{"vars":{{"pageTitle":"Unia chce zaostrzenia norm jakości powietrza. Dyrektywa ma lepiej chronić zdrowie obywateli","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["300klimat","news"],"pageAttributes":["jakosc-powietrza","klimat","main","najnowsze","ochrona-srodowiska","smog","unia-europejska","zanieczyszczenie-powietrza","zdrowie"],"pagePostAuthor":"Kamila Wajszczuk","pagePostDate":"21 lutego 2024","pagePostDateYear":"2024","pagePostDateMonth":"02","pagePostDateDay":"21","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":680344}} }
300Gospodarka.pl

Unia chce zaostrzenia norm jakości powietrza. Dyrektywa ma lepiej chronić zdrowie obywateli

Parlament Europejski i Rada UE wstępnie porozumiały się w sprawie zmian w dyrektywie o jakości powietrza. Celem na 2030 rok jest znaczne zredukowanie poziomu smogu w państwach Unii.

Parlament i Rada muszą jeszcze formalnie przegłosować treść proponowanych przepisów. Kiedy nowelizacja dyrektywy wejdzie w życie, kraje członkowskie UE będą miały dwa lata na zastosowanie nowego prawa.

Zaostrzenie norm

Przepisy zawarte w przyjętym porozumieniu określają bardziej niż dotychczas rygorystyczne limity jakości powietrza i cele na 2030 r. w tym zakresie. Nowe normy mają dotyczyć szeregu składników smogu, w tym pyłu zawieszonego PM2,5 i PM10, dwutlenku azotu i dwutlenku siarki.


Czytaj także: UE mówi „nie” dla pieców gazowych. Najpierw znikną dopłaty do ich instalowania


W przypadku dwóch zanieczyszczeń o największym udokumentowanym wpływie na zdrowie ludzi, PM2,5 i NO2, roczne wartości graniczne mają zostać zmniejszone o ponad połowę, odpowiednio z 25 µg/m³ do 10 µg/m³ i z 40 µg/m³ do 20 µg/m³ – czytamy w komunikacie PE.

Przepisy zakładają też, że w miastach pojawi się więcej punktów pobierania próbek jakości powietrza. Przewidziano przegląd norm jakości powietrza do 31 grudnia 2030 r., a następnie co najmniej raz na pięć lat. Przeglądy będą mogły odbywać się częściej, jeśli będzie to wynikać z nowych ustaleń naukowych. Na przykład, jeśli wytyczne dotyczące jakości powietrza zmieni Światowa Organizacji Zdrowia.

Czas na podjęcie działań

Państwa członkowskie będą mogły wnioskować o przesunięcie terminu na osiągnięcie dopuszczalnych wartości jakości powietrza o maksymalnie dziesięć lat wobec 2030 roku. Ale tylko, jeśli spełnione zostaną określone warunki. Przykładem takiego warunku jest możliwość osiągnięcia redukcji jedynie poprzez wymianę znacznej części istniejących domowych systemów grzewczych.

Decyzja unijnych decydentów wyznacza nowy, wieloletni horyzont w walce o czyste powietrze w Unii. Z punktu widzenia mieszkańców Polski kluczowe jest, aby ten i kolejne rządy nie zwlekały do 2040 r. z osiągnięciem nowych norm – skomentowała prezeska Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi Ilona Jędrasik.


Interesuje cię energetyka i ochrona klimatu? Zapisz się na 300Klimat, nasz cotygodniowy newsletter


Każde państwo członkowskie będzie musiało stworzyć mapę drogową poprawy jakości powietrza. Dokument będzie musiał uwzględniać krótkoterminowe i długoterminowe środki osiągnięcia celów na 2030 rok.

Zdrowie i prawa obywateli

Unijni legislatorzy zgodzili się też, że wskaźniki jakości powietrza w całej UE powinny być porównywalne, jasne i publicznie dostępne. Dostępne powinny być też informacje o ryzyku zdrowotnym i objawach związanych z przekroczeniem norm.

Uzgodniono również, że poszkodowani obywatele i organizacje pozarządowe zajmujące się ochroną środowiska powinny mieć możliwość dochodzenia praw wynikających z dyrektywy przed wymiarem sprawiedliwości.

Od lat walczymy o to, aby ludzie dotknięci zanieczyszczeniem powietrza mogli pozwać swoje rządy, gdy te nie podejmą wystarczających działań. Nowe przepisy dotyczące dostępu do wymiaru sprawiedliwości i odszkodowań zapewniają bardzo potrzebną jasność w tym zakresie i odegrają kluczową rolę w osiągnięciu czystszego i zdrowszego powietrza dla wszystkich – komentuje Ugo Taddei, prawnik z brukselskiego biura ClientEarth.

Polecamy też: