{"vars":{{"pageTitle":"Węgla jest nawet więcej niż potrzeba. Może tak być w kolejnych miesiącach","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["300klimat","news"],"pageAttributes":["energetyka","gornictwo","import","kopalnie","main","najnowsze","wegiel"],"pagePostAuthor":"Kamila Wajszczuk","pagePostDate":"28 lutego 2023","pagePostDateYear":"2023","pagePostDateMonth":"02","pagePostDateDay":"28","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":499518}} }
300Gospodarka.pl

Węgla jest nawet więcej niż potrzeba. Tak samo może być w kolejnych miesiącach

Wydobycie i sprzedaż węgla były w grudniu mniejsze rok do roku, za to zapasy wzrosły o pół miliona ton. To efekt importu i mniejszego zużycia surowca. Jedno i drugie będzie prawdopodobnie kontynuowane w kolejnych miesiącach.

Dane o węglu za grudzień i cały 2022 roku zebrała Fundacja Instrat.

W grudniu 2022 roku wydobycie węgla w Polsce wyniosło 4,41 mln ton wobec 4,8 mln ton rok wcześniej. Sprzedaż węgla w tym samym okresie spadła z 5,29 mln ton do 4,03 mln ton.

Wydobycie i sprzedaż węgla spadły także w ujęciu miesięcznym, w obu przypadkach o 3 proc.

Zmiany w skali roku widać na poniższej grafice.

Wyższy import i korzystna pogoda

Nie spełniły się obawy o to, że bez importu z Rosji zabraknie nam głównego surowca energetycznego. Zapasy węgla były w grudniu o 0,5 mln ton wyższe niż przed rokiem i wynosiły 7,94 mln ton.

Ilość węgla składowanego przy elektrowniach wzrosła z 4,36 mln ton w grudniu 2021 roku do 5,51 mln ton pod koniec 2022 roku. Zapasy firm górniczych przy kopalniach w grudniu 2021 roku wynosiły 2,2 mln ton a rok później – 2,17 mln ton. Natomiast zapasy wytwórców energii ulokowane przy kopalniach spadły w ciągu roku z 0,89 mln ton do 0,25 mln ton.

Wielkość zapasów w poszczególnych miesiącach przedstawiono na wykresie.

Dane o zapasach nie uwzględniają surowca w posiadaniu Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. To dlatego, że informacje na temat zapasów RARS są utajnione.

– Rosnący poziom zapasów węgla wynika ze zwiększonego importu i z korzystnej pogody. Dzięki wysokim jak na zimę temperaturom i dużej produkcji prądu przez elektrownie wiatrowe, elektrownie na węgiel kamienny potrzebowały mniej paliwa – przekazał 300Gospodarce analityk Fundacji Instrat Bernard Swoczyna.

Wyjaśnił, że Polska już rok temu zaczęła sprowadzać bardzo duże ilości węgla kamiennego. Część surowca jest odsiewana i kierowana dla gospodarstw domowych. Jednak pozostaje dużo miału dla elektrowni, które jednak potrzebują mniej paliwa niż dotychczas.

Import głównie dla gospodarstw domowych

– Prawdopodobnie w najbliższych miesiącach ciągle będzie przybywać nam importowanych miałów węglowych dla elektrowni. Polska nadal importuje węgiel kamienny, aby odsiewać z niego grubsze sortymenty dla gospodarstw domowych – wskazał Bernard Swoczyna.

Jednocześnie elektrownie, które spalają miał, będą pracować średnio z mniejszą mocą. Wynika to z niższego zapotrzebowania na prąd w cieplejszych porach roku. Zdaniem analityka, zarówno przemysł, jak i gospodarstwa domowe coraz bardziej racjonalnie gospodarują energią elektryczną, co przynosi konkretne korzyści.

– Niedobór węgla kamiennego dla elektrowni przestaje być problemem, teraz priorytetem powinno być zmniejszenie uzależnienia gospodarstw domowych, bo węgiel do małych kotłów jest trudniej dostępny i droższy od miałów – podsumował Bernard Swoczyna.

Jednocześnie z danych wynika, że polski miks energetyczny zmienia się niewiele. W grudniu 49 proc. wyprodukowanej energii pochodziło z węgla kamiennego. Z węgla brunatnego wyprodukowano 23 proc. Ogółem źródła emitujące gazy cieplarniane wyprodukowały 86 proc. energii. Natomiast źródła bezemisyjne – 14 proc.

Czytaj także: