{"vars":{{"pageTitle":"Wolność dla wiatraków. Minister Emilewicz zapowiada liberalizację ustawy odległościowej","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["300klimat","news"],"pageAttributes":["10h","energetyka","farmy-wiatrowe","jadwiga-emilewicz","ladowa-energetyka-wiatrowa","odnawialne-zrodla-energii","onshore","oze","ustawa-antywiatrakowa","ustawa-odleglosciowa"],"pagePostAuthor":"Barbara Rogala","pagePostDate":"29 lipca 2020","pagePostDateYear":"2020","pagePostDateMonth":"07","pagePostDateDay":"29","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":59222}} }
300Gospodarka.pl

Wolność dla wiatraków. Minister Emilewicz zapowiada liberalizację ustawy odległościowej

W połowie sierpnia pierwszą kilowatogodzinę wyprodukuje park wiatrowy Jarocin-Koźmin w województwie wielkopolskim. To jedna z pierwszych lądowych elektrowni wiatrowych w Polsce, które zaczną działać po wejściu w życie ustawy odległościowej, której liberalizację zapowiedziało dziś Ministerstwo Rozwoju.

W wyniku nowelizacji ustawy o odnawialnych źródłach energii dopuszczono do realizacji najbardziej zaawansowane projekty farm wiatrowych, wstrzymane tzw. ustawą odległościową podczas pierwszej kadencji rządów Prawa i Sprawiedliwości.

Liberalizacja zasady 10H?

Dziś podczas wizyty studyjnej w parku Jarocin-Koźmin minister Jadwiga Emilewicz ogłosiła pany liberalizacji ustawy odległościowej.

„Wiemy o tym, że gotowość do budowania takich inwestycji jak farma Jarocin-Koźmin zgłasza dziś wiele samorządów. Jesteśmy zatem w przededniu negocjacji konsultacji projektu ustaw, które zakładają jego przygotowanie w tym wariancie roboczym” – powiedziała minister Emilewicz.

Ustawa odległościowa, która jest nazywana także ustawą antywiatrakową, zakłada, że wiatraki na lądzie nie mogą być lokowane w odległości bliższej niż dziesięciokrotność wysokości wiatraka (10H).

Doprowadziło to do wstrzymania projektów na różnym etapie zaawansowania. Ich łączna moc wynosiła 4100 megawatów, z czego 3400 miało podpisane umowy przyłączeniowe.

„Przyjmując konserwatywnie potencjał niezrealizowanych projektów tylko na poziomie wskazanych 3400 megawatów szacujemy, że budżety samorządów tracą rokrocznie ok. 120 mln zł z tytułu podatku od nieruchomości. W perspektywie 25-letniej pracy farm wiatrowych dawałoby to kwotę prawie 3 mld zł.

Dodatkowo ponad 2 mld zł w całym okresie eksploatacji tych instalacji przyniosłyby podatki dochodowe od firm i osób fizycznych, w tym CIT na poziomie 1,53 mld zł i PIT – 0,53 mld zł. Czystą energią elektryczną zostałoby zasilonych 4,5 miliona gospodarstw domowych” – mówi Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.

„Zdajemy sobie sprawę, że warunki prawne, które dziś występują w Polsce utrudniają tego typu inwestycje. Z drugiej strony jesteśmy w przededniu bardzo poważnej transformacji. Jesteśmy tu, w Wielkopolsce, która dzisiaj czeka na to, aby tego typu inwestycje zostały przeprowadzone, ponieważ jest to niewątpliwie szansa rozwojowa.

Dlatego będziemy chcieli szeroko konsultować społecznie projekt korekty regulacyjnej, która sprawi, że będzie można zredukować odległość ustawową, która dzisiaj wynosi 10-krotność wysokości masztu po pierwsze tylko wtedy gdy jest uwzględniona w planach zagospodarowania przestrzennego i po drugie, gdy zyska akceptację społeczną” – dodała minister rozwoju.

Co się zmieni?

Nowelizacja ustawy odległościowej sprawi, że funkcjonowanie elektrowni zostanie objęte pełniejszym nadzorem technicznym. Większy nacisk położony zostanie także na rozbudowanie fazy konsultacji społecznych.

Minister Emilewicz na konferencji podkreślała, że rząd nie chce spieszyć się z wprowadzaniem zmian w ustawie. Dodała, że planowane konsultacje społeczne będą trwały długo. Podkreśliła jednak, że resort będzie zachęcać Sejm do szybkiego procedowania ustawy i wyraziła nadzieję, że prace nad projektem zakończą się do końca roku.

„Gminy czekają na nas od lat, bo te inwestycje są zawieszone” – dodał prezes PSEW Janusz Gajowiecki, odpowiadając na pytanie o to czy zmiany ustawy nie są procedowane zbyt wolno.

Dzięki planom nowelizacji dopuszczone mają zostać wyjątki od zasady 10H. Pozwoli to dokończyć projekty, które zostały zatrzymane w toku realizacji.

Czy ruszą nowe projekty?

Nowelizacja ustawy o OZE już teraz pozwoliła zrealizować te projekty, które w momencie wejścia w życie ustawy odległościowej posiadały ważne pozwolenia na budowę.

Wśród nich jest park wiatrowy Jarocin-Koźmin należący do niemieckiej grupy wpd. Ta inwestycja w gminie Koźmin Wielkopolski jest realizowana od 2011 roku. Od 2014 roku pracują tu trzy prototypowe wiatraki. A prąd z parku Koźmin-Jarocin ma popłynąć w połowie sierpnia.

Elektrownia wiatrowa po uruchomieniu będzie dostarczać energię dla 80 tys. gospodarstw domowych rocznie. Inaczej mówiąc, zaspokoi potrzeby energetyczne dla populacji większej niż Konin.

Energetyka wiatrowa uchodzi za najbardziej konkurencyjną technologię wytwarzania energii elektrycznej. Na rynku nadal jest 1200 megawatów w projektach z ważnymi pozwoleniami na budowę. Mogą one starać się o wsparcie w ramach aukcji.

Zasada 10H nadal hamuje jednak powstawanie kolejnych projektów. Skutkiem tego w branży wiatrowej może dojść do inwestycyjnego zastoju. Nowelizacja ustawy odległościowej ma odblokować wydawanie pozwoleń na budowę nowych lądowych farm wiatrowych w Polsce.

Dzięki orkanowi Sabina nawet 30 proc. polskiego zapotrzebowania na energię pokryły farmy wiatrowe