{"vars":{{"pageTitle":"Znów hossa u deweloperów? Polacy rzucili się na mieszkania z rynku pierwotnego","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news","tylko-w-300gospodarce"],"pageAttributes":["ceny-mieszkan","deweloperzy","main","mieszkania","najnowsze","najwazniejsze","rynek-mieszkaniowy","rynek-nieruchomosci"],"pagePostAuthor":"Emilia Derewienko","pagePostDate":"17 kwietnia 2024","pagePostDateYear":"2024","pagePostDateMonth":"04","pagePostDateDay":"17","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":704110}} }
300Gospodarka.pl

Znów hossa u deweloperów? Polacy rzucili się na mieszkania z rynku pierwotnego

Tegoroczny kwiecień może okazać się miesiącem z rekordową liczbą mieszkań zarezerwowanych u deweloperów. To może zwiastować podwyżkę cen nieruchomości.

Jak wynika z danych Otodom, na siedmiu największych rynkach mieszkaniowych w Polsce (Katowice, Kraków, Łódź, Poznań, Trójmiasto, Warszawa, Wrocław) odnotowano w tym miesiącu rekordową jak dotąd rezerwację nowych mieszkań u deweloperów.

Przeciętna dzienna liczba rezerwacji w kwietniu przekracza poziom 140. Dla porównania, w ubiegłym miesiącu liczba ta wynosiła 90. W stosunku do ubiegłego miesiąca wzrosła więc o 55 proc.


Czytaj także: Dla kogo nowy kredyt mieszkaniowy na start? Projekt ustawy zakłada wiele ograniczeń


Wysoka liczba dziennych rezerwacji występowała także w kwietniu 2023 roku, nie zbliżyła się jednak do tegorocznego wyniku. Wówczas było to 130 – najwięcej pośród wszystkich miesięcy 2023 roku.

W podsumowaniu monitoringu Otodom Analytics z połowy kwietnia, dzienne rezerwacje (liczba rezerwacji odniesiona do dni sprzedaży) przebijają sufit z dwóch ostatnich lat i sięgają 140 jednostek. Ten przysłowiowy sufit w dwóch ostatnich latach wisiał na poziomie 120 mieszkań rezerwowanych dziennie na siedmiu rynkach – napisała w portalu społecznościowym LinkedIn Katarzyna Kuniewicz, analityczka Otodom.

Jakie to ma znaczenie?

To, co dzieje się z liczbą rezerwacji mieszkań, jest zdaniem Kuniewicz symptomatyczne. Ekspertka uważa, że ich wysoki poziom zapowiada wzmożoną sprzedaż mieszkań. A dla deweloperów hossę.

Przeciętny poziom dziennych rezerwacji waha się w przedziale od 90 do 100. A taka liczba rezerwacji zapowiada sprzedaż 4,2-4,3 tys. mieszkań miesięcznie na siedmiu największych rynkach, na których realizuje się około 40 proc. wszystkich transakcji na polskim rynku pierwotnym – zapowiada Katarzyna Kuniewicz.

Taka liczba rezerwacji istotnie wskazuje na trend, w którym Polacy bardziej niż zwykle zainteresowani są kupnem lokalu. Jednak, jak wskazuje ekspertka, „kategoria rezerwacji jest chimeryczna”. Powód? Zarezerwowane mieszkanie może przecież wrócić z powrotem na rynek.

To skutek kredytu na start 0%?

Tomasz Bojęć, ekspert ThinkCo., zajmujący się rynkiem nieruchomości, nie ma złudzeń, że większe niż zwykle zainteresowanie mieszkaniami wynika z obawy przed wejściem w życie programu Mieszkanie na start. W rozmowie z 300Gospodarką nazywa to „samonapędzającym się kołem zamachowym”.

Realia są, jakie są. Zainteresowane osoby wiedzą, że nowy program pomocowy nie poprawi ich zdolności kredytowej, a tylko napędzi popyt, powodując wzrost cen. Z drugiej strony to wynik medialnej narracji – choć trudno, żeby dziennikarze o tym nie pisali. Ci, którzy wiedzą, że nie załapią się na ten program, chcą go wyprzedzić i załapać się na niższe koszty kupna mieszkania – mówi Tomasz Bojęć.

Jak dodaje, jego zdaniem rząd, na czele z premierem i koalicjantami „nie zauważył zmiany narracji”. – Ludzie już wiedzą, że te programy nie działają – podsumowuje.

Mieszkań ubywa, budów przybywa

Jednak mieszkań, przekazywanych przez deweloperów, rokrocznie jest mniej. Jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), w okresie od stycznia do lutego 2024 roku (najnowsze dostępne dane) deweloperzy oddali do użytkowania ponad 18 tys. lokali. To o prawie 6 proc. mniej niż w tym samym okresie ubiegłego roku.


Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter!


Dobrą informacją dla potencjalnych kupujących może być fakt, że w styczniu i lutym wydano deweloperom o 42 proc. więcej pozwoleń na budowę. Deweloperzy zaczęli też budowę 26 tys. mieszkań – to aż o 111 proc. więcej niż w lutym i styczniu 2023 roku.

Jednak proces budowy trwa, a mieszkań brakuje już dzisiaj. Podaż wciąż nie nadąża za popytem, co wskazuje na to, że powinniśmy liczyć się z kolejnymi wzrostami cen mieszkań. Jak szacują eksperci mieszkaniowi, w Polsce brakuje od 1,5 mln do 2 mln lokali mieszkalnych.

Czytaj także: