Zwykliśmy narzekać na naszą spuściznę po latach bycia satelitą Związku Radzieckiego, jednak, jak mawia się na wyspach brytyjskich, every cloud has a silver lining*.
Podczas gdy Zachód boryka się z problemem niewielkiego udziału kobiet w życiu naukowym, w krajach nowej Unii statystyki są wymarzone – pisze The Economist.
Na całym świecie 28 proc. naukowców to kobiety, w Europie to 40 proc. Statystykę zaniżają słynące z niewielkiej liczby kobiet w życiu publicznym Niemcy, a także Finlandia, gdzie zaledwie jedna trzecia naukowców i inżynierów to kobiety.
Jednocześnie na Litwie 57 proc. naukowców i inżynierów to kobiety, w Bułgarii i na Łotwie odsetek wynosi 52 proc.
Uniwersytety w Polsce i w Serbii wypadają wzorcowo, jeśli chodzi o proporcje prac naukowych pisanych przez mężczyzn i kobiety – równość mierzona niemal od linijki.
Potwierdza to najnowsza edycja niedawno opublikowanego rankingu Centrum Badań Naukowych i Technologicznych na Uniwersytecie w Leiden.
Polskie uczelnie uzyskały w nim świetne wyniki pod względem parytetu płciowego autorów publikacji naukowych.
Uniwersytet Medyczny w Lublinie znalazł się w rankingu na pierwszym miejscu: 56 proc. autorów publikacji naukowych stanowiły tam kobiety. W pierwszej dziesiątce rankingu aż 7 uniwersytetów pochodziło z Polski.
Na południu bloku wschodniego też jest się czym pochwalić: 49 proc. naukowców i badaczy stanowią kobiety.
Powodów zapewne jest wiele, jednak eksperci wskazują, że ważnym czynnikiem była sowiecka chęć do utrzymania równości płci w każdym aspekcie życia i zmuszanie mężczyzn i kobiet do kariery naukowej. Brak wyboru się skończył, ale kultura została.
I akurat taka kultura przynosi wymierne korzyści. Według Europejskiego Instytutu Równości wyrównanie proporcji mężczyzn i kobiet zajmujących się tzw. STEM (skrótowiec od science, technology, engineering and mathematics – nauka, technologia, inżynieria i matematyka) doprowadziłoby do zwiększenia PKB per capita w Europie o 3 proc. do 2050 r. oraz powstania 1,2 mln nowych miejsc pracy.
Z mniej pozytywnych faktów warto zauważyć, że od kiedy pierwsza kobieta dostała Nagrodę Nobla (a była to Maria Skłodowska-Curie, Polka) w naukach tzw. ścisłych prawie 600 osób zostało nią uhonorowanych, z czego zaledwie 19 było kobietami.
*dosł. każda chmura ma srebrną wyściółkę, tłumaczone jako nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
Ta informacja pojawiła się dziś rano w skrzynkach odbiorczych subskrybentów naszego codziennego newslettera 300SEKUND. Jeśli chcesz się na niego zapisać, kliknij tutaj.
>>> Czytaj też: Ursula von der Leyen pierwszą w historii kobietą na stanowisku szefa Komisji Europejskiej