Stanowisko polskiego rządu w sprawie rezygnacji z samochodów spalinowych w państwach Unii Europejskiej od 2035 r. jest negatywne, poinformował rzecznik rządu Piotr Muller. Zapowiedział budowę koalicji z innymi państwami m.in. z Czechami, by zablokować bądź przesunąć w czasie zaproponowane przez Komisję rozwiązania, które mają być teraz negocjowane z państwami Unii.
– Chciałbym wyraźnie podkreślić, że stanowisko polskiego rządu jest negatywne. Pan premier Mateusz Morawiecki oraz pani minister Anna Moskwa prowadzili w ostatnim czasie rozmowy w zakresie budowania koalicji państw, które będą przeciw temu – powiedział Muller w TVP Info, pytany o stanowisko rządu ws. propozycji całkowitej rezygnacji z samochodów spalinowych.
Rozmowy takie prowadzone były m.in. z rządem Czech.
– Między innymi z rządem czeskim mieliśmy ostatnio konsultacje międzyrządowe; umówiliśmy się z Czechami, że będziemy wspólnie przeciw temu mechanizmowi i stanowisko polskiego rządu będzie tu krytyczne – dodał.
Przypomniał, że na przyszłe półrocze prezydencję w Unii Europejskiej przejmują Czesi.
– Więc liczymy na to, że też będą takie działania prowadzili, aby to zablokować, przesunąć w czasie – wskazał.
Na początku czerwca br. Parlament Europejski przegłosował stanowisko do negocjacji z państwami członkowskimi w tej sprawie. Eurodeputowani poparli propozycję Komisji, aby do 2035 r. osiągnąć zeroemisyjną mobilność na drogach (cel dla całej floty UE, aby zmniejszyć emisje wytwarzane przez nowe samochody osobowe i lekkie pojazdy dostawcze o 100 proc. w porównaniu z 2021). Pośredni cel redukcji emisji do roku 2030 zostałby ustalony na poziomie 55 proc. dla samochodów osobowych i 50 proc. dla samochodów dostawczych.
Ban na auta spalinowe od 2035 roku: 5 krajów wyłamuje się z unijnych planów