{"vars":{{"pageTitle":"Biedne kraje zostały z tyłu - muszą poczekać, aż zaszczepią się bogaci","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["analizy"],"pageAttributes":["covid-19","koronawirus","swiatowa-organizacja-zdrowia","szczepienia","szczepionka-na-covid-19","walka-z-pandemia"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"28 kwietnia 2021","pagePostDateYear":"2021","pagePostDateMonth":"04","pagePostDateDay":"28","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":125641}} }
300Gospodarka.pl

Biedne kraje zostały z tyłu – muszą poczekać, aż zaszczepią się bogaci

Trzecia fala koronawirusa zdaje się powoli przemijać. Jeśli przebieg epidemii z poprzedniego roku jest dobrym prognostykiem sezonowości COVID-19, to do jesieni powinniśmy funkcjonować spokojniej (przynajmniej na półkuli północnej).

Jak przewiduje Polski Instytut Ekonomiczny (PIE), publiczny think tank, nie ulega wątpliwości, że okres ten kraje będą chciały wykorzystać na zaszczepienie jak największej części populacji.

„Nadwyżka popytu na szczepionki nad podażą skutkuje konkurencją między krajami o zapewnienie sobie jak największej liczby preparatów. Konkurencję tę na chwilę obecną wygrywają najbogatsi i niewiele wskazuje na to, by w najbliższej przyszłości dostęp do szczepionek między zamożnymi i biedniejszymi krajami miał się wyrównać” – piszą ekonomiści PIE.

Zróżnicowanie geograficzne

Różnice w tempie wykonywania szczepień w zależności od bogactwa kraju są wyraźne. Podczas gdy np. w Stanach Zjednoczonych i w Wielkiej Brytanii już co drugi do rosły otrzymał przynajmniej jedną dawkę szczepionki, w wielu biedniejszych krajach nie udało się zaszczepić nawet jednego procenta mieszkańców.

Patrząc na zróżnicowanie geograficzne wartości wskaźników dotyczących liczby podanych szczepionek, trudno nie zauważyć znacznej dysproporcji między np. krajami Ameryki Północnej, Europy czy Zatoki Perskiej a np. państwami afrykańskimi czy krajami Azji Środkowej.

Według danych zebranych przez PIE, w krajach, w których PKB na mieszkańca w 2019 r. nie przekraczało 2 tys. USD udało się do tej pory podać zaledwie 1,5 dawki szczepionki na 100 osób.

W krajach nieco zamożniejszych jest to 6,2 dawki na 100 osób (PKB per capita od 2 tys. USD do 7,5 tys. USD) i 13,9 dawki na 100 osób (PKB per capita od 7,5 tys. USD do 20 tys. USD). W tym samym czasie, w najbogatszych państwach (PKB per capita powyżej 20 tys. USD) było to ponad 36 dawek.

Przewaga ekonomiczna umożliwiła podjęcie ryzyka

Zdaniem analityków PIE, „przyczyn takiego stanu rzeczy jest oczywiście wiele (m.in. różnice w infrastrukturze i zasobach kadry medycznej między biedniejszymi i bogatszymi krajami), jednak główną wydaje się być fakt, że najbogatsze kraje (w szczególności kraje Europejskiej Strefy Ekonomicznej, Wielka Brytania, Stany Zjednoczone i Kanada) dokonały zamówień preparatów jeszcze w 2020 r., gdy szczepionki znajdowały się w fazie badań klinicznych”.

Z racji swojej zamożności kraje te mogły pozwolić sobie na podjęcie ryzyka i złożenie zamówień na szczepionki, co do których nie było przecież pewności, że zostaną dopuszczone do obrotu. W efekcie niektóre kraje dokonały zamówień w skali pozwalającej na kilkukrotne zaszczepienie populacji.

I tak, jak wynika z zestawienia Polskiego Instytutu Ekonomicznego, na chwilę obecną skumulowana liczba dawek szczepionek zamówiona przez Kanadę to 8,7 na mieszkańca, przez Wielką Brytanię – 7,3 na mieszkańca, przez Unię Europejską – 4,7, a przez Stany Zjednoczone – 4,0.

Mniej zamożne kraje natomiast nie złożyły tak wczesnych i obszernych zamówień i teraz często nie mogą dokonać zakupu, nawet jeśli dysponują odpowiednimi środkami, gdyż producenci muszą najpierw wywiązać się ze wcześniejszych kontraktów.

Program COVAX

Organizacje międzynarodowe, na czele z WHO, już wcześniej przewidywały taki obrót spraw. W celu wyrównania dostępu do szczepionek powstał na przykład program COVAX, w ramach którego najbogatsze kraje zobowiązały się do sfinansowania przynajmniej części szczepień w krajach rozwijających się.

Jednak zobowiązania te dotyczą jedynie przekazania środków finansowych, a nie samych szczepionek. Dlatego też, choć już w lutym w ramach COVAX udało się zebrać 6,6 mld USD, a łączna liczba zamówionych przez COVAX szczepionek to ponad 1,1 mld, to do 8.04.br. udało się w ramach tego programu podać raptem 38 mln dawek.

Dla porównania, w samych Stanach Zjednoczonych wykonano już 210 mln szczepień. PIE ocenia więc, że niezależnie od woli krajowych władz, czy dotacji płynących z państw wysoko rozwiniętych, mniej zamożne kraje będą musiały na szczepionki jeszcze trochę poczekać.

Polacy najmniej ufają szczepionce Sputnik i AstraZeneca, a najbardziej mRNA – badanie