{"vars":{{"pageTitle":"Zapaść na rynku nieruchomości. Branża ostrzega: brak nowych mieszkań to mniej miejsc pracy","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["branza-budowlana","knf","mieszkania","najnowsze","rynek-mieszkaniowy","rynek-nieruchomosci"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"7 listopada 2022","pagePostDateYear":"2022","pagePostDateMonth":"11","pagePostDateDay":"07","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":393905}} }
300Gospodarka.pl

Zapaść na rynku nieruchomości. Branża ostrzega: brak nowych mieszkań to mniej miejsc pracy

Zapaść na rynku mieszkaniowym jest blisko. Aby temu przeciwdziałać, dziesięć organizacji branżowych zaapelowało o wprowadzenie rozwiązań zmniejszających skalę kryzysu, który, ich zdaniem, może się wydarzyć na rynku związanym z sektorem mieszkaniowym.

Branża wydaje wspólny apel o zastosowanie specjalnych rozwiązań dla rynku mieszkaniowego. O co dokładnie chodzi?

Polski rynek nieruchomości stoi u progu kryzysu nienotowanego od 2008 roku. Pilnie należy wprowadzić rozwiązania, które zmniejszą spadki rozpoczynanych inwestycji mieszkaniowych. Brak interwencji rządu może doprowadzić do utraty miejsc pracy przez 100 tys. pracowników firm bezpośrednio związanych ze wznoszeniem nowych budynków, jak i w branżach powiązanych z rynkiem mieszkaniowym – tłumaczy Konrad Płochocki, wiceprezes Polskiego związku Firm Deweloperskich.

Pod apelem podpisało się dziesięć organizacji. To Związek Pracodawców AGD – APPLiA Polska, Hutnicza Izba Przemysłowo Handlowa, Ogólnopolska Izba Gospodarcza Producentów Mebli, Polska Izba Gospodarcza Przemysłu Drzewnego, Polskie Stowarzyszenie Dekarzy, Polska Unia Ceramiczna, Stowarzyszenie Producentów Cementu, Związek Firm Pośrednictwa Finansowego, Związek Polskie Okna i Drzwi oraz Polski Związek Firm Deweloperskich.

Jako przedstawiciele stowarzyszeń branżowych reprezentujący firmy wywodzące się ze wskazanych gałęzi gospodarki, które stoją w obliczu ograniczania produkcji i zatrudnienia, apelujemy o wprowadzenie rozwiązań zmniejszających skalę zapaści, jaka czeka rynek pracy związany z sektorem mieszkaniowym – czytamy we wspólnym wystąpieniu.

Jak wynika z tekstu, każde „utracone” mieszkanie odpowiada redukcji jednego etatu w krajowej gospodarce.

Co proponuje branża?

Jedną z propozycji zawartych w apelu organizacji branżowych jest powrót do ulgi budowlanej na wynajem. Rozwiązanie to funkcjonowało w Polsce w latach 1997-2001. Jak podają eksperci, przyczyniło się pośrednio do powstania około 100 tys. nowych mieszkań w kraju.

Ulga pozwalała na odliczenie od dochodu wydatków poniesionych na budowę oraz zakup mieszkania w budynku wielorodzinnym, w którym znajdowały się inne mieszkania przeznaczone na wynajem.

Powrót do tego rozwiązania nie tylko powiększyłby pulę mieszkań przeznaczonych na wynajem, działając stabilizująco na rynek cen najmu. Mógłby też zwiększyć zasób mieszkaniowy o lokale spełniające wysokie normy w zakresie efektywności energetycznej.

Kolejną propozycją jest wprowadzenie rozwiązań ułatwiających nabycie mieszkań młodym rodzinom. Z uwagi na aktualną niestabilną sytuację gospodarczą oraz brak zdolności kredytowej odsuwają one w czasie decyzje o powiększeniu rodziny.

Konieczne jest pilne wprowadzenie rozwiązań, które wesprą młode rodziny w procesie zakupu pierwszego mieszkania – wzorem obowiązujących w przeszłości programów >>Rodzina na Swoim<<, czy >>Mieszkanie dla Młodych<< bądź poprzez wprowadzenie kredytów o stałej, gwarantowanej przez Bank Gospodarstwa Krajowego stopie – uważa Płochocki.

We wspólnym stanowisku organizacje wnioskują także o wsparcie projektów termomodernizacyjnych i modyfikację programu „Czyste Powietrze”. Ich zdaniem należy w program włączyć budownictwo wielorodzinne.

Organizacje wspólnie apelują również o wsparcie nowego budownictwa nisko- i zeroenergetycznego. To ważne zwłaszcza w dobie szalejącej inflacji i wysokich kosztów życia.

Czy KNF złagodzi rekomendacje?

Kolejnym ważnym czynnikiem mającym wpływ na całą branżę budowlaną jest złagodzenie rekomendacji KNF przy udzielaniu kredytów hipotecznych ze stałą stopą procentową. W zaleceniu z marca br. Komisja Nadzoru Finansowego wskazała, aby w procesie oceny zdolności kredytowej potencjalnego kredytobiorcy wszystkie banki przyjmowały minimalną zmianę poziomu stopy procentowej o 5 p.p. względem stanu obecnego.

Z kolei KNF niedawno odpierała te zarzuty. Twierdzi, że na rynek mieszkaniowy wpływ ma wiele czynników. A deweloperzy sami powinni obniżyć marże na mieszkania, jeśli chcą ich więcej sprzedawać.

Jak podają analitycy banku PKO BP, w 2022 roku zdolność kredytowa Polaków obniżyła się o ponad połowę względem 2021 r.

Zdaniem sygnatariuszy apelu zalecenie, by banki wyliczając zdolność kredytową zakładały, że stopy procentowe są o 5 pkt procentowych wyższe niż w rzeczywistości, zostało wprowadzone zbyt późno.

Zalecenie weszło w życie, gdy stopy procentowe znajdowały się już na historycznie wysokim poziomie. Wydaje się również niezrozumiałe doliczanie wskazanego współczynnika zakładającego wzrost stóp procentowych do kredytów z okresową stałą stopą. Stopy procentowe są obecnie na tyle wysokie, że ich wzrost aż o 5 pp wydaje się bardzo mało prawdopodobny – mówi Adrian Jarosz, prezes Związku Firm Pośrednictwa Finansowego.

Mniej mieszkań w budowie

Według szacunków firmy JLL w całym 2023 roku deweloperzy rozpoczną budowę maksymalnie 70 tysięcy mieszkań. To prawie o 100 tysięcy mniej niż w roku 2021.

Odbudowa potencjału rynku może trwać wiele lat. Spadek rozpoczynanych inwestycji mieszkaniowych przełoży się nie tylko na liczbę osób zatrudnionych bezpośrednio w branży deweloperskiej. Także na pracownikach firm pochodzących z gałęzi gospodarki, które zaangażowane są w proces budowy, finansowania oraz urządzania mieszkań z rynku pierwotnego.

Mowa o osobach zajmujących się pośrednictwem kredytowym, producentach stali, betonu, podłóg, drzwi, okien, dachów, ceramiki budowlanej, mebli czy producentach sprzętu AGD.

(Oprac. Emilia Derewienko)

Więcej o rynku mieszkaniowym piszemy tutaj: