{"vars":{{"pageTitle":"Chiny nie będą już budować mocy węglowych za granicą","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["300klimat","news"],"pageAttributes":["chiny","energetyka","inwestycje","onz","wegiel","xi-jinping"],"pagePostAuthor":"Barbara Rogala","pagePostDate":"22 września 2021","pagePostDateYear":"2021","pagePostDateMonth":"09","pagePostDateDay":"22","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":193340}} }
300Gospodarka.pl

Chiny nie będą już budować mocy węglowych za granicą

„Chiny zwiększą wsparcie dla innych krajów rozwijających się w rozwoju zielonej i niskoemisyjnej energii i nie będą budować nowych mocy opartych na węglu za granicą” – ogłosił wczoraj prezydent Chin Xi Jinping podczas 76. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku.

Dotąd Chiny były największym publicznym źródłem finansowania projektów węglowych na świecie. Nierzadko bywały też „finansującym ostatniej szansy” dla tego typu inwestycji. Ta deklaracja jest postrzegana przez ekspertów za milowy krok w globalnej walce z emisjami gazów cieplarnianych z energetyki węglowej.

Chińskie inwestycje w węgiel

Według analizy Boston University Global Development Policy Center, między 2013 a 2019 rokiem chińskie instytucje takie jak Chiński Bank Rozwoju, banki państwowe i prywatne, jak również firmy, współfinansowały 68,8GW inwestycji zagranicznych w energię elektryczną z węgla. Część z nich jest jeszcze budowana, ale 37 GW włączono już do sieci.

Co to oznacza?

Kraje w których Chiny inwestowały w węgiel najwięcej w XXI wieku to Indonezja, Wietnam, Pakistan, RPA, Indie i Bangladesz. Dlatego skutki tej deklaracji Xi Jinpinga dotkną zwłaszcza Azję. Ale nie tylko.

“Decyzja Chin sprawia, że w skali globalnej zebranie pieniędzy potrzebnych na realizację projektów węglowych w zasadzie nie będzie możliwe” – powiedziała Zofia Wetmańska, analityczka ds. klimatu w think tanku WiseEuropa.

Zwróciła też uwagę, że instytucje finansowe Zachodu od lat mają polityki niefinansowania węgla, a decyzja prezydenta Chin sprawia, że Państwo Środka dołączyło do tych krajów.

Konsekwencje dotkną też Europy, bo z chińskiego finansowania węgla korzystały nadal zależne od węgla Bośnia, Serbia i Kosowo. Jeszcze w lipcu media donosiły o ponad miliardzie euro, który Chiny zamierzały wydać w Bośni na tego rodzaju projekty.

Globalna flota węglowa się kurczy

Z opublikowanego we wrześniu raportu o stanie inwestycji węglowych na świecie wynika, że sieć proponowanych elektrowni węglowych w krajach OECD i UE także zmniejszyła się od 2015 roku – o 85 proc.

Jak zauważył w tamtym badaniu think tank E3G, to Chiny należą do najważniejszych pięciu inwestorów w węgiel poza granicami kraju i od strategii tego państwa w dużym stopniu zależy przyszłość globalnej floty węglowej. Odejście Chin od węgla oznaczałoby anulowanie projektów o mocy ponad 40 GW w 20 krajach. To niewiele mniej niż moc wszystkich projektów węglowych w Polsce (45 GW).

“Od 2015 r. liczba planowanych elektrowni węglowych na świecie spadła o 76 proc. W obecnej sytuacji pozostałe projekty prawdopodobnie spotka podobny los. Wydaje się, że dyskusje o (braku) przyszłości węgla, w końcu mogą zostać zastąpione rozmową o znacznie trudniejszych wyzwaniach dekarbonizacji – takich jak odejście od gazu ziemnego, przejście na zeroemisyjne ciepło czy transformacja rolnictwa” – powiedziała Wetmańska.

Więcej na ten temat przeczytasz tutaj:

Liczba planowanych elektrowni węglowych na świecie spadła o 76%. Polska maruderem