{"vars":{{"pageTitle":"Rozmowy pokojowe w cieniu wojny. Czy interwencja Trumpa przerwie impas?","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news","przeglad-prasy"],"pageAttributes":["main","najnowsze","negocjacje","porozumienie-pokojowe","reuters","rosja","turcja","ukraina","wladimir-putin","wojna-w-ukrainie","wolodymir-zelenski"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"18 maja 2025","pagePostDateYear":"2025","pagePostDateMonth":"05","pagePostDateDay":"18","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":739687}} }
300Gospodarka.pl

Rozmowy pokojowe w cieniu wojny. Czy interwencja Trumpa przerwie impas?

Prezydent USA Donald Trump zapowiedział, że w poniedziałek 20 maja odbędą się jego rozmowy z Władimirem Putinem oraz Wołodymyrem Zełenskim – podaje Reuters. Deklaracja padła po spotkaniu rosyjskich i ukraińskich delegacji w Turcji, które było pierwszym bezpośrednim kontaktem obu stron od marca 2022 roku. Choć rozmowy zakończyły się jedynie porozumieniem o wymianie jeńców, Trump uznał je za początek potencjalnego przełomu.

Warunki Rosji i frustracja Ukrainy

Ukraińscy urzędnicy poinformowali, że Rosja zażądała wycofania wojsk ukraińskich z obwodów: donieckiego, ługańskiego, chersońskiego i zaporoskiego jako warunku wstępnego do zawieszenia broni. Moskwa nie potwierdziła tych informacji, a rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow odmówił komentarza, podkreślając, że negocjacje powinny być prowadzone „za zamkniętymi drzwiami”.

Prezydent Zełenski skrytykował Rosję za brak powagi w podejściu do rozmów. Zaznaczył, że Putin nie tylko nie przyjechał osobiście do Turcji, ale delegacja rosyjska nie przedstawiła konkretnego planu spotkania.

– To osobisty brak szacunku nie tylko wobec mnie, ale też wobec Erdogana i Trumpa – powiedział Zełenski.

Trump jako rozjemca?

Trump ogłosił, że celem rozmów z Putinem i Zełenskim będzie doprowadzenie do natychmiastowego zawieszenia broni – informuje agencja Reuters.

„Chodzi o zatrzymanie rzezi, która co tydzień kosztuje życie ponad 5000 żołnierzy po obu stronach, oraz o kwestie handlowe” – napisał na Truth Social. Zapowiedział również, że po rozmowach spotka się z przedstawicielami NATO.

Zarówno Trump, jak i Putin od miesięcy wyrażają gotowość do bezpośredniego spotkania, ale jak dotąd nie ustalono terminu takiego szczytu. Waszyngton ostrzega, że jego zaangażowanie w mediacje może się zakończyć, jeśli nie nastąpi wyraźny postęp.

Wewnętrzne napięcia i dyplomatyczny chaos

Pomimo deklarowanej chęci rozmów, obie strony zarzucają sobie nawzajem brak powagi. Rosja oskarża Ukrainę o „grę pozorów”, natomiast Zełenski podkreśla, że nie zamierza „ganiać po świecie za Putinem”. W efekcie, podczas gdy delegacja rosyjska czekała w pałacu Dolmabahçe w Stambule, strona ukraińska nie pojawiła się na miejscu.

Trump, choć oficjalnie popiera rozmowy pokojowe, często zaskakuje zarówno sojuszników w Europie, jak i Ukrainę. Jego naciski na Zełenskiego oraz wypowiedzi o braku sensu wojny wywołują niepewność co do długofalowej strategii USA. Sekretarz stanu Marco Rubio przyznał, że Waszyngton „nie miał dużych oczekiwań” wobec rozmów w Turcji.

UE i NATO wywierają presję

W odpowiedzi na fiasko rozmów, Unia Europejska zapowiedziała nowy pakiet sankcji wobec Rosji. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen oświadczyła, że ich celem będzie dalsze osłabienie rosyjskiej gospodarki. Francja z kolei zaproponowała sankcje, które miałyby „zdusić” rosyjski eksport.

Brytyjski minister spraw zagranicznych David Lammy stwierdził, że „Rosja znów nie jest poważna” i wezwał do wyznaczenia granicy, po której przekroczeniu Zachód przestanie traktować Putina jako partnera do rozmów.

Co dalej z rozmowami pokojowymi?

Według Reutersa rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow zadeklarował, że Moskwa jest otwarta na rozmowy i docenia rolę USA w ich wznowieniu. Jednocześnie jego rzecznik przypomniał, że Ukraina „się kurczy”, dopóki nie zawrze porozumienia.

Obecne rozmowy oceniane są jako powrót do przerwanych w marcu 2022 roku negocjacji. Strony stoją jednak przed ogromną przepaścią oczekiwań. Moskwa domaga się neutralnego statusu Ukrainy, rezygnacji z aspiracji NATO oraz uznania aneksji terytoriów. Kijów takie warunki traktuje jako kapitulację i oczekuje realnych gwarancji bezpieczeństwa.

Choć żadne rozstrzygnięcie nie jest jeszcze na horyzoncie, poniedziałkowe rozmowy Trumpa z Putinem i Zełenskim mogą okazać się kluczowe dla przyszłości konfliktu.


Polecamy również: