Zelenski. W jednym ze swoich ostatnich wystąpień podkreślił, że wojska rosyjskie korzystają z sytuacji, by realizować swoje cele.
– Wykorzystują one opóźnienia w pomocy wojskowej dla Ukrainy, które są mocno odczuwalne. [Mamy] deficyt artylerii. Potrzeba obrony powietrznej na linii frontu i broni dłuższego zasięgu. Współpracujemy z partnerami, aby wznowić i kontynuować pomoc, jednocześnie zwiększając siłę naszego krajowego przemysłu obronnego – napisał prezydent Ukrainy w serwisie X.
I am returning from our warriors' positions in the Kharkiv region.
The situation on the frontline is extremely difficult in several areas, particularly where Russian forces have concentrated the majority of their reserves.
They are taking advantage of delays in military aid… pic.twitter.com/1KFIZy5c7E
— Volodymyr Zelenskyy / Володимир Зеленський (@ZelenskyyUa) February 19, 2024
W innych wypowiedziach Zelenski podkreślał, że kluczowa jest pomoc ze strony Stanów Zjednoczonych. O tym, że jej brak może zmienić losy tej wojny, przekonani są też analitycy Economist Intelligence.
– Oczekujemy, że UE i USA pozostaną zaangażowane na rzecz Ukrainy w 2024 r., pomimo rosnącego zmęczenia wojną, biorąc pod uwagę geopolityczne znaczenie zdecydowanej postawy. Jeśli jednak Donald Trump zostanie kolejnym prezydentem USA po listopadowych wyborach, dramatyczny spadek amerykańskiego poparcia może gwałtownie zmienić perspektywę – piszą w najnowszym raporcie.
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter!
Nie trzeba jednak wybiegać w przyszłość. Zwycięstwo Rosjan w Awdijiwce w obwodzie donieckim pokazuje, jak pilna jest potrzeba udzielenia Ukrainie wojskowej pomocy, pisze Stephen Blank z Center for European Policy Analysis. Jego zdaniem administracja prezydenta USA nie powinna czekać na zgodę Izby Reprezentantów na nowy fundusz. Zanim to się stanie, powinna przekazać Ukrainie będące w jej gestii rezerwy uzbrojenia.
– Jak wielokrotnie zauważono, brak wsparcia dla Ukrainy sprawia, że jej sytuacja staje się jeszcze bardziej niepewna, jeśli nie beznadziejna. Dobrze znane konsekwencje takiej straty byłyby katastrofą dla bezpieczeństwa międzynarodowego – pisze analityk.
Kto najbardziej wspiera Ukrainę?
Łącznie od rozpoczęcia pełnoskalowej inwazji kraje i instytucje UE zobowiązały się udzielić Ukrainie pomocy wartej 144,1 miliarda euro, podaje Kiel Institute. Oprócz środków z budżetu Unii, wliczono w to programy pomocowe poszczególnych państwa, także spoza UE. Największe z nich realizują Niemcy, Dania, Norwegia i Szwajcaria.
Deklarowana pomoc ze strony USA to równowartość 67,7 miliarda euro, a ze strony pozostałych państw – 40,6 miliarda euro.
Czytaj także: Rok pełen napięć geopolitycznych. Czego można się spodziewać w 2024?
– Od lutego 2022 r. Europa konsekwentnie wyprzedzała Stany Zjednoczone pod względem przydzielonych pakietów pomocowych (tych przeznaczonych do dostarczenia w najbliższym czasie) – zauważają analitycy instytucji.
Wartość faktycznie udzielonej pomocy to 88,7 miliarda euro z Europy i 66,1 miliarda euro z USA. Przy czym Stany Zjednoczone są wciąż liderem pod względem alokacji pomocy wojskowej. Do 15 stycznia 2024 r. USA przeznaczyły 43,2 mld euro na pomoc wojskową, czyli nieco ponad 2 mld euro więcej niż kraje europejskie..
– Różnica między zobowiązaniami UE a alokacjami pozostaje jednak bardzo duża (144 mld euro w zobowiązaniach w porównaniu z 77 mld euro w alokacjach). Aby w pełni zastąpić amerykańską pomoc wojskową w 2024 r., Europa musiałaby podwoić obecny poziom i tempo pomocy zbrojeniowej – zwraca jednak uwagę Kiel Institute.
Polecamy też:
- Minister rolnictwa: Polska negocjuje z Ukrainą dwustronne porozumienie ws. towarów rolnych
- UE uzgodniła pakiet wsparcia dla Ukrainy o wartości 50 mld euro. Orbán wycofuje weto
- Uchodźcy z Ukrainy dyskryminowani przy szukaniu pracy. Potrzebne wsparcie instytucjonalne
- Nie tylko zboże. Ukraina eksportuje miliony ton towarów przez Morze Czarne
- Ponad 150 tys. uczniów z Ukrainy poza polskim systemem edukacji. Trzeba zająć się oddziałami przygotowawczymi