{"vars":{{"pageTitle":"Zoom jest już wart tyle, co 9 największych polskich spółek giełdowych","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["gpw","kapitalizacja","komunikacja","lockdown","main","nasdaq","nowe-technologie","pandemia","technologia","wideo","wig20","zoom-video-communications"],"pagePostAuthor":"Hubert Bigdowski","pagePostDate":"19 maja 2020","pagePostDateYear":"2020","pagePostDateMonth":"05","pagePostDateDay":"19","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":53985}} }
300Gospodarka.pl

Zoom jest już wart tyle, co 9 największych polskich spółek giełdowych

Zoom Video Communications, amerykański dostawca rozwiązań technologicznych potrzebnych do odbywania wideokonferencji, jest wart więcej niż topowe amerykańskie linie lotnicze i 9 najbardziej wartościowych spółek z WIG20.

Łączna kapitalizacja giełdowa CD Projektu (36,5 mld zł), Orlenu (27 mld zł), PKO BP (26 mld zł), PZU (25 mld zł) PGNiG (21 mld zł), Dino (16,5 mld zł), KGHM (16 mld zł), Cyfrowego Polsatu i Santandera (po 15 mld zł) wynosi mniej więcej tyle, ile rynkowa wartość amerykańskiego Zooma, wycenianego na 47 mld dolarów.

Zoom wart jest też zdecydowanie więcej niż wiodące amerykańskie linie lotnicze, jak chociażby Delta, American Airlines, czy Southwest.

A skalę jaką osiągnął Zoom Video Communications pokazuje poniższa grafika.

 

Jeszcze przed wybuchem pandemii, w lutym, akcje Zooma były warte nieco ponad 100 dolarów, ale wynikająca z lockdownu ekspresowa cyfryzacja większości procesów komunikacyjnych pozwoliła kalifornijskiej spółce na rozwinięcie skrzydeł.

A popyt na usługi cyfrowe nie zna granic – narzędzia i niezbędne oprogramowanie do prowadzenia wideokonferencji znalazły się na szczycie potrzeb firm oraz instytucji publicznych na całym świecie. Z usług Zooma korzysta m. in. polskie Ministerstwo Edukacji Narodowej do prowadzenia zdalnej nauki w szkołach.

Dziś za jedną akcję Zooma trzeba zapłacić niespełna 180 dolarów, czyli najwięcej w historii.

Nic w tym dziwnego, skoro w kwietniu dzienna liczba użytkowników komunikatora sięgnęła 300 mln, czyli ponad 30 razy więcej niż w ubiegłym roku.

Jest jednak także druga strona medalu.

Jak podaje Bloomberg, takie firmy jak Daimler, Ericsson czy Bank of America zakazały pracownikom korzystania z aplikacji do wideokonferencji Zoom ze względu na obawy co do bezpieczeństwa.

Zdaniem specjalistów, program jest podatny na wycieki wrażliwych danych osobowych jego użytkowników.

Sama firma zapewnia, że pracuje nad ulepszeniem systemów bezpieczeństwa, a ewentualne wycieki danych spowodowane są nieumiejętnym posługiwaniem się programem.

Od tego, jak szybko Zoom Video Communications się z tym upora będzie zależało, czy wzrost wartości akcji ma charakter czysto spekulacyjny czy faktycznie odzwierciedla w rzeczywiste perspektywy spółki.

Czytaj także:

Polska potrzebuje radykalnej cyfryzacji. To szansa na wybicie się na tle świata po pandemii