{"vars":{{"pageTitle":"Inflacja w maju była szybsza niż podwyżki płac. GUS podał dane za ubiegły miesiąc","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["dane","finanse-osobiste","gus","inflacja","main","makroekonomia","praca","rynek-pracy","statystyka","wynagrodzenia"],"pagePostAuthor":"Martyna Maciuch","pagePostDate":"21 czerwca 2022","pagePostDateYear":"2022","pagePostDateMonth":"06","pagePostDateDay":"21","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":316291}} }
300Gospodarka.pl

Inflacja w maju była szybsza niż podwyżki płac. GUS podał dane za ubiegły miesiąc

Wzrost wynagrodzeń w Polsce w maju 2022 roku wyniósł 13,5 proc. w ujęciu rocznym. Natomiast wskaźnik zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw wzrósł w tym samym ujęciu o 2,4 proc. – te dane we wtorek 21 czerwca opublikował Główny Urząd Statystyczny.

Analitycy prognozowali, że nasze pensje nadal rosły w ubiegłym miesiącu – nie bez wpływu na poziom inflacji. Ale odczyt za maj był niższy, niż wynosił konsensus. Rynek spodziewał się, że w maju pensje Polaków wzrosły o 14,7 proc. rok do roku.

Dane, które podał GUS we wtorek rano GUS poda dotyczą zatrudnienia i wysokości płac w polskich firmach zatrudniających powyżej 9 osób. Wcześniej w kwietniu polski urząd statystyczny odnotował bardzo mocny wzrost płac – wyższy od poziomu inflacji. Ta w maju 2022 roku wyniosła 13,9 proc. w ujęciu rocznym. Płace w tym samym miesiącu wzrosły natomiast aż o 14,1 procent.

Szybsze tempo wzrostu wynagrodzeń niż wzrostu cen wskazywało, zdaniem ekonomistów, że w Polsce może nakręcać się spirala inflacyjna. Już w ubiegłym miesiącu ekonomiści Banku Millennium wskazywali, że odczyt GUS świadczy o „rozgrzanym rynku pracy w Polsce, który wobec silnego popytu na pracę przyczynia się do rozkręcania spirali inflacja-wzrost płac”.

Dane za maj wskazują jednak, że pensje w maju rosły wolniej, niż inflacja. To oznacza, że realnie nastąpił spadek wynagrodzeń, podają analitycy mBanku:

Zdaniem ekonomistów Banku Pekao, to zapowiedź spowolnienia gospodarczego:

Wzrost wynagrodzeń w maju 2022

W ubiegłym miesiącu popyt na pracowników nadal był duży. Co za tym idzie, pracownicy mieli siłę przetargową w negocjacjach dotyczących wynagrodzeń, uważają ekonomiści ING Banku. I dlatego ich zdaniem w maju firmy także decydowały się podwyższać płace zgodnie z oczekiwaniami pracowników.

Czynnikiem, który mógł je do tego skłaniać jest także silny popyt wśród konsumentów, który przekłada się na łatwość przerzucania rosnących kosztów na ceny towarów i usług. O występowaniu tego zjawiska mówił na niedawnej konferencji także prezes banku centralnego, Adam Glapiński.

Ekonomiści ING prognozowali, że wynagrodzenia w maju wzrosły nawet bardziej (15,2 proc.), niż wynosił konsens oczekiwań rynkowych, który był jednak niższy, niż właściwy odczyt.

Zgodnie z konsensusem prognozowali natomiast analitycy Banku Millennium. Jak wskazują, nawet realizacja tych oczekiwań potwierdziłaby utrzymujący się popyt na pracę oraz wysoką dynamikę wynagrodzeń napędzaną inflacją.

Bez schłodzenia rynku pracy nie uda się zakotwiczyć oczekiwań inflacyjnych i zapobiec rozkręcaniu się spirali płacowo-cenowej – komentują. I dodają: – Sytuacja na rynku pracy uzasadnia konieczność dalszych podwyżek stóp procentowych w Polsce.

Wzrostu płac, ale niższego od oczekiwań rynku, spodziewał się także mBank. Ale i oni przeszacowali dynamikę majowego wzrostu płac – analitycy banku prognozowali wzrost na poziomie 13,9 proc., czyli dokładnie o tyle, ile w maju wyniosła inflacja.

– W naszej ocenie wzrost płac w niektórych sektorach nie powinien już tak przyspieszać (świetnym przykładem jest tu transport, z jednorazowymi efektami), do tego dochodzi częstotliwość renegocjacji płac (te muszą się kiedyś zatrzymać) i stricte modelowe efekty – wskazywali w swoim komentarzu.