Zarówno migranci przedwojenni, jak i uchodźcy z Ukrainy pomagają finansowo swoim rodakom, którzy nie wyjechali z kraju. Ci pierwsi zwykle przekazują najbliższej rodzinie przelewy o wartości nieprzekraczającej 500 zł, drudzy z kolei tyle, ile mogą – często nie więcej niż 200 zł.
Narodowy Bank Polski opublikował raport dotyczący sytuacji życiowej i ekonomicznej migrantów z Ukrainy w Polsce.
Czego dowiadujemy się z opracowania? Środki transferowane przez obywateli Ukrainy stanowią między 80 a 90 proc. środków wysyłanych z Polski przez imigrantów ze wszystkich krajów. Co do wartości, to od kilku lat są one na podobnym poziomie co środki napływające do Polski od emigrantów pracujących za granicą, a nawet nieznacznie je przewyższają.
Pomagają ci co zwykle
– Ostatnie dostępne wyniki badań sprzed wybuchu wojny, na temat przekazów pieniężnych z Polski na Ukrainę pochodzą z badania zrealizowanego również przez Oddziały Okręgowe NBP na przełomie 2019 i 2020 r. Według wyników tego badania środki do kraju wysyłało wówczas około 60 proc. respondentów. Bieżąca edycja badania pokazała w przypadku grupy imigrantów przedwojennych (a więc grupy porównywalnej z grupą przebadaną w 2020 r.), brak istotnych zmian co do odsetka transferujących – wskazują autorzy raportu.
Zobacz też: Ukraina wznowiła eksport energii. Prąd płynie już do Polski
Co ciekawe, odsetek transferujących jest bardzo stabilny bez względu na rok przyjazdu do Polski. Niezależnie od długości pobytu w naszym kraju systematycznie między 60 a 70 proc. respondentów deklaruje wysyłanie środków do Ukrainy.
– Za motywacją związaną z toczącą się na Ukrainie wojną i trudną sytuacją gospodarczą w kraju przemawiałby wzrost częstotliwości wysyłanych transferów. Tymczasem w obecnym badaniu połowa respondentów zadeklarowała wysyłanie transferów co najmniej raz w miesiącu, podczas gdy w badaniu w 2020 r. przekaz co najmniej raz w miesiącu robiło 45 proc. badanych, ale koło 30 proc. rzadziej niż raz na kwartał – zauważają analitycy.
Przekazy z mniejszymi kwotami
Jeżeli chodzi o wysokość przekazywanych kwot, to tu mamy do czynienia ze spadkiem wielkości pojedynczego transferu. W badaniu z 2020 r. około 60 proc. ankietowanych deklarowało przesyłanie kwot do 1000 zł, a pozostałe 40 proc. badanych przekazywało transfery o wyższej wartości.
Obecnie, wśród osób przebywających w Polsce przed wybuchem wojny, kwoty powyżej 1000 zł przesyła niecałe 25 proc. Pozostali przekazują niższe kwoty, przy czym w większości są to sumy nieprzekraczające 500 zł. Generalnie kwota pojedynczego transferu wysyłanego w 2020 r. wynosiła około 1300 zł, w obecnym badaniu jest to kwota rzędu 1000 zł.
Jednocześnie 27 proc. uchodźców deklaruje wysyłanie pieniędzy do kraju. Co więcej, jeśli już to robią, to częstotliwość tych transferów jest najwyższa spośród wszystkich porównywanych grup. To wskazuje na ich silne więzi z krajem i pozostawioną tam rodziną. Z drugiej strony ich trudna sytuacja życiowa znajduje odzwierciedlenie w wysokości przekazywanych kwot. 30 proc. uchodźców zadeklarowało, że ostatni dokonany przez nich przekaz nie był większy niż 200 zł. W sumie prawie 90 proc. przesyłało kwoty nieprzekraczające 1000 zł.
Pieniądze dla najbliższej rodziny
Zarówno migranci przedwojenni, jak i osoby przybyłe po wybuchu wojny, udzieliły podobnych odpowiedzi jeśli chodzi o adresatów transferów. W prawie 90 proc. przypadkach są to pozostali w kraju członkowie najbliższej rodziny. Ponad 20 proc. respondentów w obu grupach wskazało dodatkowo organizacje charytatywne. Zdecydowanie najmniej osób przesyła środki na własne cele lub kieruje je do jeszcze innych odbiorców.
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter!
Do przekazywania środków zarówno uchodźcy, jak i migranci przedwojenni najchętniej wykorzystują oficjalne kanały, takie jak rachunek bankowy lub karta płatnicza (około 50 proc. uchodźców i ponad 40 proc. imigrantów przedwojennych). Przy czym migranci przedwojenni, być może posiadając większe doświadczenie w transferowaniu środków, często korzystają też z różnego rodzaju serwisów internetowych lub specjalizujących się w tym firm.
Również pomoc rzeczowa
Poza pomocą finansową przebywający w Polsce obywatele Ukrainy przesyłają do kraju także pomoc rzeczową. Robi to 57 proc. imigrantów przedwojennych i 30 proc. uchodźców. Pomoc najczęściej kierowana jest do członków rodziny, ale wsparcie otrzymują także organizacje charytatywne, sporadycznie inne podmioty.
Imigranci nie ograniczają się tylko do jednej formy pomocy. Prawie 40 proc. imigrantów przedwojennych udziela jednocześnie wsparcia i finansowego i rzeczowego. Wśród uchodźców, których możliwości udzielania pomocy są mniejsze, również obserwowane jest takie zjawisko, przy czym w ich przypadku odsetek ten wynosi 14 proc.
Polecamy też:
- Po wojnie Ukraina będzie konkurować z Polską o inwestorów. „Trzeba to już uwzględnić w strategii gospodarczej” [WYWIAD]
- Ukraina przejęła firmy rosyjskiego oligarchy. Ale niewiele na tym skorzysta
- Tak wojna wpływa na handel z Ukrainą. Eksport z Polski skokowo wzrósł
- Gaz, energetyka jądrowa, OZE. Polska chce kontynuować wspólne projekty z Ukrainą