Zapotrzebowanie sektora centrów danych na energię będzie w najbliższych latach tylko rosło. By zaspokoić ten popyt potrzebna będzie modernizacja sieci i doprecyzowanie przepisów, uważa szef Data4 i współzałożyciel Polskiego Stowarzyszenia Centrów Danych Adam Ponichtera.
Data4 to francuska firma, która buduje centra danych i nimi zarządza. Jej klientami są między innymi operatorzy chmur czy firmy telekomunikacyjne. W Polsce otworzyła centrum danych w Jawczycach o docelowym zapotrzebowaniu na moc 60 MW.
– Data center stają się wyraźnym obrazem na horyzoncie całej gospodarki. Jesteśmy dla niej swego rodzaju kręgosłupem – przekonuje Adam Ponichtera.
Centra danych potrzebują więcej energii
W związku ze wzrostem branży rośnie też jej zapotrzebowanie na energię. Widać to na całym świecie, co zaobserwowała Międzynarodowa Agencja Energii. Szacuje ona, że w 2022 roku zużycie energii przez centra danych wzrosło między 20 proc. a 70 proc. od 2015 roku.
Według MAE zużycie wyniosło między 240 a 340 terawatogodzin, co stanowiło około 1-1,3 proc. globalnego zapotrzebowania na energię w 2022 roku. To niewiele mniej niż zużywa rocznie transport, kolejna branża, której zużycie energii elektrycznej w ostatnich latach rośnie.
Informacji o rocznym zużyciu energii przez sektor w Polsce nie mamy, jednak wiemy, że rośnie jej zapotrzebowanie na moc.
– Jeszcze w 2021 roku były prognozy, że zapotrzebowanie wyniesie 120 MW w 2026 roku, a już w tym roku jest to 130 MW w skali całej Polski. Myślę, że spokojnie osiągniemy 500 MW do roku 2029 roku – uważa przedstawiciel Data4.
Czytaj też: Nowy pomysł rządu na tańszy prąd. Czym będą specjalne strefy energetyczne?
Rozwój branży ma wynikać między innymi z rosnącego stopnia wykorzystania sztucznej inteligencji w wielu dziedzinach. Co więcej, Polska może stać się ośrodkiem zapewniającym centra danych dla firm z Europy Zachodniej.
– Warszawa i cały region Europy Środkowej przejmuje dużo z Zachodu z uwagi na dostęp do energii, ceny gruntów czy dostępność wykwalifikowanej kadry. Do tej pory te usługi były skupione w pięciu regionach – Londyn, Frankfurt, Amsterdam, Paryż i Dublin. Teraz branża coraz bardziej rozwija się w Polsce – mówi Adam Ponichtera.
Problem z dostępem do sieci
Tymczasem centra danych napotykają wyzwania związane z dostępem do sieci energetycznej i jej przepustowością.
– Pierwsze wyzwanie to pojemność sieci, która nie jest rozbudowywana od lat siedemdziesiątych. Jesteśmy w stanie zamrożenia i a chwilę możemy się zderzyć ze ścianą potrzeb wobec możliwości, jakie daje nam sieć – tłumaczy ekspert.
Wyzwaniem jest nie tylko pojemność sieci, ale i dostęp do niej. Chodzi o wybudowanie ostatniego elementu, czyli samego przyłącza. Brakuje tu szczegółowych regulacji.
– Różni operatorzy sieci dystrybucyjnej mają różne podejście Jedni nie budują takiego dostępu i sami musimy zadbać o to, żeby go zbudować na własny koszt. Inni nadzorują i rozbudowują tą sieć. Natomiast wtedy nie mamy żadnej kontroli, a te procesy mogą trwać pół roku albo i dwa lata – stwierdza przedstawiciel Data4.
Zdaniem Adama Ponichtery powinno to zostać uregulowane. Mogłaby to być współpraca państwowo-prywatna.
– Druga sprawa to sama rozbudowa sieci, na którą tylko państwo może sobie pozwolić – dodaje.
Ekologiczne rozwiązania
Ambicją Data4 Group w Europie jest korzystanie w 100 proc. z zielonej energii. W Polsce jest to na razie trudne do osiągnięcia właśnie ze względu na niską przepustowość sieci. Jednak firma oraz jej klienci korzystają z możliwości podpisywania umów bezpośrednio z operatorami OZE.
Interesuje cię energetyka i ochrona klimatu? Zapisz się na 300Klimat, nasz cotygodniowy newsletter
Elementem zrównoważonego rozwoju może też stać się wykorzystanie ciepła generowanego przez centra danych do ogrzewania. To rozwiązanie stosowane już w niektórych europejskich krajach. O jego zastosowaniu w Polsce myśli też Data4.
– Tu pojawia się kwestia dostępu do sieci ciepłowniczej. W przypadku Jawczyc nie jest to takie jednoznaczne, bo mówimy o lokalizacji poza Warszawą. Mamy jednak plany na to, żeby skorzystali z tego ciepła nasi sąsiedzi – osoby indywidualne i firmy. Jedną z grup odbiorców mogą być rolnicy, którzy w okolicy mają szklarnie – wskazuje Adam Ponichtera.
Polecamy także:
- Firmy wiedzą, że cyfryzacja jest ważna. Ale na razie niewiele z tego wynika
- Sztuczna inteligencja w polskich firmach. Już 15% korzysta z AI, a może być więcej
- Ciemne chmury nad fotowoltaiką. Energii z OZE byłoby więcej, gdyby nie problemy z siecią
- Polska bardziej atrakcyjna dla inwestorów OZE. Awans w rankingu EY
- Gospodarka zwalnia i nie potrzebuje prądu. Zużycie energii elektrycznej jest najniższe od lat