Bank centralny Norwegii wystosował najbardziej kompleksowe do tej pory ostrzeżenie dotyczące zagrożeń związanych ze zmianami klimatycznymi dla banków i rynków finansowych krajów będących producentami ropy naftowej – podaje Bloomberg.
Ryzyko klimatyczne powinno zostać uwzględnione w ocenie ryzyka systemowego banków i wynikających z niego dodatkowych wymogach kapitałowych – stwierdził Norges Bank w opublikowanym we wtorek raporcie o stabilności finansowej, nie podając więcej szczegółów.
Mimo że w ostatnich latach norweski bank czerpie coraz mniej zysków w powiązaniu z przemysłem naftowym, pozostaje on „istotny” – jak powiedział bank centralny.
Zdaniem banku ryzyko klimatyczne może mieć wpływ na wymogi kapitałowe. Nie pracuje jednak nad żadnymi konkretnymi propozycjami.
Uwzględnienie ryzyka klimatycznego w raporcie podkreśla przykładanie coraz większej wagi do konsekwencji zmian klimatycznych dla instytucji finansowych. Banki w Norwegii, największym zachodnioeuropejskim kraju produkującym ropę i gaz, podejmują szereg ryzyk związanych z ich ekspozycją na przemysł i mogą mieć ograniczone możliwości dywersyfikacji – uważa bank centralny.
Niedawne pogorszenie koniunktury w przemyśle naftowym spowodowane załamaniem się cen ropy naftowej w 2014 r. – które dotknęło norweską gospodarkę bardziej niż kryzys finansowy sprzed dziesięciu lat – dostarczyło wskazówek odnośnie tego, jakie zagrożenia mogą się pojawić w przyszłości. Jednak zmiany klimatyczne stanowią większe ryzyko ze względu na ich strukturalny charakter.
„W okresie spowolnienia strukturalnego inwestorzy są mniej skłonni do wniesienia nowego kapitału”, zaznacza Norges Bank w raporcie. „Wynikiem tego mogą być niższe wyceny, wyższe prawdopodobieństwo niewypłacalności i tym samym podwyższone straty banków.
Straty banków z sektora oil&gas wzrosły do 6,8 proc. ich portfeli branżowych w 2016 roku z 0,2 proc. w dwóch poprzednich latach.
>>> Czytaj też: Linie lotnicze KLM naprawią samoloty plastikiem z recyklingu