{"vars":{{"pageTitle":"W 2020 roku po raz pierwszy od dawna dzień długu ekologicznego przypadł później niż rok wcześniej","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["300klimat","news"],"pageAttributes":["ekologia","konsumpcja","koronawirus","pandemia","zmiany-klimatu","zrownowazony-rozwoj"],"pagePostAuthor":"Barbara Rogala","pagePostDate":"24 sierpnia 2020","pagePostDateYear":"2020","pagePostDateMonth":"08","pagePostDateDay":"24","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":60709}} }
300Gospodarka.pl

W 2020 roku po raz pierwszy od dawna dzień długu ekologicznego przypadł później niż rok wcześniej

W tym roku dzień długu ekologicznego przypadł na 22 sierpnia. Od tego dnia żyjemy na ekologiczny kredyt, który spłacać będą kolejne pokolenia.

Dzień długu ekologicznego to data, w której zapotrzebowanie i zużycie przez ludzkość surowców naturalnych przekracza zdolność ich dostarczenia lub odtworzenia w ciągu roku przez Ziemię. Oznacza to więc, że wszystko, co zużywamy po tej dacie, konsumujemy lub zanieczyszczamy na kredyt przyszłych pokoleń.

„Dziś pierwszy dzień długu ekologicznego 2020: zaczynamy zużywać zasoby, których Ziemia nie jest w stanie odtworzyć. W 1970 był to 29 grudnia a w 2019 już 29 lipca”, pisze Katarzyna Szwarc z Fundacji Instrat na Twitterze.

Obliczaniem długu ekologicznego zajmuje się międzynarodowa organizacja badawcza Global Footprint Network.

Datę przypadania dnia długu ekologicznego oblicza się, dzieląc potencjał biologiczny planety (ilość zasobów ekologicznych, które Ziemia jest w stanie wygenerować w danym roku) przez ślad ekologiczny ludzkości (zapotrzebowanie ludzkości na ten rok) i pomnożoną przez 365 dni w roku.

Koronawirus zmniejszył globalny ślad ekologiczny

W tym roku – w związku z pandemią koronawirusa – data ta przypadła później niż rok wcześniej. Nie zdarza się to zbyt często, co pokazuje poniższy wykres.

COVID-19 spowodował, że ślad ekologiczny ludzkości się skurczył. Zamknięcia gospodarek wywołane koronawirusem sprawiły, że globalny ślad ekologiczny zmniejszył się o prawie 10 proc.

Przesunęło to tę niewesołą datę o ponad trzy tygodnie w porównaniu z ubiegłym rokiem. Mimo to nadal zużywamy tyle zasobów ekologicznych, jakbyśmy żyli na 1,6 Ziemi.

Te dane zostały jednak uśrednione dla całej ludzkości. Każdy kraj dochodzi do granicy rocznych zasobów Ziemi w innym momencie. Na przykład Polska w tym roku zaczęła zaciąganie długu już 14 maja. Ostatni jest za to Kirgistan, który będzie żył na kredyt dopiero od 26 grudnia.

Globalnie życie na kredyt przyszłych pokoleń rozpoczęło się na początku lat siedemdziesiątych. Teraz skumulowany dług ekologiczny odpowiada 18 ziemskim latom. Innymi słowy, potrzeba by 18 lat regeneracji naszej planety, aby odwrócić szkody spowodowane nadmiernym wykorzystaniem zasobów naturalnych. I to zakładając, że szkody te są w pełni odwracalne.

Gdybyśmy podjęli działania, by przesunąć tę datę o 5 dni wstecz każdego roku, ludzkość używałaby mniej niż jednej planety przed 2050 rokiem. O tym, jakie działania warto podjąć, by przesunąć datę długu, możecie przeczytać na stronie  Overshootday.org.

Raport: Rozszerzmy obszary chronione do 30% planety, by chronić naturę i odbudować gospodarkę