{"vars":{{"pageTitle":"Polska "zieloną wyspą" dzięki węglowi? Wyniki finansowe PGE doskonale ilustrują ten paradoks","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["300klimat","news"],"pageAttributes":["aktywa-weglowe","cieplownictwo","energetyka","gaz-ziemny","gielda","inwestycje","main","nabe","pge","transformacja-energetyczna","turow","wegiel","wyniki-finansowe","zielona-transformacja"],"pagePostAuthor":"Barbara Rogala","pagePostDate":"24 listopada 2021","pagePostDateYear":"2021","pagePostDateMonth":"11","pagePostDateDay":"24","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":222301}} }
300Gospodarka.pl

Polska „zieloną wyspą” dzięki węglowi? Wyniki finansowe PGE doskonale ilustrują ten paradoks

Największy producent energii w Polsce zarobi rekordowo dużo w tym roku. Wszystko dzięki chwilowemu odżyciu węgla, który zrobił z Polski „zieloną wyspę” – oczywiście w znaczeniu finansowym, a nie ekologicznym.

PGE przedstawił dziś wyniki finansowe i operacyjne za trzeci kwartał. Jak mówił na konferencji Lechosław Rojewski, wiceprezes zarządu ds. finansowych, wynik EBITDA (czyli wynik powszechnie uznawany za miarę rentowności spółki) w trzecim kwartale sięgnął 2 mld 110 mln zł i był to znaczący wzrost w porównaniu do 2020 roku. Mimo to, wspomniał też, że PGE prognozuje, iż nadchodzący rok będzie dla spółki “wymagający”, ze względu na rosnące ceny uprawnień do emisji CO2 oraz poziom kursów walutowych. 

Jak powiedział 300Gospodarce Krystian Brymora, dyrektor wydziału analiz z domu maklerskiego BDM, przedstawione na konferencji wyniki finansowe były zgodne z szacunkami analityków. 

“Spółka przedstawiła outlook na przyszły rok, ale nie powinien on być zaskoczeniem dla rynku, który wydaje się dość konserwatywnie podchodzić do wyników 2022 roku zakładając spadek EBITDA o blisko 30 proc. rok do roku przy wyższych niż zapowiedział zarząd nakładach inwestycyjnych. Otoczenie rynkowe dla wytwarzania konwencjonalnego jest obecnie sprzyjające, więc przyszłe marże na 2022 rok spółka z pewnością będzie zabezpieczać sobie na wyższym poziomie niż planowała jeszcze 2-3 miesiące temu”.

5 minut energetyki węglowej

“Wyniki tego roku (2021) będą rekordowe, więc trudno będzie je powtarzać do czasu uruchomienia farm offshore, ale obecnie trwa 5 minut energetyki węglowej i z wyników widać, że spółka to wykorzystuje” – powiedział nam analityk. Dodał, że obecnie to węgiel kamienny jest dziś najlepszym aktywem w PGE.

“Obecnie widzimy na rynku wzrost marży wytwórczej na wytwarzaniu energii ze źródeł konwencjonalnych. Widać to szczególnie, gdy patrzymy na nowe bloki produkujące energię z węgla kamiennego, np. w Opolu i Kozienicach. To są dziś najlepsze aktywa. To dlatego, że ceny energii na rynku hurtowym rosną szybciej niż koszty uprawnień do emisji CO2. Polska jest obecnie „zieloną wyspą” w obszarze cen energii, które są u nas nawet o 100 złotych za MWh niższe niż u sąsiadów, umożliwiając nam jej eksport. To przełomowa zmiana, bo w ostatniej dekadzie ceny były wyższe o średnio 50 zł/MWh, a import energii corocznie wzrastał do rekordowych poziomów 13 TWh w 2020 roku. Teraz sytuacja jest odwrotna, co korzystnie wpłynie na wyniki PGE w 2022 roku”.

Jak wyjaśnił ekspert, spółka co prawda oczekuje spadku wyników w segmencie energetyki konwencjonalnej w 2022 roku, ale zwłaszcza dlatego, że przewiduje mniejszą produkcję. 

“Ten rok jest wyjątkowo dobry pod tym względem, bo od połowy lipca Polska jest eksporterem netto energii. Założenie jest takie, że sytuacja w 2022 roku się unormuje i Polska z powrotem będzie importerem, tak jak w ostatnich 5-6 latach, ale to oczywiście będzie zależeć od sytuacji na rynku, a zwłaszcza od cen gazu. Bo to gaz domyka system energetyczny w Europie i decyduje o wyższych cenach energii w krajach ościennych, podczas gdy u nas rolę tę pełni węgiel. Jeśli gaz będzie drogi, a tak pewnie będzie zimą, to otoczenie dla energetyki węglowej może być nadal całkiem dobre do połowy 2022 roku” – powiedział Brymora.

Skoro węgiel ma się dobrze, to po co wydzielać aktywa do NABE?

“Strategia PGE i tak szeroki zakres inwestycji zeroemisyjnych jak planujemy nie jest realne przy takim portfelu aktywów węglowych, przygotowujemy się dlatego do ważnych rozstrzygnięć, pracujemy nad wydzieleniem naszych aktywów do NABE” – mówił dziś na konferencji prezes PGE, Wojciech Dąbrowski. Wskazał także firmę, która będzie doradcą przy wydzieleniu aktywów węglowych z PGE.

“KPMG Będzie doradzać w strategii i modelu finansowym NABE, przeprowadzi także doradztwo koncentracyjne i notyfikacyjne” – dodał prezes.

“To jest racja, że instytucje finansowe nie chcą śladu węglowego w podmiotach, które kredytują. Pozbycie się tej „kuli u nogi” zdecydowanie otworzy PGE perspektywy finansowania. Tu chodzi o uwolnienie potencjału inwestycyjnego, bo offshore i dekarbonizacja wymagają potężnych inwestycji i bez wyłączenia węgla to się nie uda” – powiedział 300Gospodarce Krystian Brymora.

Zielona transformacja PGE

Spółka prognozuje, że nakłady inwestycyjne w przyszłym roku sięgną ok. 7 mld złotych i będą przeznaczone zwłaszcza na inwestycje w odnawialne źródła energii i niskoemisyjne źródła w ciepłownictwie.

“Wiemy jak potężne zadanie wykonujemy, dokonując transformacji tak potężnej instytucji jak PGE. W tej chwili budujemy portfolio niskoemisyjne” – powiedział Wojciech Dąbrowski, podczas prezentacji wyników finansowych i operacyjnych za trzeci kwartał w PGE. 

“Kontynuujemy działania w obszarze morskiej energetyki wiatrowej. To nasz najbardziej kapitałochłonny projekt. Kilka dni temu z Eneą i Tauronem podpisaliśmy porozumienie w tym obszarze. Planujemy rozwijać 3 projekty morskie z Eneą i jeden we współpracy z Tauronem. Jeśli chodzi o współpracę z Orsted to kontynuujemy prace nad farmą Baltica”.

Mówił też o rozwoju zaplecza serwisowego dla morskich farm wiatrowych i o planowanym porcie serwisowym PGE w Ustce.

“Kolejny obszar, na który stawiamy w najbliższych latach, to OZE i magazyny energii. Rozwijamy program PV grupy PGE: będziemy realizować projekt farmy Augustynka w woj. podlaskim. Planowane uruchomienie to 2023 rok, mamy w planach też inne inwestycje w OZE” – mówił Dąbrowski. PGE będzie też inwestować w rozwój elektrowni szczytowo-pompowych, które oprócz funkcji stabilizowania sieci, są też ważne w procesie wielkoskalowego magazynowania energii. 

Niskoemisyjne ciepłownictwo

Ważnym obszarem rozwoju PGE będzie niskoemisyjne ciepłownictwo. 

“Jego rozwój jest w kręgu naszych priorytetów. Grupa PGE chce osiągnąć całkowitą dekarbonizację w tym obszarze” – powiedział Dąbrowski. 

Wymienił planowane inwestycje w tym obszarze, jak np. nowe zeroemisyjne moce w elektrociepłowni w Gdańsku, które wkrótce mają zostać tam uruchomione. Wspomniał też o tym, że wkrótce w Gorzowie Wielkopolskim gaz całkowicie zastąpi węgiel w ciepłownictwie, a potem nastąpi to w całym kraju.

“Jutro zostanie też wmurowany kamień węgielny pod dwa nowe bloki gazowo-parowe w elektrowni Dolna Odra. Mają być gotowe w 2023” – powiedział Dąbrowski. Jak dodał Lechosław Rojewski, to na ciepłownictwo będą przeznaczone w przeważającej mierze nakłady inwestycyjne spółki. 

“Będziemy oczywiście wchodzić w okres wzmożonych inwestycji na dwóch blokach gazowo-parowych w Dolnej Odrze. Tak samo będzie w wypadku projektów związanych z ciepłownictwem – tu będziemy ponosić znaczne nakłady na Czechnicę (planowana nowa elektrociepłownia pod Wrocławiem – red.), która na razie jest na etapie wstępnym budowy, ale mamy zamiar oddać ją w 2024 roku” – powiedział Rojewski.

Zielone PGE, ale nie polska energetyka

“Zależy nam na tym, żeby nasza firma była postrzegana jako firma, która się zmienia. Chcemy nie tylko spełniać wymagania raportowania, ale i wyznaczać najwyższe standardy w obszarze ESG” – powiedział Dąbrowski. 

Jednak odnosząc się do legislacji unijnej zmierzającej do zwiększenia tempa dekarbonizacji, prezes państwowej spółki energetycznej kładł nacisk na wyzwania związane z pakietem legislacji Fit for 55.

“Według Komisji Europejskiej to źródła odnawialne mają być podstawą elektryfikacji energetyki. Nie napawa nas to optymizmem, choć trwa praca nad legislacją” – powiedział Dąbrowski. 

“To budzi nasz niepokój, bo jesteśmy największym producentem energii cieplnej w Polsce, i niestety należy stwierdzić, że KE nie wykazuje się zrozumieniem, jeśli chodzi o specyfikę państw członkowskich” – powiedział Dąbrowski o europejskich propozycjach szybkiego odejścia od paliw kopalnych w ciepłownictwie. “Te rozwiązania proponowane przez KE utrudniają naszą transformację. Oczywiście uczestniczymy w tych pracach i wysyłamy swoje uwagi. Ale oczekiwanie że w kilka lat przejdziemy w ciepłownictwie na OZE, czyli będziemy ogrzewać wielkie miasta energią odnawialną, jest nierealne” – dodał.

Dziennikarze pytali też prezesa PGE o to, czy spółka planuje ujawnić harmonogram zamykania Elektrowni w Turowie, o co miały apelować władze województwa dolnośląskiego.

“Pierwsze słyszę, że województwo wystosowało taki apel. Zastrzegliśmy te informacje, ale zakładamy, że Turów będzie pracował do 2044 roku. Tyle mam do powiedzenia w tej sprawie” – powiedział Dąbrowski.

Wygląda więc na to, że PGE zamierza spełnić swoje strategiczne cele i do 2050 roku produkować wyłącznie zieloną energię. Natomiast, po wydzieleniu węglowych aktywów do NABE, elektrownia w Turowie nadal pozostanie problemem ekologicznym i społecznym, a także finansowym. Tyle, że to nie będzie już problem PGE.

PGE, właściciel najbardziej trującej elektrowni w Europie, chce w 2050 dostarczać wyłącznie zieloną energię