{"vars":{{"pageTitle":"Europejczycy skłonni ograniczyć służbowe loty po pandemii. To dobre dla klimatu, złe dla linii lotniczych","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["300klimat","analizy","tylko-w-300gospodarce"],"pageAttributes":["ankieta","emisje-co2","europa","lotnictwo","main","pandemia","podatki","zmiany-klimatu"],"pagePostAuthor":"Barbara Rogala","pagePostDate":"12 kwietnia 2021","pagePostDateYear":"2021","pagePostDateMonth":"04","pagePostDateDay":"12","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":116713}} }
300Gospodarka.pl

Europejczycy skłonni ograniczyć służbowe loty po pandemii. To dobre dla klimatu, złe dla linii lotniczych

Blisko połowa osób ankietowanych przez sondażownię YouGov, które latają samolotem w celach służbowych, po pandemii planuje latać rzadziej. Jakie będą tego skutki?

Przed pandemią loty służbowe przynosiły przemysłowi lotniczemu 60-70 proc. przychodów. Ten ruch gwarantowało zaledwie 12 proc. wszystkich podróżnych.

Statystykę tę zmieniła pandemia. Liczba pasażerów w najgorszych momentach 2020 roku spadła nawet o 90 proc., generując ogromne straty dla przemysłu lotniczego. W odpowiedzi rządy ruszyły z doraźną pomocą dla swoich linii lotniczych.

Czy sytuacja wróci do stanu rzeczy sprzed pandemii? Odpowiedzi na to pytanie szukała YouGov, międzynarodowa firma z Wielkiej Brytanii działająca w branży badania rynku i analizy danych.

Zapytała 1414 osób z siedmiu krajów (Niemcy, Francja, Hiszpania, Holandia, Szwecja, Dania, Wielka Brytania) o ich zamiary odnośnie służbowych lotów po zniesieniu pandemicznych restrykcji. Badanie powstało na zlecenie Climate European Foundation.

42 proc. wszystkich respondentów stwierdziło, że gdy będzie to już możliwe, zamierza latać rzadziej. Podróże chcą zastąpić między innymi wideokonferencjami za pośrednictwem różnych komunikatorów.

Zaledwie 5 proc. respondentów zadeklarowało, że nie będzie już w ogóle latać w celach służbowych, nawet jeśli ograniczenia zostaną całkowicie zniesione.

Przy tym większość respondentów twierdzi, że zamknięcie ruchu lotniczego nie miało żadnego wpływu na ich życie zawodowe lub wpływ ten był korzystny. Takich odpowiedzi udzieliło odpowiednio 51 proc. (brak wpływu) i 19 proc. (na korzyść) badanych.

Co to oznacza dla lotnictwa?

Jeśli te deklaracje okażą się prawdą, może to wpłynąć na sposób funkcjonowania całej branży. Zwłaszcza, że ograniczenie podróży służbowych to również proponowany przez kolejne firmy sposób na redukcję emisji gazów cieplarnianych.

Na przykład globalna firma doradcza EY zamierza ograniczyć emisje z podróży biznesowych o 35 proc.do roku 2025 względem roku 2019.

„Europejski biznes przyjmuje nowe sposoby działania, które wiążą się z mniejszą liczbą podróży. Tymczasem rozwój OZE nie wyhamował. Wspiera to nasze zasadnicze spostrzeżenie, że rok 2019 był szczytem ery paliw kopalnych” – skomentował te dane Kingsmill Bond, ekspert ds. strategii energetycznych w finansowym think tanku Carbon Tracker.

Przed pandemią zyski z podróży służbowych pozwalały liniom lotniczym na dopłacanie do tanich miejsc w klasie ekonomicznej. Niskie ceny sprzyjały zainteresowaniu lotami turystycznymi.

Nowy, postpandemiczny biznes ze spotkaniami online oraz proklimatyczne trendy mogą sprawić, że podróże biznesowe nie wrócą do dawnych poziomów.

Zielony rozdział

To dlatego, że jak pisaliśmy w tym artykule, rośnie presja na przemysł lotniczy, by ograniczył swoje zużycie paliw kopalnych i wpływ na emisje gazów cieplarnianych.

Lotnictwo, gdyby było państwem, mieściłoby się w gronie 10 największych emitentów CO2 – z emisjami rocznymi powyżej 900 mln ton CO2 rocznie (dane na 2018 rok). W dodatku emisje tego sektora przed pandemią stale rosły – o 5,7 proc. rocznie.

„Próby powrotu do systemu transportu bazującego na wysokich prędkościach i paliwach kopalnych bardzo szybko doprowadzą do katastrofy. Bądźmy realistami – lotnictwo musi ulec zmianie, albo w sposób zaplanowany, albo w wyniku załamania. Wybierzmy zatem tę pierwszą opcję” – powiedziała nam wtedy Magdalena Heuwieser z sieci Stay Grounded.

YouGov zapytała więc też badanych, na ile są gotowi zmieniać swoje nawyki związane z podróżowaniem i pracą w kontekście zmian klimatu.

Okazało się, że większość, bo niemal 6 na 10 osób podróżujących służbowo w Europie, jest skłonnych przesiąść się do klasy ekonomicznej, aby zmniejszyć wpływ na klimat.

Jednak ankietowani zapytani, czy gdyby ceny biletów kolejowych i lotniczych były takie same, zmieniliby nawyki, woleli samolot. Takiej odpowiedzi udzieliło 59 proc. wszystkich badanych. Inaczej było tylko w Wielkiej Brytanii. Tam 6 na 10 osób podróżujących służbowo wolałoby podróżować koleją, która jest zdecydowanie bardziej ekologiczna.

Klimatyczny podatek dla lotnictwa?

Zdaniem obserwatorów rynku handlu emisjami, uwzględnienie kosztów emisji z lotnictwa powinno stać się częścią transformacji sektora.

„Linie lotnicze i ich klienci powinny zacząć ponosić rzeczywiste koszty latania, zamiast chować się za bezsensownymi programami offsetowymi. (…) Darmowe pozwolenia na emisje nie mają sensu ekonomicznego i są szkodliwe dla klimatu” – powiedział Gilles Dufrasne z Carbon Market Watch, stowarzyszenia działającego na rzecz wprowadzenia skutecznych polityk klimatycznych.

Dlatego badanych zapytano także, czy lotnictwo powinno zostać obciążone nowymi podatkami ze względu na swój wpływ na ogrzewanie atmosfery.

51 proc. podróżujących służbowo zgodziło się ze stwierdzeniem, że rząd powinien zlikwidować bezpłatne uprawnienia lotnictwa do emisji CO2 w ramach EU ETS (europejskiego systemu handlu uprawnieniami do emisji). Respondenci z Hiszpanii zgadzają się z tym stwierdzeniem w największym stopniu.

Wśród innych ważnych wniosków z badania znalazły się też:

1. 4 na 10 osób podróżujących służbowo uważa, że ​​należy utrzymać zwolnienie z podatku paliw do silników odrzutowych. W Szwecji jest to co druga osoba. Z kolei zdaniem 4 na 10 osób z Francji i Holandii paliwo do silników odrzutowych powinno zostać zastąpione podatkiem o niższej stawce niż paliwa drogowe.

2. Ponad połowa osób podróżujących służbowo twierdzi, że podatek lotniczy i kolejowy powinny być jednakowo wysokie. Tylko w Wielkiej Brytanii więcej niż jedna trzecia pytanych była zdania, że to lotnictwo powinno być wyżej opodatkowane.

3. 40 proc. podróżujących służbowo uważa, że rządy muszą wprowadzić przepisy dotyczące dekarbonizacji linii lotniczych, by osiągnąć cele klimatyczne określone w Porozumieniu paryskim. Respondenci z Wielkiej Brytanii i Holandii są największymi zwolennikami tej propozycji.

4. 42 proc. podróżujących służbowo zgadza się, że rząd powinien bardziej opodatkować lotnictwo, a mniej inne rodzaje transportu w celu redukcji emisji CO2. Szwecja jest krajem, w którym najmniej – również 42 proc. pytanych – nie zgadza się z tym stwierdzeniem.


Pytania o przyszłość lotnictwa w kontekście zmian klimatu pojawiają się coraz ciężej. Więcej, także na temat polskiego lotnictwa, piszemy w tym artykule:

Szykuje się podniebna walka: ekolodzy chcą ograniczyć ruch lotniczy, przewoźnicy ani o tym myślą